"Pozwalaj na wszystko, co się wiąże z Medjugorie". Co naprawdę myślał Jan Paweł II o objawieniach Matki Bożej?

"Pozwalaj na wszystko, co się wiąże z Medjugorie". Co naprawdę myślał Jan Paweł II o objawieniach Matki Bożej?
Jan Paweł II nigdy nie odwiedził Medjugorie, chociaż wielokrotnie wyrażał zainteresowanie tym miejscem. Fot. Gregorini Demetrio / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0
Logo źródła: WAM Dorota Szczerba

Jan Paweł II nigdy nie odwiedził Medjugorie, choć bardzo tego pragnął. Wielokrotnie wyrażał swoje poparcie dla tego miejsca - prywatnie, w rozmowach z biskupami, przyjaciółmi, a nawet w listach. Papież widział w Medjugorie kontynuację Fatimy i "duchowe centrum świata". Dlaczego więc nigdy oficjalnie nie zabrał głosu? Jak wyglądały jego spotkania z widzącymi? I dlaczego Matka Boża z Medjugorie tak często mówiła właśnie o nim? Przeczytaj fragment książki Doroty Szczerby "Sekret Medjugorie".

Jan Paweł II nie mógł pojechać do Medjugorie, mimo że chciał to uczynić, choćby w 1997 roku, gdy podczas swej pielgrzymki do Bośni i Hercegowiny był tak blisko - w Sarajewie. O jego woli zaświadczyło później wiele osób, między innymi prezydent Chorwacji - Franjo Tuđman. Nie mógł też, dopóki trwają objawienia i prace kolejnych komisji, wypowiadać się na ten temat publicznie. Wielokrotnie jednak czynił to w trakcie spotkań prywatnych, odpowiadając na pytania biskupów z różnych części globu, lub - jak w przypadku biskupa Pavola Hnilicy, swego bliskiego przyjaciela - sam inicjował rozmowę o Medjugorie.

DEON.PL POLECA

25 marca 1984 roku Jan Paweł II w jedności z wszystkimi biskupami świata dokonał poświęcenia świata i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Siostra Łucja dos Santos stwierdziła, że dopiero to poświęcenie było takim, o jakie prosiła Pani, objawiając się jej i dwojgu innym dzieciom w Fatimie.

Biskup Hnilica pragnął być tego dnia, jako jedyny z biskupów katolickich, w Moskwie, by tam dokonać owego aktu. I rzeczywiście, 24 marca - w przeddzień poświęcenia - znalazł się w stolicy Rosji. Na Kremlu, w Muzeum Ateizmu, gdzie niegdyś była świątynia, udawał, że czyta "Prawdę". Faktycznie jednak między stronami gazety umieścił napisany przez papieża tekst poświęcenia świata. Stanął za dawnym ołtarzem i sposobem, którego nauczył się w więzieniu, mając w kieszeniach ukrytą odrobinę chleba i wina, odprawił Eucharystię. Dzień później dotarł do Rzymu.

Wtedy Jan Paweł II zaprosił go na śniadanie, na którym zapytał swego przyjaciela, czy był już w Medjugorie.

- Nie, Ojcze Święty, Watykan mi odradzał - odparł biskup Hnilica.

Na to papież ruchem ręki zasugerował, by się tym nie przejmował:

- Pojedź tam incognito i opowiedz mi, co widziałeś. Potem Ojciec Święty podszedł do półki, zdjął z niej książkę Renégo Laurentina (...). przeczytał kilka orędzi i stwierdził:
- Medjugorie to kontynuacja Fatimy. Realizacja Fatimy! Dzisiejszy świat zatracił poczucie nadprzyrodzoności, ale odnajduje je w Medjugorie przez modlitwę, post i spowiedź sakramentalną.

Po tym spotkaniu biskup Hnilica zaczął regularnie odwiedzać Medjugorie, a po powrocie zdawał relację papieżowi. Zaprzyjaźnił się z mieszkającą tam na stałe siostrą Emmanuel ze Wspólnoty Błogosławieństw, której opowiedział wspomnianą wyżej historię.

"Pozwalaj na wszystko, co się wiąże z Medjugorie"

25 marca 1994 roku, gdy biskupi uroczyście obchodzili dziesiątą rocznicę aktu zawierzenia świata, biskup Hnilica dokonał go w Medjugorie na Wzgórzu Objawień.

Dokładne wyliczenie, co i któremu biskupowi (lub grupom biskupów) powiedział na temat Medjugorie Jan Paweł II, wymagałoby wielu wyjaśnień, dlatego wymienię tylko niektóre.

Grupie brazylijskich biskupów, będących na rekolekcjach w Watykanie, Jan Paweł II - niepytany - powiedział: "Módlcie się za mnie w Medjugorie". Potem wielu z nich się tam udało. W rozmowie z biskupem Murilo Kriegerem z Brazylii stwierdził:

"Medjugorie to duchowe centrum świata".

