#Ewangelia: myślisz, że Bóg nie działa w twoim życiu?
Kiedy Bóg działa w cudzym życiu, działa też w naszym, bo nie ma takiego działania Boga w świecie, które nie oddziaływałoby na każdego człowieka.
[Ewangelia]
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».
I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy. (Mk 1, 29-39)
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Jezus wówczas leczył wszystkich. Także dziś nie leczy wszystkich. Czasem jakby zostawia jednych, by działać w życiu innych. Tak się nam przynajmniej wydaje. Bo w rzeczywistości On nigdy nikogo nie zostawia, tyle że Jego obecność czasem wyraża się inaczej, niż byśmy sobie to wyobrażali. Dlatego szukając znaków obecności Boga patrzmy jak On działa nie tylko w naszym życiu, ale także w życiu innych, a wtedy zawsze będziemy widzieć Jego obecność i Jego działanie.
Kiedy Bóg działa w cudzym życiu, działa też w naszym, bo nie ma takiego działania Boga w świecie, które nie oddziaływałoby na każdego człowieka. Podobnie jak nie ma grzechu, który nie szkodziłby wszystkim ludziom.
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
Skomentuj artykuł