#Ewangelia: martwisz się, że idziesz niewłaściwą drogą?
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele.
Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę".
Odezwał się do Niego Tomasz: "Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?" Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie".
Jezus jest kimś więcej niż prorokiem, czy wybitnym nauczycielem. On jest drogą, prawdą i życiem. To oznacza, że naśladując Go jesteśmy na właściwej drodze. Patrząc na Niego, odkrywamy prawdę o sobie, o świecie, o Bogu. Zbliżając się do Niego, doświadczamy nowego, pełnego życia. Kto jest na właściwej drodze, zna prawdę i żyje nowym, wiecznym życiem, ten się nie trwoży. I jest po prostu szczęśliwy, nawet jeśli nie jest jeszcze u kresu drogi, jakim jest pełne zjednoczenie z Bogiem.
Jezus czyni nasze życie diametralnie innym, jeśli tylko Mu uwierzymy i poddamy się Mu. Bez wiary w Niego i poddania się Mu nie doświadczymy tego.
Skomentuj artykuł