Kiedy biskup Patrick Flores z San Antonio w Teksasie zapytał, czy ma pozwalać na pielgrzymki do Medjugorie, usłyszał: "Pozwól ludziom, aby tam jechali. Tam się modlą". Gdy sam przyznał, że ma zaproszenie do Medjugorie, papież rzekł: "Jedź i módl się za mnie!". Z kolei arcybiskup Felipe Santiago Benítez Ávalos z Paragwaju na pytanie, czy ma się zgadzać na duże spotkania z franciszkanami z Medjugorie, usłyszał: "Pozwalaj na wszystko, co się wiąże z Medjugorie". W listopadzie 1990 roku, podczas zakończenia synodu biskupów koreańskich miał miejsce taki dialog:

- Dzięki waszej świątobliwości Polska została wyzwolona z komunizmu.
- Nie ja to uczyniłem - odrzekł papież. - To dzieło Matki Bożej, tak jak Ona zapowiedziała to w Fatimie, w Medjugorie.

24 listopada podczas obiadu z biskupami znad Oceanu Indyjskiego Jan Paweł II wyjaśniał: "Jak powiedział Hans Urs von Balthasar, Maryja jest Matką, która ostrzega swoje dzieci. Wielu waha się wobec Medjugorie i objawień trwających już wiele lat. Lecz orędzie jest przekazywane w szczególnym kontekście, odpowiada sytuacji w kraju objawień. Orędzie kładzie nacisk na pokój, na relacje pomiędzy katolikami, prawosławnymi i muzułmanami. Jest kluczem do zrozumienia tego, co się dzieje i co będzie się działo w świecie".

Spotkania Jana Pawła II z widzącymi

Poruszające są opisy spotkań Jana Pawła II z widzącymi. Mirjana tak opowiada o wizycie w 1987 roku u Ojca Świętego:

"Uczestniczyłam w pielgrzymce Chorwatów do Rzymu z okazji Roku Maryjnego. Podczas audiencji Ojciec Święty, przechodząc, pobłogosławił nas dokładnie w chwili, gdy znajdował się naprzeciwko mnie. Kiedy niektórzy zaczęli wołać, kim jestem, papież wrócił i znowu mnie pobłogosławił. Potem przyszli nam powiedzieć, że Ojciec Święty pragnie mnie widzieć w Castel Gandolfo. (…) Spotkanie z papieżem trwało około dziesięciu minut. Najpierw zaczął mówić po polsku, myśląc, że rozumiem. Ale zorientował się, że lepiej będzie rozmawiać po włosku. Jego słowa zapadły mi głęboko w serce:

- Gdybym nie był papieżem, już dawno pojechałbym do Medjugorie. Ale nawet jeżeli nie mogę pojechać, wiem wszystko i śledzę wszystko, co się tam dzieje. Chrońcie Medjugorie. Jest nadzieją świata.

Płakałam i nie mogłam wykrztusić słowa, miałam ściśnięte gardło. W jego spojrzeniu widać było, że to święty. Oczy błyszczały mu, kiedy mówił o Maryi, był rozmiłowany w Dziewicy".

Vicka Ivanković spotkała się z Janem Pawłem II - jak twierdzi - około dziesięciu razy: "Zapamiętałam zwłaszcza tych kilka spotkań w czasie wojny, gdy wraz z ojcem Jozo przywieźliśmy jakieś trzydzieści autokarów wdów, sierot i rannych na specjalną audiencję do bazyliki św. Piotra. Papież pozdrowił nas w sposób szczególny, tuląc i całując osierocone dzieci. Ja stałam przy ołtarzu i przedstawiałam kolejne grupy z różnych parafii Bośni i Hercegowiny".

Jan Paweł II przysłał ojcu Jozowi i Vicce podpisane przez siebie błogosławieństwo. Brzmi ono: "Dziękuję ci i niech Matka święta nie przestaje ci błogosławić. Dziękuję ci za opiekę nad Jej orędziem".

Po śmierci Ojca Świętego jego przyjaciel, Marek Skwarnicki - poeta, publicysta i prozaik - opublikował prywatne listy papieża, które  przez cały okres pontyfikatu otrzymywał wraz z żoną Zofią. W sześciu z nich jest wzmianka o Medjugorie. Przytoczę najważniejsze zdania:

"Codziennie wracamy modlitwą do Medjugorie" (28 maja 1992).

"Pani Zofii dziękuję za wszystko, co łączy się z Medjugorie. Ja też codziennie pielgrzymuję tam w modlitwie z wszystkimi, którzy tam się modlą - albo stamtąd czerpią wezwanie do modlitwy. Dziś to wezwanie zrozumieliśmy lepiej" (8 grudnia 1992).

