Czasem można mieć duży problem z Kościołem. Nie mam na myśli jednak tym razem „afer” z nim związanych. Nie chodzi mi tez o problem z Kościołem jako wspólnotą czy też o problem z samym Jezusem. Dotknijmy dziś tego, co można nazwać „kościelną otoczką”, czyli to, co przez wieki narosło: złoto, kadzidła, piękne szaty, skomplikowane rytuały, niezrozumiałe niekiedy przepisy. W tym wszystkim czasami można zagubić to, co najważniejsze, a dokładniej Tego, który powinien być w centrum.
Czasem można mieć duży problem z Kościołem. Nie mam na myśli jednak tym razem „afer” z nim związanych. Nie chodzi mi tez o problem z Kościołem jako wspólnotą czy też o problem z samym Jezusem. Dotknijmy dziś tego, co można nazwać „kościelną otoczką”, czyli to, co przez wieki narosło: złoto, kadzidła, piękne szaty, skomplikowane rytuały, niezrozumiałe niekiedy przepisy. W tym wszystkim czasami można zagubić to, co najważniejsze, a dokładniej Tego, który powinien być w centrum.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Lysa TerKeurst
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".
"Czasami postrzegałam modlitwę jako listę próśb, które dobrze było składać, ale głęboko w swym wnętrzu wiedziałam, że jest mało prawdopodobne, aby się ziściły. To jak rzucanie pieniążka do fontanny albo pomyślenie sobie życzenia przed zdmuchnięciem urodzinowych świeczek. Robiłam tak, ale nie liczyłam na zbyt wiele. Albo patrzyłam na modlitwy jak na dostawców z Amazon Prime. Chciałam, żeby to, co dostarczano, było takie, jak oczekiwałam, i przychodziło w rekordowo krótkim czasie" - przeczytaj fragment książki Lysy TerKeurst "Wybaczyć, czego nie można zapomnieć".
diecezja.bydgoszcz.pl / mł
- Jesteśmy niedokończeni, Bóg wciąż ma dla nas wiele pragnień, które powinniśmy odkrywać w sercach i realizować z Jego pomocą. Jeśli Mu ufam, Go kocham, jestem przekonany, że On chce dla mnie dobra, to wpuszczę Go do życia, będę słuchać tego, co mi proponuje - mówił bo Artur Ważny w bydgoskiej katedrze. 
- Jesteśmy niedokończeni, Bóg wciąż ma dla nas wiele pragnień, które powinniśmy odkrywać w sercach i realizować z Jego pomocą. Jeśli Mu ufam, Go kocham, jestem przekonany, że On chce dla mnie dobra, to wpuszczę Go do życia, będę słuchać tego, co mi proponuje - mówił bo Artur Ważny w bydgoskiej katedrze. 
Ze świętym Ignacym nie jestem zaprzyjaźniona. Ja jestem, on jest, nie przeszkadzamy sobie. Szczerze podziwiam jezuitów, że potrafią przebrnąć przez ciężkość treści i języka, jaka dla mnie jest w duchowych wskazówkach zostawionych przez Ignacego. Ale za każdym razem, gdy podczas rekolekcji zabieram się za ignacjańską medytację, mam poczucie, że zaczyna się mocno dziać. I że to bardzo uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem. 
Ze świętym Ignacym nie jestem zaprzyjaźniona. Ja jestem, on jest, nie przeszkadzamy sobie. Szczerze podziwiam jezuitów, że potrafią przebrnąć przez ciężkość treści i języka, jaka dla mnie jest w duchowych wskazówkach zostawionych przez Ignacego. Ale za każdym razem, gdy podczas rekolekcji zabieram się za ignacjańską medytację, mam poczucie, że zaczyna się mocno dziać. I że to bardzo uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem. 
KAI / mł
Nasze czasy charakteryzuje rosnące poszukiwanie duchowości, szczególnie widoczne pośród ludzi młodych, którzy pragną autentycznych relacji i przewodników w życiu. Ale ilu ludzi po prostu dziś nie słyszy zaproszenia na spotkanie z Bogiem? Coraz powszechniejsza „prywatyzacja” wiary często uniemożliwia tym braciom i siostrom poznanie bogactwa i darów Kościoła, miejsca łaski, braterstwa i miłości - mówił papież Leon XIV.
