Czytaj słowo: Zapomnij o politykach!
Przeczytałem czternasty rozdział Ewangelii według św. Łukasza i słuchałem, co Duch mówi do Kościoła.
Kościołowi, o którego względy zabiegają możni tego świata, o ile mają w tym swój interes napisz: to mówi ten, który zaprasza na ucztę do swojego stołu, który pragnie, by każdy znalazł się w królestwie Bożym.
Sprawiłem, że jesteś solą ziemi i światłem dla świata, ale to nie znaczy, że masz z tego powodu prawo do przywilejów i preferencji, ulg i uznania. Nie powinieneś po nie wyciągać ręki, nawet jeśli słusznie ci się należą. Jeśli przychodzisz do mnie, a nie dźwigasz swego krzyża i dobrze życzysz tylko swemu ojcu i matce, żonie i dzieciom, braciom i siostrom, nie jesteś mnie godzien. Żaden z was nie może być moim uczniem, jeśli ma wzgląd na osobę i nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada. Uniżaj zatem samego siebie, rezygnuj ze splendoru, by zauważać, służyć i kochać tych, którzy nie są z mojej owczarni, a tęsknią z moim głosem.
A gdy odprawiasz świętą ucztę, albo rocznicę, albo jubileusz, albo jakąkolwiek inną uroczystość, zapomnij o prezydentach, burmistrzach i wójtach, nie pamiętaj o senatorach i posłach, ani o maklerach i przedsiębiorcach, bo oni mogą ci odpłacić i załatwić, ułatwić i sponsorować. I odbierzesz już tutaj swoją nagrodę.
Wychodź natomiast na place i ulice, drogi i zaułki i pamiętaj o człowieku: ułomnym i wysportowanym, ubogim i bogatym, chorym i zdrowym i zaproś go tylko z tego powodu, że jest twoim bliźnim, niczego nie spodziewając się w zamian.
Paweł Kozacki OP - przeor krakowskich dominikanów
Tekst pochodzi z adwentowego cyklu "Czytaj Słowo" dostępnego tutaj. Codziennie ukazują się tam również rozważania "Co Bóg mówi do mnie" i komentarze biblijne.
Skomentuj artykuł