Jezus do mnie także kieruje to słowo: powstań i żyj!
Można "zacietrzewić się" w swoich przekonaniach, formach pobożności, formalizmie prawnym, zapominając, że najważniejsze jest "dobrze czynić" i "ratować życie".
Z ewangelii wg św. Łukasza:
W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić; życie ocalić czy zniszczyć?» I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.
Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę Jezusa i Jego uczniów w synagodze, pośród innych ludzi. Zobaczę też zaślepionych faryzeuszy, którzy z zaciętym sercem śledzą Pana. Przyjrzę się też człowiekowi z "uschłą" prawą ręką. Ona jest znakiem niezdolności do czynienia dobra. Stan serca, oka i ręki to opis kondycji człowieka, także mojej.
Myśl: Jezus mówi do człowieka z bezwładną ręką: "podnieś się i stań na środku"! To wezwanie do powstania z martwych, zapowiedź tego, co jest misją Chrystusa. On przyszedł, aby nas wzywać do powstania z martwych. Jego zmartwychwstanie jest początkiem naszego życia. Jezus do mnie także kieruje to słowo: powstań i żyj! Jeśli mam możliwość, na słowo Pana wyciągnę swoją rękę, aby okazać pragnienie zmartwychwstania i życia.
Emocja: "Wpaść w szał". Emocje faryzeuszów sięgają zenitu. Wszystko niby w dobrych intencjach obrony Prawa i szabatu, ale jest pełne pogardy dla słabych i grzesznych. Można "zacietrzewić się" w swoich przekonaniach, formach pobożności, formalizmie prawnym, zapominając, że najważniejsze jest "dobrze czynić" i "ratować życie".
Wezwanie: Poproszę o łaskę wyciągnięcia ręki i uzdolnienia do czynienia dobra. Podziękuję za te sytuacje, które przywracają mnie do życia i do służenia innym.
Skomentuj artykuł