„Jak słodko jest umierać za wiarę” – ilu z nas byłoby w stanie tak powiedzieć w chwili niesprawiedliwego prześladowania i w obliczu męczeństwa? A tak właśnie mówili ci, którzy bronili swojej wiary i swojego kościoła w obliczu prześladowania przez władze carskie, przed rusyfikacją i przymusowym przyłączeniem do cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. 23 stycznia Kościół wspomina błogosławionych męczenników z Pratulina, prostych chłopów z Podlasia na wschodzie Polski. Błogosławiony Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy męczeństwa to tylko mała grupa wiernych Kościoła unickiego, którzy własną krwią poświadczyli wierność Chrystusowi i łączność z Kościołem rzymskim.
„Jak słodko jest umierać za wiarę” – ilu z nas byłoby w stanie tak powiedzieć w chwili niesprawiedliwego prześladowania i w obliczu męczeństwa? A tak właśnie mówili ci, którzy bronili swojej wiary i swojego kościoła w obliczu prześladowania przez władze carskie, przed rusyfikacją i przymusowym przyłączeniem do cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. 23 stycznia Kościół wspomina błogosławionych męczenników z Pratulina, prostych chłopów z Podlasia na wschodzie Polski. Błogosławiony Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy męczeństwa to tylko mała grupa wiernych Kościoła unickiego, którzy własną krwią poświadczyli wierność Chrystusowi i łączność z Kościołem rzymskim.
Kościół od lat tłumaczy, że święci mają być dla nas przykładem i pomagać nam w drodze do świętości - wszak nie żyli w "równoległym świecie". A w Składzie Apostolskim wyznajemy, iż wierzymy w "obcowanie świętych". Tyle, że… Jakoś po uroczystościach beatyfikacji czy kanonizacji o tych naszych przewodnikach szybko zapominamy.
Kościół od lat tłumaczy, że święci mają być dla nas przykładem i pomagać nam w drodze do świętości - wszak nie żyli w "równoległym świecie". A w Składzie Apostolskim wyznajemy, iż wierzymy w "obcowanie świętych". Tyle, że… Jakoś po uroczystościach beatyfikacji czy kanonizacji o tych naszych przewodnikach szybko zapominamy.
KAI / pk
Papież Franciszek mianował arcybiskupem metropolitą Caracas (Wenezuela). Jego Eminencję kardynała Baltazara Enrique Porrasa Cardozo, dotychczasowego arcybiskupa Méridy i dotychczasowego administratora apostolskiego "sede vacante et ad nutum Sanctae Sedis" archidiecezji Caracas (Wenezuela) - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież Franciszek mianował arcybiskupem metropolitą Caracas (Wenezuela). Jego Eminencję kardynała Baltazara Enrique Porrasa Cardozo, dotychczasowego arcybiskupa Méridy i dotychczasowego administratora apostolskiego "sede vacante et ad nutum Sanctae Sedis" archidiecezji Caracas (Wenezuela) - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
KAI / pzk
Valentina Alazraki Crastich, meksykańska dziennikarka i korespondentka z Watykanu towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich. Podróżowała także z Benedyktem XVI i Franciszkiem. Ostatnio odebrała doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Co myśli o obecności Kościoła i papieży w mediach na świecie? Jak ocenia stosunek mediów do ostatnich papieży?
Valentina Alazraki Crastich, meksykańska dziennikarka i korespondentka z Watykanu towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich. Podróżowała także z Benedyktem XVI i Franciszkiem. Ostatnio odebrała doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Co myśli o obecności Kościoła i papieży w mediach na świecie? Jak ocenia stosunek mediów do ostatnich papieży?
KAI / pzk
Wierni widzieli, że to, co mówi papież Polak, jest spójne z jego działaniami. To była harmonia wiary i działania. Niezwykła wręcz w dzisiejszym świecie integralność – mówi w rozmowie z KAI Valentina Alazraki Crastich. Watykanistka i korespondentka meksykańska. Dziennikarka, która towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich odebrała w tym tygodniu doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Wierni widzieli, że to, co mówi papież Polak, jest spójne z jego działaniami. To była harmonia wiary i działania. Niezwykła wręcz w dzisiejszym świecie integralność – mówi w rozmowie z KAI Valentina Alazraki Crastich. Watykanistka i korespondentka meksykańska. Dziennikarka, która towarzyszyła Janowi Pawłowi II podczas 100 jego podróży apostolskich odebrała w tym tygodniu doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
DEON.pl
Zobacz więcej informacji o tym, kim jest święty Jan Paweł II i poznaj modlitwę do niego. Kliknij w ten artykuł!
