Nie bójmy się śmierci! - Łk 23, 44-53; 24, 1-6a

Nie bójmy się śmierci! - Łk 23, 44-53; 24, 1-6a
(fot. PAP/Tomasz Waszczuk)
Mieczysław Łusiak SJ

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Po tych słowach wyzionął ducha.

Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o Ciało Jezusa. Zdjął Je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.

W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał".

Śmierć jest pozbyciem się ciała, które było potrzebne do życia na ziemi. Dlatego zakopujemy je w ziemi. Zakopujemy z szacunkiem, ze względu na tego, komu to ciało służyło. Po śmierci otrzymujemy nowe ciało, które służy do życia w wieczności.

Śmierć jest więc podobna do zmiany odzieży ze starej, już nieprzydatnej, na nową. Nie jest więc jakąś przegraną. Jest bardzo ważnym wydarzeniem naszego życia, wydarzeniem otwierającym nowe perspektywy, wprowadzającym nas w rzeczywistość o wiele bogatszą niż ta na ziemi. Więc nie bójmy się śmierci! Nawet jeśli ona na ogół bardzo boli.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie bójmy się śmierci! - Łk 23, 44-53; 24, 1-6a
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.