Na dobranoc i dzień dobry - Łk 21, 5-11

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 21, 5-11
(fot. 55Laney69 / Foter.com / CC BY)
Logo źródła: Na dobranoc Mariusz Han SJ

Zniszczyć łatwo, ale odbudować…

Zniszczenie świątyni

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?

DEON.PL POLECA

Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec.

Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.

Opowiadanie pt. "O samolocie i myśliwych"

Dwóch myśliwych wynajęło samolot, aby ich przewiózł w wyższe partie lasu. Po dwóch tygodniach maszyna miała przylecieć, aby ich odtransportować razem z łupem. Pilot wróciwszy, rzucił okiem na upolowaną zwierzynę, orzekł kategorycznie: - Ta maszyna nie udźwignie więcej niż jednego bawołu; resztę musicie zostawić. - Ależ zeszłego roku pilot takiego samego samolotu pozwolił nam wziąć dwie sztuki - oponowali myśliwi.

Pilot nie dowierzał, ale w końcu się zgodził : - No, dobrze, jeżeli zeszłego roku tak zrobiliście, to możemy i tym razem zrobić to samo.

A więc na pokładzie znalazły się dwa bawoły i trzech mężczyzn. Samolot jednak nie mógł wzbić się na odpowiednią wysokość i uderzył w pobliską górę. Mężczyźni wyczołgali się jakoś spod szczątków maszyny i przecierali oczy ze zdumienia. Wówczas jeden z myśliwych odezwał się pytająco: - Jak myślicie, gdzie jesteśmy? Drugi myśliwy spojrzał badawczo na linię horyzontu i odparł: - Myślę, że znajdujemy się mniej więcej tysiąc metrów na lewo od tego miejsca, gdzie spadliśmy w zeszłym roku.

Refleksja

Warto uczyć się na własnych błędach. Łatwo bowiem coś raz zburzyć, ale odbudować to jest już bardzo trudno. Szczególnie dotyczy to naszych relacji z Bogiem i drugim człowiekiem. Bóg zawsze oczekuje naszego powrotu z drogi grzechu. Tu najważniejszy jest krok, którego inicjatorem jesteśmy my sami. W naszej relacji z drugim człowiekiem zawsze łatwo zniszczyć zaufanie, którym dana osoba nas darzy. Sami wiemy, że na zaufanie trzeba pracować często latami, zaś zerwanie tej cienkiej nitki relacji nie jest trudne. Wystarczy jedno złe słowo, gest, zachowanie...

Jezus uczy nas, że wpierw powinniśmy zadbać o naszego ducha. Dobra relacja z Bogiem zawsze będzie rzutować na nasze relacje z drugim człowiekiem. Jakość naszego życia jest wynikiem naszej relacji z Bogiem. Jeśli nie jest ona dobra, wtedy tracimy spokój naszego ducha, który "udziela się" innym ludziom. Zburzenie wtedy czyjegoś świata jest bardzo łatwe, ale odbudowanie go wymaga sił i zaangażowania czasami nawet przez wiele lat…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czy uczysz się na własnych błędach?
2. Czy dążysz do porozumienia?
3. Czy można pojednać się z sobą?

I tak na koniec...

Nigdy nie jest za późno, aby się pojednać, nigdy nie jest za późno na to, aby pokochać, nigdy także nie jest za późno, aby być szczęśliwym (Phil Bosmans)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 21, 5-11
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.