Nie umiem nie myśleć, co stoi za decyzją o apostazji

(fot. YouTube / DEON Live)
Marcin Jakimowicz / Tomasz Nowak OP

- Dla mnie nic nie jest czarno-białe. Zawsze jest pytanie: co za tym stoi? I zawsze to jest zlepek różnych rzeczy - mówi dominikanin w rozmowie z Marcinem Jakimowiczem.

Marcin Jakimowicz: Co ojciec czuje słysząc albo czytając, że co chwilę ktoś dokonuje aktu apostazji? Mówi, że nie chce mieć z tym Kościołem więcej do czynienia i że jego noga więcej tam nie postanie? Na niektórych portalach czytam, że odpadają tylko letni, którzy i tak nie byli w Kościele - może nawet dobrze, bo zostaniemy my, reszta Izraela. (...) Często też się na takim myśleniu łapałem, dopóki Pan Bóg nie zweryfikował tego, że jestem pierwszą osobą, którą powinien wyrzucić z tej wspólnoty. Co Ojciec czuje, kiedy ludzie mówią, że koniec?

Tomasz Nowak OP: Jeśli pytasz mnie, co czuję, to czuję bezradność. Pamiętam to, jak odwiedziłem kurię łódzką, bo mam tam znajomą siostrę. I ona powiedziała mi, że codziennie dziesięć osób przychodzi dokonywać aktu apostazji. (...) Złapałem się na tym, że to bezradność, bo myślisz sobie: kurczę, w moim poczuciu akurat mój biskup Grzegorz jest ostatni, do którego można by przychodzić i mówić - chcę apostazji. (...) Bezradność jest dlatego, że choćbyś nie wiem co robił - nawet nie chodzi o ciebie i o to, co ty robisz, ale jesteś postrzegany przez jakąś ogólną etykietkę.

Co teologia mówi o apostazji? Czym jest ten gest, ta decyzja? Ludzie zamykają sobie niebo?

DEON.PL POLECA

Odchodzą z Kościoła. Zamykają te drzwi, tę drogę. Natomiast co za tym stoi...? Ja nie umiem o tym nie myśleć. Dla mnie nic nie jest czarno-białe, chociaż jestem dominikaninem. Zawsze jest pytanie: co za tym stoi? I to jest zawsze zlepek różnych rzeczy. Tak samo w drugą stronę. Dla mnie istotnym tematem jest też nie tylko to, dlaczego ktoś opuszcza Kościół, czy zakon, zgromadzenie - ale też dlaczego wybiera i przychodzi? My często jesteśmy jednostronni, bo jeśli opuszcza to diabeł, ale jeśli przychodzi to Bóg! Zaraz, on ma motywację: taką, taką, ową... Nikt nie ma czystej, super na "tak" i super na "nie". To jest pomieszane, motywacja szlachetna z prymitywną.

Trzeba pogadać. Bo jeśli ktoś tylko przeczyta o takich rzeczach, ma od razu gotowe odpowiedzi, Wujek Dobra Rada. Rozmawiałem ostatnio z dziewczyną, która powiedziała, że rezygnuje po wielu latach z zakonu. Ale kiedy powiedziała mi czemu i poznałem jej historię, to jedyna rzecz, którą mogłem zrobić, to płakać z nią. Zobaczyłem, jaka jest rozdarta. To nie był koniec z uśmiechem. Widziałem, że to jest psychoterapia, cierpienie, płacz (...)

Widzę dużo takiej bezradności. Nagle się okazuje, że ludzie nabierają świadomości, będąc w zgromadzeniu, dopiero w trakcie, bo to jest pierwszy świat, gdzie w ogóle jest namysł. Wcześniej byli w takim kołowrotku, takiej sytuacji rodzinnej czy innej, że w ogóle nie było na to miejsca. Znam jedną siostrę, która nie może podjąć uczciwej decyzji od kilkunastu lat. (...) Nie ma mocy w sobie, żeby podjąć decyzję, tak miała w rodzinie. I nagle odzywa się jej ojciec alkoholik po dwudziestu latach, który nie miał z nią do czynienia. Mówi tylko jedno zdanie: córeczko, przepraszam. I to jedno zdanie powoduje, że ona nabiera siły do decyzji, widzi, że oszukuje siebie i oszukuje innych... Ale dopiero po tych kilkunastu latach. I tak samo może podjąć decyzję o odejściu, jak i o pozostaniu. Tyle, że nie chodzi o decyzję, ale o to, co działo się w niej wcześniej: była zablokowana przez takie doświadczenia, jakie miała wcześniej. I nagle jedno krótkie mocne doświadczenie, zdanie ojca, uzdalnia ją do wolności. Może wybrać, że pójdzie w jedną czy w drugą stronę, ale jest w innym miejscu dzięki temu. Nie chodzi o to, czy jest siostrą, czy nie jest, ale co to znaczy, czym jest apostazja, co za tym stało.

(Fragment rozmowy Marcina Jakimowicza z o. Tomaszem Nowakiem OP)

Zobacz cały odcinek:

