#Ewangelia: pamiętaj o śmierci
Tu chodzi o nasze dojrzewanie do życia w Niebie, a w tym bardzo pomocne jest to, że nie mogąc przewidzieć kiedy nastąpi śmierć, jesteśmy na nią gotowi zawsze - 24 godziny na dobę.
[Słowa Ewangelii]
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Mt 24, 37-44
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Często małżonkowie będąc w podeszłym wieku zastanawiają się kto z nich pierwszy zostanie wzięty z tego świata. Jak umiera ktoś bardzo młodo często zastanawiamy się dlaczego Bóg zabrał tego właśnie człowieka, a pozwala żyć komuś, kto w wielkim cierpieniu ciągle żyje, choć ma już na przykład 90 lat. Tymczasem to właśnie o to chodzi, abyśmy nie mogli dopatrzyć się żadnych reguł dotyczących momentu odejścia z tego świata.
I nie wynika to z tego, że Bóg postanowił w ten sposób poznęcać się trochę nad nami. Tu chodzi o nasze dojrzewanie do życia w Niebie, a w tym bardzo pomocne jest to, że nie mogąc przewidzieć kiedy nastąpi śmierć,
jesteśmy na nią gotowi zawsze - 24 godziny na dobę.
[Komentarz Grzegorza Kramera SJ]
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
Skomentuj artykuł