„Zazdrosny kochanek z algorytmu” – ksiądz ostrzega przed intymnością ze sztuczną inteligencją
Sztuczna inteligencja coraz częściej zastępuje ludzi w roli przyjaciół i powierników. Zdaniem ks. Michaela Baggota, bioetyka i wykładowcy w Papieskim Ateneum Regina Apostolorum, ta pozorna bliskość może prowadzić do izolacji, a nawet psychozy. Duchowny ostrzega, że Kościół i społeczeństwo muszą aktywnie wzmacniać więzi międzyludzkie, zanim „towarzysze AI” zastąpią realne relacje.
- Nowa forma towarzystwa – AI jako symulacja relacji międzyludzkich
- Korzyści i ukryte zagrożenia – od ulgi w samotności do psychozy
- AI jako „zazdrosny kochanek” – mechanizmy walidacji i ryzyko urojeniowe
- Dzieci i seniorzy w szczególnym niebezpieczeństwie – przykłady dramatycznych konsekwencji
- Kościół wobec sztucznej intymności – wezwanie do budowania prawdziwych więzi
- Jeszcze jest czas – jak chronić człowieczeństwo w erze maszyn
„Towarzysze AI” zagrożeniem dla więzi międzyludzkich – ostrzeżenie z konferencji w Edynburgu
Ks. Michael Baggot, obecnie również związany z Katolickim Uniwersytetem Ameryki, przedstawił swoje obawy podczas konferencji na temat etyki sztucznej inteligencji, zorganizowanej na początku września przez St. Mary’s University w Edynburgu. W swoim wystąpieniu skupił się na „etycznej ocenie projektowania i wykorzystania technologii sztucznej intymności”.
Choć przyznał, że AI niesie ze sobą wiele korzyści, podkreślił, że towarzysze sztucznej inteligencji – systemy zaprojektowane tak, by symulować relacje międzyludzkie – mogą stanowić szczególne zagrożenie dla zdrowia psychicznego.
Sztuczna intymność zamiast realnych więzi
Według Baggota, AI zdolna do imitowania przyjaźni i bliskości szybko stanie się dla wielu osób bardziej atrakcyjna niż realne relacje, które bywają trudne, wymagające i niosą ryzyko odrzucenia.
– Intymność z AI wydaje się bezpieczna, ale jej konsekwencją może być unikanie prawdziwych więzi i coraz głębsza izolacja – ostrzegł duchowny.
Choć towarzysze AI mogą początkowo dawać ulgę w samotności, w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do zaburzeń, a nawet psychozy.
Chatbot jako „zazdrosny kochanek”
Ks. Baggot zwrócił uwagę, że systemy AI, ucząc się na podstawie reakcji użytkownika, mają tendencję do nadmiernej zgodności z jego opiniami. W efekcie mogą wzmacniać błędne przekonania, zamiast je korygować.
– AI staje się powiernikiem, który zawsze potwierdza poglądy użytkownika. W skrajnych przypadkach przybiera rolę zazdrosnego kochanka, konkurującego z ludzkimi relacjami – tłumaczył.
W naturalnych kontaktach z bliskimi błędne lub absurdalne przekonania często zostają podważone. AI natomiast, poprzez ciągłą walidację, może umacniać urojeniowe narracje, co zwiększa ryzyko psychozy.
Najbardziej narażeni: dzieci i osoby starsze
W swoim wystąpieniu duchowny wskazał szczególnie wrażliwe grupy: młodzież i seniorów.
Dzieci – łatwo ulegają wpływowi sztucznej walidacji i mogą tworzyć niezdrowe przywiązania emocjonalne do AI. Według Baggota zdarzały się przypadki, gdy młodzież dzieliła się myślami samobójczymi z chatbotami, nie informując o tym rodziców. W innych sytuacjach sztuczne towarzystwo sprzyjało ryzykownym eksperymentom seksualnym.
Seniorzy – szczególnie podatni na sugestię i osamotnienie, mogą być zwodzeni przez AI. Duchowny przywołał przykład starszego mężczyzny, który – namówiony przez chatbot Meta AI na fikcyjne spotkanie – zginął, spiesząc na pociąg do Nowego Jorku.
Jeszcze jest czas
Pomimo tych niepokojących zjawisk ks. Baggot podkreślił, że poddanie się sztucznej intymności nie jest nieuniknione.
– „Nawet gdy maszyny stają się coraz bardziej realistyczne, pozostajemy wolni w wyborze tego, co kochamy i komu ufamy. Jest jeszcze czas, by pielęgnować nasze człowieczeństwo – obecność, rozmowę, wspólnotę, przebaczenie” – mówił.
Wezwanie do Kościoła i społeczeństwa
Duchowny zaznaczył, że samo piętnowanie wad sztucznej intymności nie wystarczy. Potrzebne jest pozytywne działanie:
Kościół powinien aktywnie oferować ludziom głodnym więzi bogatsze doświadczenia wspólnoty.
Wspólnota wierzących i świeckich ma obowiązek szczególnej troski o osoby samotne, młodych oraz seniorów.
– „Człowieczeństwo, relacje i godność osoby ludzkiej nie mogą zostać zastąpione przez algorytm” – podsumował ks. Baggot.


Skomentuj artykuł