Nasze czasy charakteryzuje rosnące poszukiwanie duchowości, szczególnie widoczne pośród ludzi młodych, którzy pragną autentycznych relacji i przewodników w życiu. Ale ilu ludzi po prostu dziś nie słyszy zaproszenia na spotkanie z Bogiem? Coraz powszechniejsza „prywatyzacja” wiary często uniemożliwia tym braciom i siostrom poznanie bogactwa i darów Kościoła, miejsca łaski, braterstwa i miłości - mówił papież Leon XIV.
Tomasz Nowak OP
Jak być szczęśliwym? Jak żyć lepiej? Te pytania często nie dają nam spokoju. Nie istnieje złota zasada, co trzeba robić, aby osiągnąć zadowolenie z życia. Jest jednak garść porad, które mogą pomóc w dążeniu do tego celu. "Gdyby mnie ktoś dociskał o praktyki dobrego życia, to owszem, jest garść zasad i rytuałów, które wpływają na jego jakość. Oto one" - pisze dominikanin Tomasz Nowak w książce "Droga wodza. Jak orzeł w kurniku".
Jak być szczęśliwym? Jak żyć lepiej? Te pytania często nie dają nam spokoju. Nie istnieje złota zasada, co trzeba robić, aby osiągnąć zadowolenie z życia. Jest jednak garść porad, które mogą pomóc w dążeniu do tego celu. "Gdyby mnie ktoś dociskał o praktyki dobrego życia, to owszem, jest garść zasad i rytuałów, które wpływają na jego jakość. Oto one" - pisze dominikanin Tomasz Nowak w książce "Droga wodza. Jak orzeł w kurniku".
RTCK Tymoteusz Filar
Gdyby Jezus w pamiętnym dla mnie 2014 roku powiedział mi: "Tymek, idziesz i głosisz!", to ja z pewnością odpowiedziałbym Mu: "Nie ma opcji!". Ale wtedy usłyszałem: "Zacznij czytać słowo Boże" i podjąłem to zadanie, a to poprowadziło mnie dalej i przygotowało na to, co miało nadejść.
Gdyby Jezus w pamiętnym dla mnie 2014 roku powiedział mi: "Tymek, idziesz i głosisz!", to ja z pewnością odpowiedziałbym Mu: "Nie ma opcji!". Ale wtedy usłyszałem: "Zacznij czytać słowo Boże" i podjąłem to zadanie, a to poprowadziło mnie dalej i przygotowało na to, co miało nadejść.
podniebem.blog.deon.pl
Trochę nie wiedziałem, jak zabrać się za tegoroczny Wielki Post. Od dawna analizuję swoje życie i wiem, że potrzebuję radykalnych zmian co do sposobu mojego funkcjonowania na co dzień. Wiele prób podejmowałem, ale kończyły się niczym - pisze na swoim blogu Paweł Nowakowski.
Trochę nie wiedziałem, jak zabrać się za tegoroczny Wielki Post. Od dawna analizuję swoje życie i wiem, że potrzebuję radykalnych zmian co do sposobu mojego funkcjonowania na co dzień. Wiele prób podejmowałem, ale kończyły się niczym - pisze na swoim blogu Paweł Nowakowski.
Rozpoczął się w Kościele okres zwykły, choć w świątyniach znajdują się jeszcze bożonarodzeniowe ozdoby, choinki i szopki. Komercyjny pył "magii" świąt już opadł, ale wejście w ten "zwykły" czas może dla niektórych z nas jeszcze chwilę potrwać. Adwent i codzienne roraty, rekolekcje, wyzwania - jednym słowem mocna duchowa mobilizacja. Z drugiej strony czas zwykły, który już niczym szczególnym się nie wyróżnia, więc - przyznajmy szczerze - łatwo go nam w codzienności zlekceważyć, pominąć, nie przywiązywać zbyt dużej wagi do życia duchowego w codzienności. Tej zwykłej, szarej, monotonnej, bez fajerwerków i duchowych atrakcji.