"Patrzę w tamtą stronę i zdaje mi się, że nie można zro- zumieć dzisiejszych strasznych wypadków na Bałkanach bez Medjugorie" (6 grudnia 1993).

"Pani Zofia pisze o Bałkanach. Teraz chyba lepiej rozumie się Medjugorie. To jakieś «naleganie» Matki rozumie się dziś lepiej, mając przed oczyma wielkość zagrożenia. Równocześnie odpowiedź szczególnej modlitwy - i to ludzi z całego świata - napawa nadzieją, że i tutaj dobro zwycięży. Pokój jest możliwy" (25 lutego 1994).

W Medjugorie Gospa kilkakrotnie wspominała widzącym o Janie Pawle II lub kierowała orędzia wprost do niego. Był jedyną osobą tak często wymienianą w orędziach. Można stwierdzić, że nawiązał się wzruszający dialog: on mówił o Niej, Ona - parokrotnie o nim lub wprost do niego.

8 listopada 1981 roku Matka Boża w czasie objawienia trzymała w ręku fotografię papieża. Zapytała widzących, czy wiedzą, kto to jest, i powiedziała im: "To wasz ojciec, ojciec duchowy wszystkich".

"Jego wrogowie chcieli go zabić, ale ja go uchroniłam"

W rocznicę zamachu, 13 maja 1982 roku, Jan Paweł II pojechał do Fatimy podziękować za swoje ocalenie. Był przekonany, że "macierzyńska dłoń kierowała biegiem tej kuli, dzięki czemu papież w agonii zdołał się zatrzymać na progu śmierci". Gdy ówczesny biskup Leirii-Fatimy przyjechał po zamachu do Rzymu, Jan Paweł II przekazał mu kulę, która pozostała w papamobile. Kulę tę umieszczono w koronie figurki Matki Bożej Fatimskiej. 13 maja 1982 roku w Fatimie udaremniono kolejny zamach na życie papieża, choć fakt ten nie jest powszechnie znany. Wieczorem Gospa potwierdziła tę wiadomość: "Jego wrogowie chcieli go zabić, ale ja go uchroniłam".

26 września 1982 roku Matka Boża przekazała orędzie skierowane do papieża: "Niech się uważa za ojca wszystkich ludzi, a nie tylko chrześcijan. Niech niestrudzenie rozpowszechnia przesłanie pokoju i miłości wśród wszystkich ludzi". Orędzie to stało się inspiracją dla Jana Pawła do przygotowania międzyreligijnego spotkania w Asyżu 27 października 1986 roku, w trakcie którego przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich oraz religii świata modlili się o pokój. Prócz chrześcijan w Światowym Dniu Modlitwy o Pokój wzięli udział wyznawcy judaizmu, islamu, buddyści, dżiniści, sikhowie, parsowie, wyznawcy afrykańskich religii plemiennych i Indianie Ameryki Północnej. Był to dzień modlitwy, postu i pielgrzymki. Po powitaniu wyznawcy różnych religii poszli modlić się w osobnych miejscach. Po południu spotkali się i odmówili modlitwy o pokój, nie tyle wspólnie, ile w swojej obecności. Jan Paweł II zakończył, mówiąc: "Osiągnięcie pokoju przekracza ludzkie siły, zwłaszcza w obecnej sytuacji, i dlatego jego źródeł i sposobów urzeczywistnienia go trzeba szukać w Rzeczywistości istniejącej ponad nami wszystkimi. (…) To właśnie wyrażamy, modląc się o pokój. Ja zaś pokornie powtarzam to, o czym jestem przekonany: pokój nosi imię Jezusa Chrystusa". Na koniec wezwał w modlitwie Królową Pokoju.

W zbiorach orędzi, którymi dysponuję, jeszcze jedno - przekazane przez Jelenę - skierowane jest bezpośrednio do papieża: "Módl się, módl się, módl się! Nie zniechęcaj się. Trwaj w pokoju, ponieważ Bóg daje ci łaskę pokonania szatana"; "Pragnę powierzyć papieżowi słowo, z którym tutaj przyszłam: «mir», pokój, który ma on szerzyć wszędzie. A oto orędzie przeznaczone specjalnie dla niego: niech  jednoczy lud chrześcijański swoimi słowami i naukami. Niech rozpowszechnia, zwłaszcza wśród młodych, orędzie otrzymane od Ojca w swych modlitwach, kiedy Bóg daje mu natchnienie" (16 września 1983).

10 lat później, przed wizytą Jana Pawła II w Zagrzebiu, gdy był już wyraźnie schorowany, Gospa powiedziała: "Drogie dzieci! Dziś łączę się z wami w sposób szczególny, prosząc o dar obecności mojego umiłowanego syna w waszej ojczyźnie. Módlcie się, kochane dzieci, o zdrowie dla mojego najdroższego syna, który cierpi, a którego wybrałam na te czasy. Modlę się i wstawiam u mojego Syna Jezusa Chrystusa, aby urzeczywistniły się marzenia, jakie mieli wasi ojcowie. Módlcie się, drogie dzieci, gdyż szatan jest silny i chce zniszczyć nadzieję w waszych sercach" (25 sierpnia 1994).