Zobacz więcej informacji o tym, kim jest święty Jan Paweł II i poznaj modlitwę do niego. Kliknij w ten artykuł!
Wczoraj zmarł papież senior, Benedykt XVI. Trudno zatem, żebym w dzisiejszym felietonie pisał o jakiejkolwiek innej sprawie. Wiedzieliśmy od dawna, że ten moment przyjdzie, że już można się spodziewać tej wieści w każdej chwili, ale jak to zwykle bywa, takie informacje zaskakują. To, co warte podkreślenia to odważne i pełne zaufanie Bogu i wolność ducha, jakich przykład dał nam papież senior.
Wczoraj zmarł papież senior, Benedykt XVI. Trudno zatem, żebym w dzisiejszym felietonie pisał o jakiejkolwiek innej sprawie. Wiedzieliśmy od dawna, że ten moment przyjdzie, że już można się spodziewać tej wieści w każdej chwili, ale jak to zwykle bywa, takie informacje zaskakują. To, co warte podkreślenia to odważne i pełne zaufanie Bogu i wolność ducha, jakich przykład dał nam papież senior.
Kard. Stanisław Dziwisz / KAI / pzk
Kard. Stanisław Dziwisz wydał oświadczenie po śmierci papieża seniora Benedykta XVI. Jana Pawła II i Josepha Ratzingera, „dwóch gigantów wiary łączyła przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi” – napisał. Były sekretarz papieża Wojtyły zaznaczył, że papież ten "nie podejmował żadnej decyzji w zakresie doktrynalnym bez konsultacji z Prefektem Kongregacji Nauki Wiary, będącym równocześnie jednym z najwybitniejszych teologów naszych czasów". Oto treść oświadczenia.
Kard. Stanisław Dziwisz wydał oświadczenie po śmierci papieża seniora Benedykta XVI. Jana Pawła II i Josepha Ratzingera, „dwóch gigantów wiary łączyła przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi” – napisał. Były sekretarz papieża Wojtyły zaznaczył, że papież ten "nie podejmował żadnej decyzji w zakresie doktrynalnym bez konsultacji z Prefektem Kongregacji Nauki Wiary, będącym równocześnie jednym z najwybitniejszych teologów naszych czasów". Oto treść oświadczenia.
PAP / pk
Prawie dwie trzecie badanych uważa, że aby rozwiać wątpliwości dotyczące podejścia Jana Pawła II do przestępstw pedofilii, Kościół powinien zbadać także czas, gdy rządził on archidiecezją krakowską - wynika z opublikowanego w środę badania IBRiS dla "Rzeczpospolitej".
Prawie dwie trzecie badanych uważa, że aby rozwiać wątpliwości dotyczące podejścia Jana Pawła II do przestępstw pedofilii, Kościół powinien zbadać także czas, gdy rządził on archidiecezją krakowską - wynika z opublikowanego w środę badania IBRiS dla "Rzeczpospolitej".
Święci pamiętają o celu swojej ziemskiej drogi. Dlatego nawet w sytuacjach, które dla wielu z nas wydają się być przytłaczające czy też nie do pokonania, oni nie zatrzymują się. Podążają wyznaczoną drogą. Małgorzata dˈYouville, którą Kościół wspomina 23 grudnia to pierwsza wyniesiona na ołtarze Kanadyjka. Założyła zgromadzenie zakonne popularnie określane mianem Szarych Sióstr.
Święci pamiętają o celu swojej ziemskiej drogi. Dlatego nawet w sytuacjach, które dla wielu z nas wydają się być przytłaczające czy też nie do pokonania, oni nie zatrzymują się. Podążają wyznaczoną drogą. Małgorzata dˈYouville, którą Kościół wspomina 23 grudnia to pierwsza wyniesiona na ołtarze Kanadyjka. Założyła zgromadzenie zakonne popularnie określane mianem Szarych Sióstr.
Marek Krupa OFMConv
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
Zachorowałem na skomplikowaną chorobę wirusową. Przez pół miesiąca miałem sparaliżowane gałki oczne i powieki, których w ogóle nie mogłem zamknąć. Cały czas miałem otwarte oczy, wpatrzone w jeden punkt. Ważyłem zaledwie czterdzieści dwa kilogramy. Zaprzyjaźnione ze mną siostry, dowiedziawszy się, że jestem w tak ciężkim stanie, przysłały mi do Boliwii relikwie bł. Jana Pawła II. To był obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, modlitwą i maluteńką kroplą krwi - była już prawie niewidoczna, ale była.
