Na pewno kiedyś wpadliście na tę modlitwę. Dziś pergamin, na którym zapisał ją święty, przechowywany jest w Asyżu jako relikwia.
Modlitwę "Uwielbienie Boga Najwyższego" święty Franciszek napisał w 1224 roku, po otrzymaniu stygmatów na górze La Verna. Franciszek zapisał swoją modlitwę na kawałku pergaminu, który wręczył bratu Leo wraz z błogosławieństwem.
Modlitwa brzmi tak, jest napisana w formie litanii - wezwań do Boga:
Ty jesteś święty Pan Bóg jedyny, który czynisz cuda.
Ty jesteś mocny,Ty jesteś wielki,
Ty jesteś najwyższy,
Ty jesteś Królem wszechmogącym, Ojcze święty, Królu nieba i ziemi.Ty jesteś w Trójcy jedyny Pan Bóg nad bogami,
Ty jesteś dobro, wszelkie dobro, najwyższe dobro,
Pan Bóg żywy i prawdziwy.
Ty jesteś miłością, kochaniem;
Ty jesteś mądrością,
Ty jesteś pokorą,Ty jesteś cierpliwością,
Ty jesteś pięknością,Ty jesteś łaskawością;
Ty jesteś bezpieczeństwem,Ty jesteś ukojeniem,
Ty jesteś radością,ty jesteś nadzieją naszą i weselem,
Ty jesteś sprawiedliwością,Ty jesteś łagodnością,
Ty jesteś w pełni wszelkim bogactwem naszym.Ty jesteś pięknością,
Ty jesteś łaskawością,
Ty jesteś opiekunem,Ty jesteś stróżem i obrońcą naszym;
Ty jesteś mocą,Ty jesteś orzeźwieniem.
Ty jesteś nadzieją naszą,
Ty jesteś wiarą naszą,
Ty jesteś miłością naszą,Ty jesteś wiecznym życiem naszym:
Wielkim i przedziwnym Panem,
Bogiem wszechmogącym, miłosiernym Zbawicielem.
Jak zauważyli liczni badacze, przypomina ona teksty, którymi modlili się od wieków muzułmanie, tworząc podobne wezwania oparte na 99 imionach Boga wymienionych w Koranie oraz hadisach (zapisach słów proroka Muhammada).
Trzy rzeczy, które łączą duchowość ignacjańską i muzułmańską <<
Wyznawcy islamu wymieniając te "imiona" - czyli określenia Boga (np. miłosierny, przebaczający itd.) - przypominają sobie, że tylko Jemu należna jest chwała. Taka modlitwa określana jest jako "zikr", dosłownie: przypominanie sobie. "Módlcie się do Boga albo módlcie się do Miłosiernego! Jakkolwiek byście Go wzywali, On posiada najpiękniejsze imiona" - Koran (17, 110) wprost wskazuje, że używanie jednego z 99 imion Boga jest tożsame z odwoływaniem się do Niego samego.
Modlitwa św. Franciszka z Asyżu, choć do głębi chrześcijańska - posiada bowiem 44 wezwania, których źródłem są Psalmy i Ewangelia - w formie podobna jest właśnie do modlitwy muzułmanów, którzy w ten sposób medytowali to, kim jest Bóg i przybliżali się do Niego. Świadomość Jego miłosierdzia, Jego wielkości i dobra pomaga bowiem w tym, by samemu być miłosiernym, pokornym i dobrym. Modlitwa jest więc postrzegana jako prosta droga do Nieba, o czym mówi też Koran: "Ci, którzy uwierzyli i których serca się uspokajają przez wspominanie Boga - o tak! przez wspominanie Boga uspokajają się ich serca! - i ci, którzy uwierzyli i czynili dobre dzieła - tych wszystkich czeka szczęśliwość i piękne miejsce powrotu!" (13, 28-29).
Skąd św. Franciszek mógł znać modlitwy muzułmanów? Z pewnością zetknął się z nimi w czasie swojego pobytu w Egipcie, w czasie krucjat. Wtedy to rozmawiał całą noc - jak twierdzą życiorysy świętego - z sułtanem Kamilem al-Malikiem. Była to okazja to wymiany doświadczeń i poznania wyznawcy drugiej religii. Z pewnością święty z Asyżu zetknął się tam również z prostymi muzułmanami, którzy do dziś powszechnie korzystają z "subh" - muzułmańskich "różańców" - i to w epoce, gdy w Europie Zachodniej jeszcze nie słyszano o modlitwie różańcowej.
Karol Wilczyński - redaktor DEON.pl. Twórca islamistablog.pl. Członek Rady Dialogu Międzyreligijnego i Ekumenizmu Archidiecezji Krakowskiej
Skomentuj artykuł