#Ewangelia: ludzka głupota i obłuda zrobiła z tej pięknej rzeczy ohydną hipokryzję
To, czym dziś mówi Ewangelai wydaje się być nieważne, błahe. Ale jest wręcz przeciwnie.
Ewangelia Mk 6, 53-56
Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu.
Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.
Mieczysław Łusiak SJ - Dlaczego Jezus nie uzdrawiał na odległość?
"Wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie", ponieważ Jezus przyszedł odbudować naszą bliskość z Bogiem. Mógł uzdrawiać na odległość i czasami tak robił, ale na ogół wolał, by uzdrowienie było połączone z dotknięciem, czyli dokonało się w dużej bliskości między Nim a człowiekiem.
Bóg tęskni za bliskością z nami, bo wie, co ona oznacza, zwłaszcza dla nas. Gdybyśmy i my zdawali sobie z tego sprawę, wówczas też bardzo tęsknilibyśmy za bliskością z Bogiem. Uzdrowienia, których dokonywał Jezus mówią o tym, jak ważna dla nas jest bliskość z Bogiem.
Wojciech Jędrzejewski OP - Dziś będzie o frędzlach
Skomentuj artykuł