Sięgnij też do książki W ciemno za światłem, czyli jak nie stracić wiary (Wydawnictwo WAM)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie umiem nie myśleć, co stoi za decyzją o apostazji
Komentarze (15)
TZ
Tomek Z
24 marca 2021, 08:26
Nie lubię stwierdzenia że rzeczy nie są czarne i białe. Są. Tylko my patrzymy z oddali na misternie utkaną tkaninę z nici czarnych i białych. Dlatego wszystko zlewa się nam w szarość. Wtedy rzeczywiście łatwo oceniać, najczęściej niesprawiedliwie. Trzeba się zbliżyć aby zobaczyć te czarne i białe kolory, to, jak czasem trudno jest wypleść te czarne i wpleść białe. Czasem jest to tak trudne że stajemy rzeczywiście bezradni, że trud przed nami tak wielki, że zaczynamy widzieć blokadę, która odbiera nam nadzieję. Ale nie można pozwolić sobie na całkowitą utratę nadziei. Na gruncie wiary podjąć decyzję, że nigdy nie przestanę wracać do Boga i Jego pytać o moje życie. Dla Boga nie ma nic niemożliwego.
MH
~Mania Hanna
22 marca 2021, 22:27
O. Tomasz Nowak : "Złapałem się na tym, że to bezradność, bo myślisz sobie: kurczę, w moim poczuciu akurat mój biskup Grzegorz jest ostatni, do którego można by przychodzić i mówić - chcę apostazji". WRESZCIE - duszpasterze ustami o. Tomka Nowaka OP mówią prawdę!! Nie łudźmy się, i nie narzekajmy - to NIE PRZEZ o. RYDZYKA czy pedofilów w rodzaju kard. Gulbinowicza ("to jest nasz pedofil i wara wam od niego" - jak mówi Władek Frasyniuk!!) czy Dymmera) - Ludzie odchodzą od Kościoła, bo odchodzą ... i koniec. Ale wrócą do Kościoła dzięki bpowi Grzegorzowi Rysiowi i innym duszpasterzom !-
Janusz Podkamienny
17 marca 2021, 22:02
Na pytanie, jak zatrzymać tę katastrofę Kościoła jaką jest masowa apostazja, papież Franciszek daje jasną odpowiedź: "Z Kościoła trzeba usunąć wszelki smród zepsucia" i nie czekajmy na Watykan, bo swój dom trzeba sprzątać samemu.
JW
~Joanna Widmoser
16 marca 2021, 21:58
Niech wróci red. Żyłka.
MN
~Maria N.
17 marca 2021, 15:09
Nie powinien wracać, gdyż za jego czasów promowano postawy proaborcyjne, usprawiedliwiano SK i ruch LGBT, rozmydlano Dekalog i Ewangelię. Deon chce być przecież pismem katolickim.
SR
~Sola Ris
18 marca 2021, 21:49
Jak wszelki to wszelki.
RF
~Robert Forysiak
16 marca 2021, 17:30
Chesterton apostatów porównał do ludzi, którzy czcili klucz, lecz nigdy nie przeszli przez drzwi, za którymi wiatr dmie w serce.
JN
~Jan Nowak
16 marca 2021, 15:13
Czy apostaci sądzą że poza Kościołem będą szczęśliwsi? Bardziej wolni? Że wreszcie nikt im nie będzie niczego tłumaczył, wtrącał się, ingerował? Skoro mają rozum, to muszą widzieć że wychodząc z łodzi Koscioła wchodzą w fale i burze - i że to wszystko, w co w chodzą - to dopiero zacznie im układać myślenie, światopogląd, to zacznie nimi manipulować, sterować, wywierać presję. Oddają swoją wolność i wybierają niewolę. Taki jest skutek apostazji.
JN
~Jan Nowak
17 marca 2021, 15:56
Myślę że to Pan się za bardzo zapędził panie Jerzy 2. Ktoś "nie mógł patrzeć na duchownych lekceważacychj, usprawiedliwiających" a mógł jakoś spokojnie patrzeć na księdza odprawiającego Mszę, spowiadającego, organizującego życie parafii, udzielającego dla dla ubogich, zachęcającego młodzież do zaangażowania w parafię? Na tamtego nie mógł patrzeć a na tego drugiego mógł? Ten kto porzuca Kościół Katolicki i idzie do innego kościoła chrześcijańskiego wcale nie wybiera innej, równie dobrej drogi do zbawienia. Tylko bardzo, ale to bardzo ryzykuje.
MB
~Marcin Baran
17 marca 2021, 21:02
Pełnia środków zbawczych jest w Kościele Rzymskokatolickim
JJ
~Jan Jan
19 marca 2021, 02:27
Jan Nowak <><><> Twierdzisz, że apostołowie i pierwsi uczniowie oddali swoją wolność i wybrali niewolę ? Czy Ty znasz treść NT?
JJ
~Jan Jan
19 marca 2021, 02:45
Marcin Baran <><><> A ja jestem przekonany że w Panu Jezusie Chrystusie. ''10 to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. 11 On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła4. 12 I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni». («« Dz 4 »») PEŁNIA ŚRODKÓW ZBAWCZYCH BYŁA I JEST TYLKO W PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE.
JJ
~Jan Jan
19 marca 2021, 02:54
Jan Nowak <> '' Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, 25 nie po to, aby się często miał ofiarować jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą. 26 Inaczej musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków13 na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie. 27 A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, 28 tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia14 grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.'' («« Hbr 9 »») A te słowa Pan zna? 22 I prawie wszystko oczyszcza się krwią według Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia [grzechów]11.'' («« Hbr 9 »») A Pan twierdzi, że bezkrwawa ofiara zbawia ludzi.
MB
~Marcin Baran
20 marca 2021, 00:04
Panie Jerzy. Pana problem i pana ograniczenie - a może i zła wola - polega na tym że przypisuje pan komuś poglądy, których on nie ma i wkłada pan komuś w usta słowa, które tamten nie wypowiedział. Próbuje pan naginać moje słowa do pana własnych uprzedzeń i zranień. Ja mówię, co mówię: pełnia środków zbawczych jest w Kościele Rzymskokatolickim i proszę mi nie tłumaczyć, co ja chciałem przez to powiedzieć.
WG
W Gedymin
16 marca 2021, 10:33
"Bp Muskus: odchodzących z Kościoła trzeba uważnie wysłuchać" Tragiczne jest, że trzeba apostazji, żeby być uważnie wysłuchanym.