#Ewangelia: należymy do Boga, a On nie bierze na własność byle kogo
Jezus przypomina nam dziś, że jesteśmy Jego własnością. Takie sformułowanie być może źle nam się kojarzy - ze zniewoleniem. Jest to jednak, w tym przypadku, błędne skojarzenie.
Słowa Ewangelii [J 10, 11-16]
Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz».
Mamy wartość nieskończoną [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Jezus przypomina nam dziś, że jesteśmy Jego własnością. Takie sformułowanie być może źle nam się kojarzy - ze zniewoleniem. Jest to jednak, w tym przypadku, błędne skojarzenie. Być własnością Boga oznacza, że On zrobi wszystko dla naszego zbawienia, bo w Jego oczach mamy wartość właściwie nieskończoną. Bóg nie bierze na własność byle czego. To tylko człowiek potrafi gonić za rzeczami, które nie mają wartości.
Warto zmienić mniemanie o sobie i ukształtować je w oparciu o Boże spojrzenie, a nie według własnego, subiektywnego osądu.
Skomentuj artykuł