"To bardzo boli i tak być powinno. Kto tego nie oczekuje w więzi, pokazuje, że ta relacja się już skończyła, że umarła zamknięta w schematach, w rozczarowaniu. To smutne" - mówi ks. Krzysztof Grzywocz.
Ks. Krzysztof Grzywocz: - Wczorajszy i dzisiejszy poranek spędziłem w niewielkiej parafii niedaleko Gliwic. O poranku, bardzo wcześnie, kiedy jeszcze kościół wypełniony był świątecznym mrokiem, podeszła do spowiedzi starsza kobieta. Wyspowiadała się, uklękła przed konfesjonałem, żeby odmówić modlitwę zadaną jako pokutę. Za chwilę przyszła młoda kobieta, młodziutka. I podeszła do spowiedzi z drugiej strony. Wyznała swoje grzechy, odeszła i uklękła obok tej starszej kobiety, oświetlona tylko światłem, które wydobywało się z konfesjonału. Wzruszający widok.
Dwie kobiety - starsza i młodsza - klęczące w świetle wydostającym się z konfesjonału. Nagle ta starsza kobieta wykonała delikatny ruch swoja ręką. Młoda kobieta zrozumiała natychmiast, co wyraża ten znak. Pomogła jej wstać, zaprowadziła ją do ławki. Piękny obraz.
Życie to bycie i oczekiwanie. Nigdy bym nie oczekiwał na kogoś, kogo nie spotkałem. Oczekiwanie jest znakiem, że gdzieś więź się rozpoczęła.
(...) Dwa wymiary więzi - bycie i oczekiwanie, kształtują nasze więzi. Kto nie oczekuje już niczego w więzi, w relacji, to znaczy, że ta relacja już się skończyła, że umarła zamknięta w jakichś schematach, w rozczarowaniu. Od mojego męża ja już nic nie mogę oczekiwać. To smutne zdanie. Może początek jakiejś tragedii.
Od mojej żony ja już niczego nie mogę oczekiwać. Co się stało?
Czy niczego nie oczekujesz od Boga, którego spotykasz, od osoby, którą spotykasz?
Bycie i oczekiwanie. Ta przestrzeń oczekiwania jest znakiem mojej miłości. A kiedy oczekiwanie rodzi się z tęsknota, wtedy rodzi się gdzieś w głębi nas ból. I ten ból oznacza, że to oczekianie i ta tęsknota jest prawdziwa.
Tak być powinno.
Opowiadała bardzo młoda kobieta, która tęskniła za mężczyzną: "Tęsknię i oczekuję, i to bardzo boli". I tak być powinno.
Jeżeli tęsknisz i oczekujesz za osobą Boga i człowieka, to jesteś na bardzo dobrej drodze.
Skomentuj artykuł