O agresji słów kilka

O agresji słów kilka
rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

Dziś Stary postanowił uporządkować wszystko to, co przyczyniało się do niepotrzebnego narastania – powiedzmy to otwarcie – agresji. Zapytacie, a skąd w takim świętym miejscu agresja!? No i słusznie, ale lepiej posłuchajcie sami.

– Musimy iść z duchem czasu. Teraz już nie będziemy mówić, że białe jest białe, a czarne jest czarne – zakomunikował Stary, gdy wszyscy zebrali się w zakrystii.
– Białe to niebo, a czarne piekło, jak rozumiem? – Siostra już na początku próbowała wyjaśnić wszelkie niejasności.
– W rzeczy samej – odrzekł Stary, dumny z faktu, że jego słowa padły na podatny grunt.
– Ale jak to tak? – dopytywała dalej Siostra. – To już więcej piekła nie będzie?
– A co z tymi, co z nieba nam pomagają? – Szybko dopytał Młody.
– Ale zajawka – wtrąciła Agnes. – Cała teologia nam się w tym momencie rozsypała.
Stary nie był przygotowany na dociekliwe pytania swoich uczniów. Widziałem to w jego oczach. Na szczęście w zakrystii był jeszcze Nowy, który jak zwykle wszystko pojmował w mig.
– Ja myślę – zaczął – że mówimy tu o tym, by nie wskazywać palcem, by nie oskarżać, a raczej porozumienia szukać. W taki oto mianowicie sposób, by nie prowokować rozmówcy do złości i agresji. Innymi słowy, by szukać tego, co łączy, a nie tego, co dzieli.
– Innymi słowy – górnolotny sposób mówienia Nowego Młody próbował przełożyć na bardziej zrozumiały język – by nie gnębić wiernych na kazaniu, tak?

– O! To, to, to mam na myśli – rzekł Stary. – A raczej to – tu palcem wskazał na Nowego.
– Ale jak to będzie? Tak bez piętnowania? Bez prawdziwego wychowania dorosłych? – dziwił się Średni.
– Bez wskazywania palcem i potrząsania nim, gdy trzeba? – wtrąciła swą uwagę Siostra. – Obawiam się, że wtedy Ewangelia nie poruszy sumień wiernych.
– A kto ma mówić, co dobre, a co złe, jeśli nie my? – dodał Średni.
– Przecież zawsze można mówić o tym, co dobre i pożądane, i w tych właśnie miejscach akcenty kłaść – idei Starego bronił Nowy. – Nie prowokować, ot co.
– Co o tym wszystkim sądzą? – Zapytał Stary, a na jego twarzy – co mógł zauważyć tak dobry obserwator jak ja – pojawił się lekki uśmiech.

– Jeśli piekła nie ma, to i nie ma nieba, a to koniec jest – stanowczo stwierdził Młody.
– Ja nie lubię się powtarzać, ale jeśli tak będzie, to chyba zmuszona będę zwolnić się z pracy w takim miejscu – powiedziała nad wyraz poważnie Agnes i poszła zapalać świeczki.
– Żeby nie mówić prosto z mostu o tych, co źle postępują? Tak się przecież nie da. Tak było od zawsze, dobrze pamiętam – stwierdził Średni.
– Cieszy mnie to, że wszyscy obecni się tu zgadzają – niespodziewanie powiedział Stary. – Nie możemy przecież dopuścić do tego, by wszystkie nasze subtelności teologiczne zostały zniszczone...
– Ale, zaraz, zaraz! – Staremu przerwał Młody. – Przecież miało być z duchem czasu.
– I będzie – wtrącił się wyraźnie zadowolony Średni. – Każdemu podług jego zasług...
– I jak mniemam poglądów – smutno zauważył Nowy.
– No takiej zgodności w tym miejscu, już dawno nie było – powiedział całkowicie uspokojony Stary. – Jak widzę, nasza nowa polityka zaczęła już przynosić owoce, mimo, że pociąg po tych samych torach jedzie. Teraz ze spokojem mogę iść głosić kazanie.

DEON.PL POLECA

Moi drodzy i tak naturalne koło życia zakrystii się obróciło, a w naszym przypadku to nawet potoczyło dalej.

Iść z duchem czasu – zarabiać co raz więcej i więcej.

Białe jest białe, a czarne jest czarne – wykładnia polskiej polityki, nawet gdy białe jest czarne, a czarne białe.

Agresja – sposób na dotlenienie organizmu.

Piętnowanie – taki rodzaj gry towarzyskiej, w czasie której zawodnik ze wstydu musi zapomnieć języka w gębie.

Subtelności teologiczne – wiedza między wierszami zawarta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O agresji słów kilka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.