Cztery rzeczy, które zmienia stanie pod krzyżem

Cztery rzeczy, które zmienia stanie pod krzyżem
Miejsce ukrzyżowania - fot. depositphotos.com (444080936)

Relacja wydarzeń związanych z męką i śmiercią Jezusa jest wstrząsająca we wszystkich wymiarach. Przez całe wieki chrześcijanie umieszczali w swoim otoczeniu krzyże, by pamięć o Ukrzyżowanym budziła z bezmyślności i samozadowolenia, skupiając uwagę na prawdzie nie z tego świata, a przecież ludzkiej do bólu. Nie chodziło o gloryfikację cierpienia. Nie chodziło też o selektywne rozumienie Ewangelii, które nie widzi zmartwychwstania. Chodziło o chodzenie drogą zwycięstwa, które nie ma sobie równych.

W Wielkim Poście podczas liturgii czytane są wypowiedzi Jezusa poprzedzające końcowe wydarzenia. Apostołom, którzy przyzwyczaili się do wędrownego stylu życia i zaadaptowali do idei Królestwa, Jezus przepowiada zwątpienie. Któż nie otarł się o nie? Ilu zanurzyło się w nim po ostatnią kreskę na skali nadziei? Zapowiedź utraty wiary jest nieznośna, więc apostołowie zarzekają się i składają deklaracje. Już podważają słowa Mistrza, już nie słyszą, co mówi. Znów stracili pamięć. Zwątpią, ponieważ Jezus zostanie zakwestionowany przez autorytet władzy i ówczesnej nauki, osądzony i uznany za kłamcę, uzurpatora, bluźniercę. Piotr otrzymuje najsroższą zapowiedź: nie tylko zwątpi, ale wyprze się swego Mistrza, któremu właśnie obiecał oddanie swego życia.

Jezus zostaje zdradzony, wydany przez jednego ze swoich uczniów. Straż przysłana przez Sanhedryn urządza demonstrację siły. Chęć usunięcia Jezusa dojrzała na długo przed. Oskarżenia na procesie okazały się fałszywe i sprzeczne, zmontowana pułapka prawna nie zadziałała. Dlatego Kajfasz pyta wprost, by Jezus sam się pogrążył, a On nie uchyla się od odpowiedzi. Nie broni się też przed Piłatem. Później, już ubiczowany z wyroku tego, który nie znalazł w Nim żadnej winy, stanie przed tłumem. A ten wykrzyczy ostateczne odrzucenie – wyrok ukrzyżowania, śmierci przeznaczonej dla bandytów i zdrajców, z racji na swe okrucieństwo i hańbę. Droga krzyżowa jest makabryczna i poniżająca, a umierającemu na krzyżu towarzyszyć będą kpiny usatysfakcjonowanych faryzeuszów, a nawet innego skazańca. To kulminacja odrzucenia, które zamyka lament opuszczenia przez Boga.

DEON.PL POLECA

Męka i śmierć Jezusa należą do istoty wiary chrześcijańskiej. Nie cierpienie w ogóle, ale cierpienie Jezusa. Tę lekcję trzeba przeżyć głęboko, aby ją właściwie pojąć. Mówimy o mądrości krzyża, która nie ogranicza się do ludzkiego współczucia. Słowa zawsze pozostaną nieudolne. Estetyka jest nie na miejscu, gdy mamy patrzeć na Tego, „przed kim się twarze zakrywa”, wzgardzonego i odepchniętego (Iz 53).

Wydaje się, że łaska, która wprowadza w tajemnicę Męki Pańskiej, zmienia w człowieku przynajmniej cztery rzeczy, jakby wyznaczone przez ramiona krzyża.

Pierwsza dotyczy egoizmu. Mądrość krzyża może znaczyć najpierw to, że zaczynamy przejmować się Jego losem. Jest to punkt zwrotny na drodze duchowej, kiedy chrześcijanin zaczyna rozumieć, co znaczy zostawić siebie, zapomnieć o sobie i zwrócić się do Boga, ucząc się, jak słuchać.

Druga dotyczy żalu i pretensji. Pytanie „Gdzie był Bóg?”, które tak wielu skłania do niewiary i daje poczucie sprawiedliwości większej niż Boża – gdy mówią o swoim cierpieniu, stracie ukochanej osoby czy dramatach ludobójstwa – nie wydaje się już tak zasadne. Choć nie otrzymujemy dokładnej odpowiedzi, to cierpienie Syna Bożego jest wystarczającym dowodem na to, że Bóg nie może być obojętny na los człowieka.

Trzecia dotyczy siły duchowej. Przeżycie Męki Jezusa sprawia, że zaczynamy rozumieć, czym jest Eucharystia. Bez tego doświadczenia punktem centralnym może być homilia albo muzyka, sprawy niewątpliwie ważne, ale nie najistotniejsze. Dopiero teraz możemy uczestniczyć w tym wyjątkowym Wydarzeniu bez rozgardiaszu w głowie.

Czwarta dotyczy zwycięstwa. Jezus, który nigdy nie zwątpił, jest Drogą zaufania. Świadomość, że nic tego nie zniszczy, nawet śmierć, daje niezwykłą moc. Życie zostaje umieszczone w innej perspektywie. Jak ktoś powiedział: Kiedy jesteś w ciemnym miejscu swego życia możesz myśleć, że zostałeś pogrzebany. Tymczasem, zostałeś zasadzony.

ks. Andrzej Sarnacki SJ

Dr hab., prof. Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie.
Zajmuje się problematyką kultury i religii, a także duchowością i zarządzaniem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Praca zbiorowa

Niezwykły zbiór, owoc pracy kilku jezuitów. Pomagali oni ludziom w modlitwie, jaką jest droga krzyżowa. Różnym ludziom. Śmiało można powiedzieć, że podobnym do Ciebie i Twoich przyjaciół.

Możesz to po prostu przeczytać, możesz wybrać coś...

Skomentuj artykuł

Cztery rzeczy, które zmienia stanie pod krzyżem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.