Wiemy, że ten cud jest prawdziwy, a jednak trudno nam to zobaczyć

Wiemy, że ten cud jest prawdziwy, a jednak trudno nam to zobaczyć
Fot. Beniamin Sinca / Unsplash

Razem z płaczącą Marią Magdaleną stań przed pustym grobem Jezusa. Zobacz zbliżającą się do niej postać, w której ona nie rozpoznaje Pana. Posłuchaj ich rozmowy.

Słowo na dziś (J 20,11-18) 

Z Ewangelii wg św. Jana: 

DEON.PL POLECA

Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Nauczycielu! Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego"». Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana i to mi powiedział». 

Komentarz do Ewangelii (2 kwietnia 2024)  

Obraz: Razem z płaczącą Marią Magdaleną stajemy przed pustym grobem Jezusa. Oczyma wyobraźni zobaczę zbliżającą się do niej postać, w której ona nie rozpoznaje Pana. Posłucham ich dialogu. Maria otrzymała misję udania się do braci i dania świadectwa. Przyjrzę się temu. 

Myśl: Maria Magdalena jest uosobieniem ucznia, który szuka Pana i pragnie spotkania z Nim. Jest obrazem wspólnoty, która szuka swojego Mistrza. Pragnie, rozgląda się i błądzi. Pozostaje w ciemności, dopóki nie "usłyszy" swojego imienia. Dźwięk imienia, wybrzmiewający z ust Umiłowanego, "budzi" Marię z letargu, z odrętwienia. Wiara to nie tylko przyjęcie prawdy o pustym grobie, o braku ciała Mistrza. Wiara jest miłością w działaniu. Ona widzi, dotyka, słyszy. W niej mamy przykład, że miłość jest doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym. 

Emocja: „Kogo szukasz?” Pragniemy spotkania z Panem zmartwychwstałym, szukamy Go, a jednocześnie pytanie, jakie Jezus kieruje do Marii, uświadamia nam, jak często mamy wzrok utkwiony w naszych bólach, odrętwieniach, letargu. I nas Jezus mógłby dzisiaj zapytać: Kogo tak naprawdę szukasz? 

Wezwanie: Poproszę o łaskę spotkania z Panem zmartwychwstałym. Podziękuję Mu za Jego słowo, które wybudza mnie z letargu. 
Wraz z całym Kościołem wypowiem lub wyśpiewam: „Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy. O, Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.” 

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Grzegorz Strzelczyk

Nawet najwznioślejsze i najpiękniejsze rzeczy, które przeżywamy, składają się z drobiazgów. Są osadzone w ciągach prostych czynności oraz zwyczajnych zdarzeń.

Jak przeniknąć do głębi codzienności – rzeczywistości, w której żyjemy, pracujemy i kochamy?

W jaki...

Skomentuj artykuł

Wiemy, że ten cud jest prawdziwy, a jednak trudno nam to zobaczyć
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.