Ostatnie dni ujawniły olbrzymi podział w środowisku Kościoła. W debacie toczącej się wokół Jana Pawła II niektórym zabrakło argumentów i w obronie, rzekomo podważanej, świętości papieża Polaka, sięgnęli po argumenty ad personam. Nagle jedno katolickie medium zaczęło atakować drugie i zarzucać mu, że przyłącza się do ataków na papieża. Pojawiają się emocje, uproszczenia, fałszowanie rzeczywistości, przypisywanie innym złych intencji.
Ostatnie dni ujawniły olbrzymi podział w środowisku Kościoła. W debacie toczącej się wokół Jana Pawła II niektórym zabrakło argumentów i w obronie, rzekomo podważanej, świętości papieża Polaka, sięgnęli po argumenty ad personam. Nagle jedno katolickie medium zaczęło atakować drugie i zarzucać mu, że przyłącza się do ataków na papieża. Pojawiają się emocje, uproszczenia, fałszowanie rzeczywistości, przypisywanie innym złych intencji.
PAP / pk
Śledząc decyzje i wypowiedzi Jana Pawła II dotyczące kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich można stwierdzić, że papież uczył się tej problematyki a jego świadomość wzrastała - powiedział PAP koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz dyrektor Centrum Ochrony Dziecka ojciec Adam Żak.
Śledząc decyzje i wypowiedzi Jana Pawła II dotyczące kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich można stwierdzić, że papież uczył się tej problematyki a jego świadomość wzrastała - powiedział PAP koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz dyrektor Centrum Ochrony Dziecka ojciec Adam Żak.
KAI / tk
– Św. Jan Paweł II w pełni sobie zasłużył na tytuł „Papież Rodziny" swoim nauczaniem i wszystkimi decyzjami, które podejmował dla dobra rodzin najpierw jako metropolita krakowski, a potem jako biskup Rzymu i papież – mówił kard. Stanisław Dziwisz.
– Św. Jan Paweł II w pełni sobie zasłużył na tytuł „Papież Rodziny" swoim nauczaniem i wszystkimi decyzjami, które podejmował dla dobra rodzin najpierw jako metropolita krakowski, a potem jako biskup Rzymu i papież – mówił kard. Stanisław Dziwisz.
Od dłuższego czasu trwa debata na temat podejścia Jana Pawła II do kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich przez część duchownych. Pojawiają się pytania o to dlaczego papież w obliczu pojawiających się w Kościele skandali przyjmował postawę zachowawczą. Czy faktycznie wiedział o wszystkim i nie reagował? Czy też jego wiedza ograniczała się do tego co powiedzieli mu na temat danej sprawy jego najbliżsi współpracownicy? Znalezienie odpowiedzi na te pytania - w sytuacji, gdy Jan Paweł II nie żyje, a jego współpracownicy w zasadzie milczą - jest prawie niemożliwe.
Od dłuższego czasu trwa debata na temat podejścia Jana Pawła II do kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich przez część duchownych. Pojawiają się pytania o to dlaczego papież w obliczu pojawiających się w Kościele skandali przyjmował postawę zachowawczą. Czy faktycznie wiedział o wszystkim i nie reagował? Czy też jego wiedza ograniczała się do tego co powiedzieli mu na temat danej sprawy jego najbliżsi współpracownicy? Znalezienie odpowiedzi na te pytania - w sytuacji, gdy Jan Paweł II nie żyje, a jego współpracownicy w zasadzie milczą - jest prawie niemożliwe.
KAI / pk
- Jan Paweł II rozwijał się, jeśli chodzi o reakcję i zrozumienie problemu wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele. Na przestrzeni kilkunastu lat bardzo wiele się nauczył, gdyż decyzje, jakie potem podjął okazują się po dziś dzień decyzjami kluczowymi dla oczyszczania Kościoła - mówi o. Adam Żak SJ, dyrektor Centrum Ochrony Dziecka Akademii Ignatianum w Krakowie, koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży Konferencji Episkopatu Polski. Ekspert apeluje o poważną, opartą na źródłach, dyskusję w Polsce na ten temat. - Przykro mi, ale nie widzę żadnej dyskusji. Dyskusja byłaby możliwa, gdyby była chęć rozumienia osoby Jana Pawła z jego uwarunkowaniami i błędami, ale też z jego dokonaniami i wielkością - dodaje.
