Rozważanie na Boże Narodzenie - Boży ogień

Rozważanie na Boże Narodzenie - Boży ogień
(fot. DrewVigal/flickr.com/CC)

Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i pragnę tylko tego, aby już zapłonął. (Łk 12, 49)

Zadanie ognia jest podwójne. Najpierw ogień spala, niszczy. Oprócz tego jednak, ogień daje energię, rozgrzewa.

Kiedy więc Jezus chce nam powiedzieć o celu swego przyjścia do nas, posługuje się żywiołem ognia: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię. Tak samo, jak każdy inny, także i ten Chrystusowy ogień ma najpierw coś spalić i zniszczyć. Co? A no, wszelkie zło i grzech, czyli to wszystko co najbardziej niszczy człowieka, a z czym on sam w żaden sposób nie może sobie poradzić. Gdy zaś ten pierwszy cel zostanie osiągnięty, wówczas dopiero Chrystusowy ogień może zacząć działać pozytywnie. Jest łaską, która pomnaża wiarę, wzmacnia nadzieję, rozpala miłość. Chrystus, pragnąc aby ten Jego ogień zapłonął, chce po prostu dobra człowieka, chce jego prawdziwej przemiany.

Wysłuchaj rozważania o. Jerzego Sermaka SJ 

[-25.12.mp3-]

Okazuje się jednak, że nie każdy to pojmuje. Chrystus wie o tym, że ogień, z którym przychodzi, nie wnosi miedzy ludzi pokój ale rozdwojenie. Dzieli ich bowiem na tych, którzy potrafią przyjąć trudny dar Chrystusowego ognia i na tych, których on tylko parzy. Ci pierwsi będą go szukać, pielęgnować, podsycać. Ci drudzy będą od niego uciekać, bać się, gasić. Tych dwóch postaw nie da się pogodzić, między nimi nie może być pokoju, musi być rozdwojenie. Nie wolno iść na kompromis, nie można za wszelką cenę szukać świętego spokoju, nie wolno gasić Chrystusowego ognia tylko dlatego, że zbyt mocno parzy.

Nie bójmy się tego, że Chrystusowy ogień przynosi rozdwojenie. Bójmy się tylko tego, aby nie przynależeć do tych, którzy nie chcą, aby on zapłonął.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rozważanie na Boże Narodzenie - Boży ogień
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.