Trzecia tajemnica fatimska

W 2000 roku Jan Paweł II jeszcze raz powrócił do Fatimy, by beatyfikować widzące dzieci: Franciszka i Hiacyntę. Na zakończenie Mszy świętej kardynał Angelo Sodano wydał oświadczenie, które zelektryzowało opinię publiczną. Zapowiedział, na prośbę papieża, publikację trzeciej części tajemnicy fatimskiej wraz z komentarzem teologicznym. Jej publiczne ogłoszenie nastąpiło 26 czerwca 2000 roku, a komentarz przygotował ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał Joseph Ratzinger. Przez dziesięciolecia ludzie czekali i gubili się w domysłach, co owiana legendą tajemnica może zawierać.

Gdy została ogłoszona, zarówno napięcie, jak i zainteresowanie raptownie spadło. Ponieważ obecnie ta tajemnica jest mało znana, zamieszczę cały opis dotyczący objawienia z 13 maja 1917 roku, sporządzony przez siostrę Łucję na przełomie 1943 i 1944 roku:

"Zobaczyliśmy po lewej stronie Naszej Pani nieco wyżej Anioła trzymającego w lewej ręce ognisty miecz, iskrząc się, wyrzucał języki ognia, które zdawało się, że podpalą świat; ale gasły one w zetknięciu z blaskiem, jaki promieniował z prawej ręki Naszej Pani w jego kierunku; Anioł, wskazując prawą ręką ziemię, powiedział mocnym głosem: Pokuta, Pokuta, Pokuta! I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg: coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim, Biskupa odzianego w biel, mieliśmy poczucie, że to jest Ojciec Święty. Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem,  szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sposób zginęli jeden po drugim inni Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Pod dwoma ramionami Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do których zbierali krew Męczenników i nią skrapiali dusze zbliżające się do Boga".

Obraz jest proroczą wizją, która nie opisuje przyszłych wydarzeń ani apokaliptycznych katastrof. Fakty odległe w czasie ukazuje na jednolitym tle, które można odczytywać jedynie symbolicznie. Zarówno kardynał Sodano, jak i kardynał Ratzinger stwierdzają, że fakty te zdają się należeć do przeszłości XX wieku. Przyjrzyjmy się symbolom. Anioł z ognistym mieczem przypomina obrazy znane z Apokalipsy. "Przedstawia groźbę wiszącą nad światem.  Myśl, że świat może spłonąć w morzu ognia, nie jawi się już bynajmniej jako czysty wytwór fantazji: człowiek sam przez swe wynalazki zgotował na siebie ognisty miecz. Wizja wskazuje potem na siłę, która przeciwstawia się mocy zniszczenia - jaśniejąca postać Matki Bożej i pochodzące w jakiś sposób od tego blasku - wezwanie do pokuty" - wyjaśnia kardynał Ratzinger.

Stroma góra i miasto symbolizują historię, która wznosi się ku swemu celowi - ku krzyżowi, przemieniającemu zniszczenie w zbawienie. Droga krzyżowa Kościoła, któremu przewodzi papież, opisuje minione stulecie jako wiek męczenników, wojen światowych i lokalnych. Kluczowa w obrazie postać papieża odnosi się do papieży: poczynając od Piusa X, szczególnie jednak do Jana Pawła II. W wizji zostaje on zabity. Fakt, że w rzeczywistości przeżył zamach, dowodzi - jak stwierdza kardynał Ratzinger - że "nie istnieje nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji".

Kluczem do tej wizji jest wezwanie Anioła: "Pokuta!", oraz jasność, światłość, blask pochodzące od Boga. Trzecia część tajemnicy fatimskiej podkreśla znaczenie ludzkiej wolności: przyszłość nie jest przesądzona, a wiara, pochodząca od Boga, i modlitwa, będąca odpowiedzią wiary - mają rzeczywistą moc.

Fragment książki Doroty Szczerby "Sekret Medjugorie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Dorota Szczerba

Ci, którzy tu przyjeżdżają, odkrywają coś wyjątkowego: (…) otoczenie, atmosferę pokoju, wyciszenia, ukojenia serca. Pielgrzymi odnajdują tu na nowo lub odkrywają po raz pierwszy sakralny wymiar swego życia.
abp Henryk Hoser, specjalny wysłannik Ojca...

Skomentuj artykuł

"Pozwalaj na wszystko, co się wiąże z Medjugorie". Co naprawdę myślał Jan Paweł II o objawieniach Matki Bożej?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.