Wziąć Matkę do siebie / „To Ja jestem, nie bójcie się!”
U jezuitów – Święto NMP Matki Towarzystwa Jezusowego (J 19,25-27): To jest ‘polecenie’ skierowane do każdego ucznia na przestrzeni wieków. Wszyscy jesteśmy zaproszeni, aby ‘zatroszczyć się’ o Maryję, Matkę Jezusa, ‘przyjąć’ Ją do swojego domu, do swojego życia.
Z ewangelii wg św. Jana: A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Komentarz do ewangelii na Święto Maryi Matki SJ (22.04.2023):
Obraz: Wraz z Maryją, niewiastami i umiłowanym uczniem stoimy obok krzyża Jezusa na Golgocie. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę, otoczenie. Jest to jeden z najbardziej pociągających i najczęściej interpretowanych tekstów ewangelii. Przyjrzę się swoim myślom i skojarzeniom.
Myśl: „Stać obok krzyża Jezusowego” to unikatowe wyrażenie w Nowym Testamencie. Od samego początku Ewangelia zachęca, byśmy byli obok krzyża. Tu rodzi się nowy lud Boży. Miłość nie zanika. Staje się ‘współ-czuciem’, kiedy nie może nic uczynić, przekracza próg samotności, nie opuszcza tego, kto jest umiłowany nawet w śmierci. „Stanie obok krzyża Jezusa” to początek wspólnoty Kościoła. Krzyż wyznacza ‘naturę, regułę i normę’ nowego ludu Bożego. „Śmierć Jezusa nie jest śmiercią, ale pełnią życia”. On – wywyższony nad ziemię – jest jak ziarno obumierające, które przynosi obfity plon.
Emocja: Wziąć Matkę do siebie. To jest ‘polecenie’ skierowane do każdego ucznia na przestrzeni wieków. Wszyscy jesteśmy zaproszeni, aby ‘zatroszczyć się’ o Maryję, Matkę Jezusa, ‘przyjąć’ Ją do swojego domu, do swojego życia.
Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia ‘Matki’. Podziękuję za dar wspólnoty Kościoła, która rodzi się ze „stania obok krzyża Jezusowego”.
Wraz z Maryją wypowiem lub wyśpiewam (Stabat Mater): „Chcę pod krzyżem stać przy Tobie, z Tobą łączyć się w żałobie, i wylewać zdroje łez. Panno czysta nad pannami, niechaj dobroć Twoja da mi płakać z żalu z Tobą współ.”
Słowo do ewangelii z dnia (J 6,16-21): U św. Jana wyrażenie ‘Ja jestem’ przywołuje Imię Boga, potwierdza ‘widzenie’ i rozpoznanie Jezusa. Od grzechu pierworodnego człowiek odczuwa lęk przed Bogiem. Dlatego Bóg uspokaja, przekonując, że jest Bogiem miłości, a nie lęku.
Z ewangelii wg św. Jana: O zmierzchu uczniowie Jego zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wichru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się!» Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.
Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.
Komentarz do ewangelii z dnia (22.04.2023):
Obraz: Scenerią tego fragmentu ewangelii jest postępujący zmierzch i ciemności, silny wiatr i wzburzone jezioro, przestrach uczniów, gdy widzą Jezusa ‘kroczącego po jeziorze’ i ‘przybliżającego się do łodzi’, objawienie Boga i ‘wybawienie’. Oczyma wyobraźni zobaczę ten obraz i przyjrzę się swoim odczuciom.
Myśl: Uczniowie po cudzie nakarmienie wielkich tłumów czekali wraz z innymi na powrót Jezusa, który wycofał się ‘na górę’. Są sami i czują się opuszczeni. Przed wieczorem oni sami zostawiają Pana samego. Postanawiają wracać do Kafarnaum. Wtedy ogarniają ich ciemności. Rozczarowanie popycha ich do opuszczenia miejsca cudu z chlebem, ulegają pokusie. Nie wiedzą, gdzie jest Pan. Ale Jezus ich nie opuszcza, idzie im naprzeciw, doprowadza do celu. Ta ‘przeprawa’ jest metaforą ludzkiego życia. Wieczór i ciemności, mała łódka i groźne morze, wiatr i ląd, wypłynięcie i dotarcie do brzegu, chodzenie po falach i zagubienie się, lęk i doświadczenie opatrzności to skojarzenia z którymi każdy może rezonować.
Emocja: „To Ja jestem, nie bójcie się!” U św. Jana wyrażenie ‘Ja jestem’ przywołuje Imię Boga, potwierdza ‘widzenie’ i rozpoznanie Jezusa. Od grzechu pierworodnego człowiek odczuwa lęk przed Bogiem. Dlatego Bóg uspokaja, przekonując, że jest Bogiem miłości, a nie lęku.
Wezwanie: Poproszę o dostrzeganie obecności Pana w chlebie, który otrzymuję i daję. Podziękuję za Jego obecność w wichurach mojego życia.
Uczynię jakiś gest uszanowania i dziękczynienia.
Skomentuj artykuł