Co się dzieje, gdy jesteś jedyną osobą na Mszy?
Co ma robić kapłan, gdy widzi, że na zaplanowaną Mszę przyszła tylko jedna osoba lub nawet nikt nie pojawił się w kościele? Czy ksiądz ma prawo zrezygnować z odprawienia Eucharystii i odesłać cię do domu?
Co robić, jeśli zamiast pełnej świątyni, na Mszy oprócz ciebie będzie tylko ksiądz? Kiedy zamiast rozśpiewanego tłumu otacza was tylko cisza i zimne mury? Nawet jeśli przychodzi tylko kilka osób, bardzo często atmosfera się zmienia. Czasami kapłan zaprosi was, byście podeszli nieco bliżej ołtarza. Pewnie uśmiechnie się do was serdecznie i podejdzie, by przekazać znak pokoju.
Dlaczego nie odwoła Mszy, skoro jest tak mało osób?
Sprawę reguluje Kodeks Prawa Kanonicznego. "Pamiętając o tym, że w tajemnicy Ofiary eucharystycznej dokonuje się ustawicznie dzieło zbawienia, kapłani powinni często odprawiać, a zaleca się usilnie codzienne odprawianie, które, nawet gdy nie ma wiernych, stanowi czynność Chrystusa i Kościoła, którą sprawując kapłani wypełniają swoje główne zadanie" - czytamy w kanonie 904.
Sprawowanie Eucharystii jest głównym zadaniem kapłanów i nawet jak jesteście na Mszy sami, żaden z kapłanów nie powinien zwracać na to uwagi. Kameralna Msza może być przecież jeszcze piękniejsza niż ta, którą odprawia się w tłumie - cisza i samotność sprzyjają skupieniu i przemianie serca.
Prawo kanoniczne (kan. 906) wskazuje również, jak ważna jest obecność wiernych świeckich na Mszy: "Bez słusznej i uzasadnionej przyczyny kapłan nie powinien odprawiać Ofiary eucharystycznej bez udziału w niej choćby jednego wiernego".
Skąd takie zapisy? Wynikają one z trudnej historii Kościoła i sakramentu Eucharystii. Początkowo chrześcijanie - aż do połowy IV wieku - spotykali się na dziękczynienie (czyli po grecku - "Eucharystię") raz w tygodniu, w niedzielę. W IX wieku utrwaliła się na stałe praktyka odprawiania Mszy codziennie, a dopiero w XVI wieku - po Soborze Trydenckim - zaczęto wymagać od biskupów, by zachęcali księży w swoich diecezjach do jak najczęstszego celebrowania Eucharystii. Sobór Watykański II (lata 60. XX wieku) określił Mszę Świętą "źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego". Od tego czasu promuje się udział świeckich w codziennej Mszy świętej.
Nie musisz się więc martwić, że przyjdziesz na Mszę, na której będzie tylko ksiądz. To wystarczy!
Skomentuj artykuł