Kard. Ryś do kleryków: jak was na to nie stać, żeby się uniżyć i być posłusznymi, toście trafili pod zły adres!

Kard. Grzegorz Ryś (fot. ks. Paweł Kłys / archidiecezja.lodz.pl)
archidiecezja.lodz.pl / tk

- Jak was na to nie stać, żeby się uniżyć i być posłusznymi, toście trafili pod zły adres! Nie ma możliwej formacji do kapłaństwa, jeśli nie rozumiesz, nie chcesz rozumieć co znaczy uniżyć się i co znaczy być posłusznym - powiedział kard. Grzegorz Ryś do kleryków, którzy uczestniczyli w dorocznym odpuście ku czci św. Stanisława Kostki – patrona Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

Uroczystej Mszy św. celebrowanej w kaplicy pw. Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Obecni byli również kard. Gérald Lacroix - Prymas Kanady, bp Zbigniew Wołkowicz i bp Piotr Kleszcz - biskupi pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej.

DEON.PL POLECA

 

 

- Te dwie rzeczy muszą się ze sobą schodzić, to znaczy ci, którzy odpowiadają za to miejsce, chcą zrobić z niego za wszelką cenę dom. Za to wy wnosicie swoje uniżenie i posłuszeństwo. Jak się te dwie rzeczy ze sobą zejdą, to to będzie miejsce formacyjne do kapłaństwa - dodał kard. Ryś.

Miejsca, które nazywamy seminariami, muszą mieć charakter domu

W homilii opartej o fragment Ewangelii o odnalezieniu Pana Jezusa w Świątyni metropolita zauważył, że - miejscem, w którym wzrasta do swojej misji publicznej jest dom. Jezus nie przygotowuje się do swoje misji w świątyni. Jezus przygotowuje się w domu. Oczywiście jest tak, że każdy z nas wyszedł z domu i dzisiaj bliżej lub dalej mu do jego własnego domu, ale to oznacza, że te miejsca, które nazywamy seminariami, muszą mieć charakter domu. Muszą być domem. To miejsce musi być domem. Seminarium Redemptoris Mater musi być domem. Nie odważę się mówić o Franciszkanach, ale myślę, że też to powinien być domem - zaznaczył łódzki pasterz.

Metropolita łódzki wracając do czasów krakowskich, kiedy był rektorem seminarium krakowskiego, był świadkiem pewnego zdarzenia - w tym czasie, kiedy byłem rektorem seminarium, nic mną nie wstrząsnęło tak mocno, jak anonimowa wypowiedź jednego z krakowskich kleryków. Zapytałem ich, co myślą o seminarium i on napisał takie zdanie. Nigdy nie nazywałem tego domem. Muszę powiedzieć, że nie pamiętał straszniejszego zdania od tego. Nigdy nie nazywałem tego domem. Te miejsca, które nie są domami, nie mogą formować do misji Jezusowej. Jezus formował się do swojego kapłaństwa, do swojej misji, formował się w domu - podkreślił hierarcha.

"Dom jest miejscem, w którym każdy odnajduje swoje miejsce"

- Oczywiście możecie powiedzieć, że to zależy najpierw od przełożonych, tak, prawda. Od ojców duchownych, tak, prawda. Ale dom jest miejscem, w którym każdy odnajduje swoje miejsce, odnajduje swój fragment odpowiedzialności. Każdy tym miejscem się cieszy, każdy je współtworzy. Jest jeszcze coś, co Jezus wnosi do tego domu, kiedy do niego wchodzi, mając 12 lat. Zobaczcie, to jest bardzo piękne, bo to jest próg dojrzałego życia w Izraelu wtedy. Jeszcze nie, ale już prawie dojrzały. Więc to nie jest ten chłopiec, który się tam urodził Betlejem, a potem był w Egipcie i był skazany na rodziców. Nie, to jest ktoś, kto jest na progu dojrzałości. I co On wnosi ze sobą? Wnosi uniżenie się i posłuszeństwo.

DEON.PL POLECA


- Tego uniżenia my nie wyczuwamy, bo nasze tłumaczenie jest takie sobie. Mianowicie tłumaczenie mówi, że poszedł z nimi ze świątyni do Nazaretu, ale ten tekst mówi, że poszedł tylko, że zszedł z nimi, zstąpił z nimi. Uniżył się i był podporządkowany. No to są dość okropne słowa w dzisiejszej kulturze. Nie wiem, czy właśnie macie taki pomysł na najbliższe lata w życiu. Żeby się uniżać i żeby się podporządkowywać - tłumaczył kaznodzieja.

"Jak was na to nie stać, żeby się uniżyć, toście trafili pod zły adres"

Kard. Ryś zaapelował - chcę wam to powiedzieć, że jak was na to nie stać, żeby się uniżyć i być posłusznymi, toście trafili pod zły adres. Nie ma możliwej formacji do kapłaństwa, jeśli nie rozumiesz, nie chcesz rozumieć co znaczy uniżyć się i co znaczy być posłusznym. Te dwie rzeczy muszą się ze sobą schodzić, to znaczy ci, którzy odpowiadają za to miejsce, chcą zrobić z niego za wszelką cenę dom. Za to wy wnosicie swoje uniżenie i posłuszeństwo. Jak się te dwie rzeczy ze sobą zejdą, to to będzie miejsce formacyjne do kapłaństwa - dodał.

Na wspólnej modlitwie obok kleryków łódzkiego WSD, obecni byli alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu, bracia franciszkanie z WSD w Łodzi – Łagiewnikach, klerycy z Archidiecezjalnego Misyjnego Seminarium Redmptoris Mater, alumni z Seminarium 35+, profesorowie, wykładowcy, siostry zakonne oraz pracownicy świeccy seminarium.

Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi p.w. św. Stanisława Kostki i św. Teresy od Dzieciątka Jezus zostało powołane do istnienia 9 sierpnia 1921 roku przez ówczesnego ordynariusza diecezji łódzkiej – ks. bpa Wincentego Tymienieckiego, a pierwszym rektorem seminarium został ks. Jan Krajewski. Aktualnie w seminarium studiuje 31 alumnów.

Źródło: archidiecezja.lodz.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Ryś do kleryków: jak was na to nie stać, żeby się uniżyć i być posłusznymi, toście trafili pod zły adres!
Komentarze (2)
TT
~Tak to widzę
28 listopada 2025, 08:40
Trochę pokory kardynałowi Rysiowi to by się jednak przydało!
RK
~Ryszard Kubiak
15 listopada 2025, 14:13
Kardynał Ryś jak zawsze mega optymista.