Rozpoczął się w Kościele okres zwykły, choć w świątyniach znajdują się jeszcze bożonarodzeniowe ozdoby, choinki i szopki. Komercyjny pył "magii" świąt już opadł, ale wejście w ten "zwykły" czas może dla niektórych z nas jeszcze chwilę potrwać. Adwent i codzienne roraty, rekolekcje, wyzwania - jednym słowem mocna duchowa mobilizacja. Z drugiej strony czas zwykły, który już niczym szczególnym się nie wyróżnia, więc - przyznajmy szczerze - łatwo go nam w codzienności zlekceważyć, pominąć, nie przywiązywać zbyt dużej wagi do życia duchowego w codzienności. Tej zwykłej, szarej, monotonnej, bez fajerwerków i duchowych atrakcji.
W Kościele kryzys goni kryzys. Media informują o kolejnych skandalach - finansowych, obyczajowych, związanych z nadużywaniem władzy. W takiej rzeczywistości naprawdę łatwo - zwłaszcza katolikom, bo najbardziej obrywa ich wspólnota - popaść w zniechęcenie i zapomnieć, że Kościół to rzeczywistość o wiele głębsza niż to, o czym dowiadujemy się z mediów. Dosadnie przypomniały mi o tym rekolekcje ignacjańskie, do których postanowiłem wrócić po niemal piętnastu latach.
W Kościele kryzys goni kryzys. Media informują o kolejnych skandalach - finansowych, obyczajowych, związanych z nadużywaniem władzy. W takiej rzeczywistości naprawdę łatwo - zwłaszcza katolikom, bo najbardziej obrywa ich wspólnota - popaść w zniechęcenie i zapomnieć, że Kościół to rzeczywistość o wiele głębsza niż to, o czym dowiadujemy się z mediów. Dosadnie przypomniały mi o tym rekolekcje ignacjańskie, do których postanowiłem wrócić po niemal piętnastu latach.
"Boga nikt nigdy nie widział; jednorodzony Syn o Nim pouczył (J 1,18). A my, nie widząc sami, wierzymy Synowi. Modlitwa wyrasta z wiary, ale też nawzajem umacnia ją i podtrzymuje, kieruje, nadaje sens. Takie sprzężenie zwrotne" – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce "Uwagi o modlitwie".
"Boga nikt nigdy nie widział; jednorodzony Syn o Nim pouczył (J 1,18). A my, nie widząc sami, wierzymy Synowi. Modlitwa wyrasta z wiary, ale też nawzajem umacnia ją i podtrzymuje, kieruje, nadaje sens. Takie sprzężenie zwrotne" – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce "Uwagi o modlitwie".
Logo źródła: Głos Ojca Pio Piotr Kwiatek OFMCap
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
Nie chodzi o wskazanie, że świat czy kultura współczesna ze wszystkim, co proponują, są złe, ale o refleksję, czy zapisana w nich ogromna ilość pozytywności nie zasłania nam Najwyższego Dobra; czy to, co dzisiejsza cywilizacja daje, nie utrudnia podróży do Nieba. Wtedy obiektywne dobra - jak technologia, spotkania biznesowe, praca, wakacje, pieniądze - mogą stać się złotą klatką.
YouTube.com / tk
- Jeśli kochasz Boga, jeśli masz relację z Nim i przechodzisz przez trudne rzeczy "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru" – mówi Marcin Zieliński w kolejnym odcinku z serii "Kwadransik ze Słowem".
- Jeśli kochasz Boga, jeśli masz relację z Nim i przechodzisz przez trudne rzeczy "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru" – mówi Marcin Zieliński w kolejnym odcinku z serii "Kwadransik ze Słowem".
Prawdopodobnie we wczesnym średniowieczu weszło do użytku w teologii słowo „zasługa”. Myślenie zasługujące zatruło przekaz Ewangelii i duszpasterstwo, pomimo przesubtelnych nieraz wyjaśnień, że nie chodzi jednak o zapracowanie na miłość i niebo. Ale w praktyce tak to funkcjonuje. Myślenie zasługujące bierze się z takiej koncepcji sprawiedliwości: „Jeśli ty mi dasz to, to ja ci oddam tamto” - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Prawdopodobnie we wczesnym średniowieczu weszło do użytku w teologii słowo „zasługa”. Myślenie zasługujące zatruło przekaz Ewangelii i duszpasterstwo, pomimo przesubtelnych nieraz wyjaśnień, że nie chodzi jednak o zapracowanie na miłość i niebo. Ale w praktyce tak to funkcjonuje. Myślenie zasługujące bierze się z takiej koncepcji sprawiedliwości: „Jeśli ty mi dasz to, to ja ci oddam tamto” - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Dobra Nowina / YouTube.com / mł
- Ludzie mi mówią: ja nie mam takiej radości życia jak ty, takiej relacji z Bogiem. Tobie to Bóg dał taką łaskę! A ja mówię: to nie jest łaska, to jest robota! Trzeba to sobie wypracować i ja to sobie wypracowałem - mówi Mikołaj Kapusta.
