Janusz Pyda OP: Weź przykład z psalmisty i wykrzycz swoją złość przed Bogiem
- Kiedy przychodzi na nas złość wynikająca z poczucia krzywdy, a przychodzi nie raz i nie dwa, najlepszym, co możemy z tym zrobić, to jej nie tłumić, nie udawać, że jej nie ma, tylko przynieść przed Pana Boga na modlitwę. Wykrzyczeć złość przed Bogiem - mówi o. Janusz Pyda OP.
W piątym odcinku nowej dominikańskiej serii "Teologia i apologetyka" zakonnik wyjaśnia, jak to możliwe, że w Piśmie Świętym znalazły się psalmy złorzeczące - jedne z najtrudniejszych fragmentów Biblii, które mogą być dla nas oburzające. Jak to możliwe, że znalazły się w Piśmie Świętym?
Jakie to psalmy? Bardzo charakterystyczne: psalm 109 i fragment psalmu 137. Co płynie z ust psalmisty w ramach modlitwy do Boga? - pyta dominikanin i cytuje fragment psalmu 109:
Wzbudź przeciwko niemu grzesznika, niech stanie koło niego oskarżyciel, gdy go sądzić będą, niech wyjdzie jako przestępca, niech prośba jego stanie się winą, niech dni jego będą nieliczne, a urząd jego niech przejmie kto inny. Niechaj jego synowie będą sierotami, a jego żona zostanie wdową. Niech jego dzieci wciąż się tułają i żebrzą, niechaj lichwiarz czyha na całe jego mienie, a obcy niech rozdrapią owoc jego pracy. Niech nikt nie okaże mu życzliwości, niech nikt się nie zlituje nad jego dziećmi.
Czy takie słowa to naprawdę Pismo Święte?
- Kiedy przychodzi na nas złość wynikająca z poczucia krzywdy, a przychodzi nie raz i nie dwa, najlepszym, co możemy z tym zrobić, to jej nie tłumić, nie udawać, że jej nie ma, tylko przynieść przed Pana Boga na modlitwę. Wykrzyczeć złość przed Bogiem - mówi o. Janusz Pyda OP.
- Wyobraźcie sobie, że słyszycie ten psalm w niedzielę między pierwszym i drugim czytaniem. Powiedzielibyśmy, że to jest niebywałe, że taka eksplozja złości czy wręcz nienawiści może się znaleźć w psałterzu i my jeszcze do tego możemy mówić, że to jest Słowo Boże - komentuje o. Pyda. - Jak to jest możliwe, że to się w ogóle znalazło w Słowie Bożym?
Jak wyjaśnia dominikanin, by zrozumieć, dlaczego psalmy złorzeczące są częścią Pisma Świętego, musimy najpierw zrozumieć bardzo prostą zasadę teologiczną, która mówi, że Pismo Święte jest dziełem bosko-ludzkim, i to nie po części boskim, a po części ludzkim, ale w całości boskim i ludzkim.
Dlaczego Bóg pozwolił, by w Biblii znalazło się złorzeczenie?
- To, że te psalmy znalazły się w Piśmie Świętym to znaczy, że Bóg nie cenzuruje człowieka, nie cenzuruje ludzkich emocji, nie cenzuruje tego, co w nas jest. Trzeba też zobaczyć, dlaczego te złorzeczenia się w ogóle pojawiają - podpowiada zakonnik.
Jak wyjaśnia, człowiek, który w psalmie 109 za chwilę będzie złorzeczył, jest w takiej sytuacji, że za jego dobro odpłacono mu złem, oskarżeniami, kłamstwem. Mówią o tym wcześniejsze słowa:
Nie milcz, o Boże, którego wychwalam, bo rozwarli na mnie usta niecne i podstępne, mówili ze mną językiem kłamliwym, osaczyli mnie nienawistnymi słowami, bez przyczyny mnie napastowali. Oskarżali mnie w zamian za miłość moją, a ja się modliłem, odpłacili mi złem za dobro i nienawiścią za moją miłość.
I właśnie to poczucie krzywdy wzbudza w nim takie emocje, które w nas też się budzą.
Bóg nie cenzuruje naszych emocji, ale pozwala je wykrzyczeć
- Nie bójmy się tego przyznać! Wyobraźcie sobie taką sytuację, że zrobiliście dla kogoś samo dobro, daliście siebie, a on nie tylko, że nie podziękował, ale niesprawiedliwie za to oskarżył. Poczucie krzywdy, które wtedy może w człowieku wezbrać, jest źródłem złorzeczenia, które tu jest. Czy Pan Bóg, który razem z człowiekiem jest autorem Pisma Świętego, będzie mu mówił: wiesz, słuchaj, to jest psałterz, a te twoje uczucia, które teraz wyrażasz, są nieeleganckie, to jest taka książeczka kościelna i tu musi być uładzone wszystko, takie grzeczne? - pyta o. Pyda i odpowiada: - Nie, Pan Bóg doskonale wie, że człowiek ma w sobie złorzeczenie i nie będzie nas cenzurował, choć to nie znaczy, że Bóg będzie takie złorzeczenie pochwalał. Ale pozwoli człowiekowi je wypowiedzieć.
Dominikanin podkreśla, że to właśnie jest pierwsza sprawa, którą trzeba sobie uświadomić: nic, co ludzkie, nie znika z Pisma Świętego ani nic, co boskie, nie jest w stanie być przytłumione przez to, co ludzkie. Bóg nie cenzuruje człowieczeństwa autorów pisma, modlitw tych, którzy się modlą.
Modlitwa, która rozładowuje serce
Co możemy zrobić, gdy tak, jak autor psalmu 109 czujemy gniew, wielką złość i rozgoryczenie krzywdzącym potraktowaniem przez drugiego człowieka? O. Janusz Pyda OP ma jedną radę dla wszystkich, którzy takie emocje przeżywają.
- Jeśli doświadczyliście czegoś przykrego, spróbujcie nikomu poza Bogiem o tym nie mówić. Nie opowiadać o tym sąsiadce, w rodzinie, tylko trochę pozłorzeczyć w modlitwie na tego człowieka, przed Panem Bogiem. Zobaczycie, że taka modlitwa nie podkręca emocji, ale rozładowuje serce. Psalmy złorzeczące rozładowują, a nie nakręcają nasze serce, a jednocześnie pozwalają stanąć przed Panem Bogiem z tym, co jest prawdą o nas. A jest w nas złorzeczenie. Jakbyśmy nie udawali, to ono w nas jest, wyrażane adekwatnie do epoki, w której żyjemy. Dlatego warto przyjrzeć się psalmom złorzeczących z tej perspektywy - zachęca dominikanin.
Posłuchaj w poniższym nagraniu, jak jeszcze można podchodzić do trudnych fragmentów Pisma Świętego, w których znajduje się złorzeczenie:
Źródło: dominikanie.pl / YouTube.com / mł
Skomentuj artykuł