- Jan Paweł II rozwijał się, jeśli chodzi o reakcję i zrozumienie problemu wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele. Na przestrzeni kilkunastu lat bardzo wiele się nauczył, gdyż decyzje, jakie potem podjął okazują się po dziś dzień decyzjami kluczowymi dla oczyszczania Kościoła - mówi o. Adam Żak SJ, dyrektor Centrum Ochrony Dziecka Akademii Ignatianum w Krakowie, koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży Konferencji Episkopatu Polski. Ekspert apeluje o poważną, opartą na źródłach, dyskusję w Polsce na ten temat. - Przykro mi, ale nie widzę żadnej dyskusji. Dyskusja byłaby możliwa, gdyby była chęć rozumienia osoby Jana Pawła z jego uwarunkowaniami i błędami, ale też z jego dokonaniami i wielkością - dodaje.
KAI / pk
"Zaniechanie wymiaru kary przez trybunał kościelny ani nie przekreśla przestępstwa, ani nie zmazuje winy" - pisał we wrześniu 1971 r. ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła do ks. Józefa Loranca skazanego za seksualne wykorzystanie kilku dziewczynek, który opuścił już mury więzienia. List dziennikarze "Rzeczpospolitej" - Tomasz Krzyżak i Piotr Litka - znaleźli w archiwach IPN. Wraz z innymi materiałami do jakich dotarli rzuca on - jak twierdzą w dzisiejszym wydaniu gazety - światło na sposób postępowania przyszłego papieża z przestępcami seksualnymi w czasie, gdy pracował w Krakowie. "W opinii specjalistów od kościelnego prawa karnego - czytamy - działanie to znacząco odbiegało od powszechnych wtedy praktyk pobłażliwości dla sprawców".
"Zaniechanie wymiaru kary przez trybunał kościelny ani nie przekreśla przestępstwa, ani nie zmazuje winy" - pisał we wrześniu 1971 r. ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła do ks. Józefa Loranca skazanego za seksualne wykorzystanie kilku dziewczynek, który opuścił już mury więzienia. List dziennikarze "Rzeczpospolitej" - Tomasz Krzyżak i Piotr Litka - znaleźli w archiwach IPN. Wraz z innymi materiałami do jakich dotarli rzuca on - jak twierdzą w dzisiejszym wydaniu gazety - światło na sposób postępowania przyszłego papieża z przestępcami seksualnymi w czasie, gdy pracował w Krakowie. "W opinii specjalistów od kościelnego prawa karnego - czytamy - działanie to znacząco odbiegało od powszechnych wtedy praktyk pobłażliwości dla sprawców".
PAP / pk
Niegodnym jest zarzucanie Janowi Pawłowi II ukrywania przestępstw seksualnych wobec nieletnich - oświadczył w środę burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty. Samorządowiec podkreślił, że nie godzi się na ataki wobec papieża, który jest patronem miasta.
Niegodnym jest zarzucanie Janowi Pawłowi II ukrywania przestępstw seksualnych wobec nieletnich - oświadczył w środę burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty. Samorządowiec podkreślił, że nie godzi się na ataki wobec papieża, który jest patronem miasta.
Anuarita Nengapeta urodziła się w Kongu Belgijskim w czasie, kiedy na kontynencie europejskim rozszalała się II wojna światowa. Jest pierwszą kobietą z ludu Bantu, z plemienia Wabudu, która dostąpiła chwały ołtarzy. Oddała życie strzegąc swojej czystości. Broniła się przed gwałtem. 29 listopada wspominamy błogosławioną Marię Klementynę Anuaritę Nengapeta, zakonnicę ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny, męczennicę.
Anuarita Nengapeta urodziła się w Kongu Belgijskim w czasie, kiedy na kontynencie europejskim rozszalała się II wojna światowa. Jest pierwszą kobietą z ludu Bantu, z plemienia Wabudu, która dostąpiła chwały ołtarzy. Oddała życie strzegąc swojej czystości. Broniła się przed gwałtem. 29 listopada wspominamy błogosławioną Marię Klementynę Anuaritę Nengapeta, zakonnicę ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny, męczennicę.
Od wielu lat drażni - nie tylko zresztą mnie - wciąganie w doraźne walki polityczne religii. Dziś ostatnią rzeczą, której nam potrzeba, to włączanie się części polityków w obronę papieża, bo natychmiast druga strona będzie przypuszczała atak.
Od wielu lat drażni - nie tylko zresztą mnie - wciąganie w doraźne walki polityczne religii. Dziś ostatnią rzeczą, której nam potrzeba, to włączanie się części polityków w obronę papieża, bo natychmiast druga strona będzie przypuszczała atak.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}