- Ludzie mi mówią: ja nie mam takiej radości życia jak ty, takiej relacji z Bogiem. Tobie to Bóg dał taką łaskę! A ja mówię: to nie jest łaska, to jest robota! Trzeba to sobie wypracować i ja to sobie wypracowałem - mówi Mikołaj Kapusta.
Początek nowego roku to czas, kiedy wprowadzamy w swoje życie różne postanowienia, pragniemy coś zmienić. Dla ludzi wierzących oraz tych, którzy chcą rozpocząć życie z Bogiem to okres przemyśleń na temat tego, jak pogłębić Nim relację. Zapytaliśmy czytelników DEON.pl, jakie są ich pomysły na zbliżenie się do Boga.
Początek nowego roku to czas, kiedy wprowadzamy w swoje życie różne postanowienia, pragniemy coś zmienić. Dla ludzi wierzących oraz tych, którzy chcą rozpocząć życie z Bogiem to okres przemyśleń na temat tego, jak pogłębić Nim relację. Zapytaliśmy czytelników DEON.pl, jakie są ich pomysły na zbliżenie się do Boga.
Dobre Media Nowej Ewangelizacji / mł
- Nowy rok przynosi nam nowy czas. Nie jest zależny od nas i liczymy go kalendarzem. Ale jest też w nowym roku inny czas, który przemienia, daje nam szansę stawania się kimś bardziej  - mówi bp Edward Dajczak.  
- Nowy rok przynosi nam nowy czas. Nie jest zależny od nas i liczymy go kalendarzem. Ale jest też w nowym roku inny czas, który przemienia, daje nam szansę stawania się kimś bardziej  - mówi bp Edward Dajczak.  
KAI / tk
O skonfrontowaniu podejmowanej decyzji ze Słowem Bożym i nauką Kościoła, uczuciowej relacji z Panem Jezusem a także działającego w nas Ducha Świętego jako pomocach dla dobrego rozeznania mówił papież podczas środowej audiencji ogólnej. Franciszek kontynuował cykl katechez na temat rozeznania.
O skonfrontowaniu podejmowanej decyzji ze Słowem Bożym i nauką Kościoła, uczuciowej relacji z Panem Jezusem a także działającego w nas Ducha Świętego jako pomocach dla dobrego rozeznania mówił papież podczas środowej audiencji ogólnej. Franciszek kontynuował cykl katechez na temat rozeznania.
Maskacjusz TV / mł
Ludzie wiary chcą przeżywać radość ze spotkania z Bogiem. Szukają świętej przestrzeni, w której mogliby w Jego obecności poczuć się u siebie. Co może być taką przestrzenią? 
Ludzie wiary chcą przeżywać radość ze spotkania z Bogiem. Szukają świętej przestrzeni, w której mogliby w Jego obecności poczuć się u siebie. Co może być taką przestrzenią? 
RTCK Wojciech Jędrzejewski SJ
"Kiedy w twoim życiu dochodzi do tąpnięcia, przypominasz rozwalone miasto. Nie masz murów, nie masz tożsamości, patrzysz na siebie jak na kompletną ruinę. Ale Bóg patrzy na ciebie inaczej" - pisze Wojciech Jędrzejewski OP w książce "Ruchome schody. Rozwój przez regres". Dominikanin przywołuje w niej historie, które są dowodem na to, że można w sposób twórczy przeżyć regres. Wszystko po to, by życie odzyskało smak, sens i głębię.
"Kiedy w twoim życiu dochodzi do tąpnięcia, przypominasz rozwalone miasto. Nie masz murów, nie masz tożsamości, patrzysz na siebie jak na kompletną ruinę. Ale Bóg patrzy na ciebie inaczej" - pisze Wojciech Jędrzejewski OP w książce "Ruchome schody. Rozwój przez regres". Dominikanin przywołuje w niej historie, które są dowodem na to, że można w sposób twórczy przeżyć regres. Wszystko po to, by życie odzyskało smak, sens i głębię.