Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 2 - Pismo Święte

Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 2 - Pismo Święte
Fot. Matheus Bertelli / Pexels

Lata obserwacji bosko-kobiecych relacji sprawiają, że jestem przekonana o jednym: Bóg doskonale potrafi wejść w to, co w nas, kobietach, jest mocne i żywe, w nasz naturalny talent do tworzenia relacji. I na tym talencie chce nam pomagać budować naszą wiarę, nasze bycie z Nim w Kościele.

Nawet, jeśli relacja z Bogiem wydaje się ci czasem czymś bardzo zagadkowym, skomplikowanym, być może nawet nierzeczywistym - w twoim życiu nieustannie wydarzają się rzeczy, które cię do niej zapraszają. Czy to tylko ładne zdanie na początek wielkopostnego tekstu? Nie. To część mojego doświadczenia, a trochę go już mam, bo moja osobista relacja z Nim trwa nieprzerwanie od dwudziestu dwóch lat. 

Masz wrażenie, że nie znasz Boga?

Nie wiesz, czego się po Nim spodziewać? Może trudno ci dostrzec, jaki jest, wyczuć Jego obecność. Czasem nam, kobietom, Bóg wydaje się odległy i surowy, czasem po prostu obojętny, a słodkie zapewnienia o tym, że „Bóg jest twoim najlepszym przyjacielem” albo że „szaleje z miłości za toba” wkładamy do szufladki z napisem „tandetny romans” albo „ktoś tu zwariował i bredzi”. Czas pandemii, a teraz wojny i kryzysy z nim związane rodzą wiele pytań. Czy Bóg zostawił świat? Czy pozwala na cierpienie? Czy pozwoli, by stała mi się krzywda? Czy naprawdę jest dobry? Z drugiej strony w głębi serca czujemy, że bardzo nam potrzeba obecności kogoś, kto może wszystko, jest bardzo dobry i chce się o nas zatroszczyć. Różni ludzie mówią o Nim różne rzeczy, dobre i złe, i czasami nie wiemy, komu wierzyć. To, co może pomóc, to znalezienie odpowiedzi na pytanie, jaki naprawdę jest Bóg. Gdzie jej szukać? W najlepszym źródle: Piśmie Świętym.

DEON.PL POLECA

Po co czytać Pismo Święte?

Przede wszystkim właśnie po to: żeby się dowiedzieć, jaki jest Bóg. Doświadczyć rozmowy z Nim. Zobaczyć, jak w tę relację wchodzą inni, opisani na kartach Biblii. Po to, by spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, zobaczyć, na ile wykorzystujesz swój potencjał do bycia szczęśliwą, piękną, mądrą, dobrą. Czy tylko Pismo Święte pozwala na taki wgląd: w twoje życie, ale też w Boży charakter i Jego plany? Nie. Ale jeśli szukasz najlepszych, sprawdzonych, prawdziwych odpowiedzi, tutaj je znajdziesz. Nie dlatego, że autorzy Pisma Świętego są najmądrzejsi na świecie i mają odpowiedź na każde pytanie, choć żyli w innych epokach. Dlatego, że jego ludzkich autorów przy pisaniu i redagowaniu „pilnował” sam Bóg, i to właśnie On dobrze wie, którą historią, jakim zdaniem, jakim obrazem się posłużyć, żeby pomóc Ci znaleźć odpowiedzi na pytania, które nosisz w sercu.

Co mam robić w życiu? Jak żyć?

Żyjemy w czasie, w którym ludzie kierują się różnymi wartościami i uważają za prawdę bardzo różne, sprzeczne ze sobą rzeczy. Tymczasem, by żyć w zgodzie ze sobą, wieść szczęśliwe i dobre życie, musisz mieć jakiś jeden, konkretny „kompas”, którego będziesz się trzymać.

Takim kompasem mogą być podpowiedzi, które Bóg zostawia w Piśmie Świętym. Spójne, konkretne, czasem wymagające, ale gdy podejmiesz się wyzwania, dające ci dokładnie to, co zostało obiecane jako efekt. Co więcej, Bóg nigdy nie wymaga od ciebie, byś do doskonałości dążyła sama, jak do mety, by dopiero tam się z Nim spotkać. Całe Pismo Święte to historia o tym, że Bóg jest blisko, pomaga, wspiera, pociesza, prowadzi, daje trudności, by rozwinąć w tobie te cechy, które sprawią, że twoje życie będzie lepsze, radośniejsze, prawdziwsze. Historia opowiedziana na wiele różnych sposobów, tak, by każdy – także ty – mógł znalazł ten sobie bliski. Bardzo inspirujące są biblijne historie kobiet, które wcale nie było wolne od niedoskonałości, czasami postępowały w sposób ryzykowny albo szalony, grzeszyły, zmieniały zdanie, a bywa, że nawet robiły rzeczy moralnie złe – ale wychodziły ze swoich trudności zwycięsko z Jego pomocą.

Gdy życie cię przerasta

To jedna z naszych kobiecych cech: myślenie o sobie na końcu. Tyle jest rzeczy do zrobienia, ludzi do zadbania, tyle spraw do załatwienia i uratowania. Nawet, gdy uważamy na siebie, gdy staramy się troszczyć o czas na odpoczynek, na relaks, na dbanie o zdrowie – u większości z nas to dodatkowy wysiłek, z którego łatwo nam zrezygnować. Zwłaszcza, gdy rzeczywistość wcale nie chce na nas czekać i musimy biec, żeby nadążyć za życiem.

Bardzo piękne jest to, co Bóg robi w życiu tych kobiet, które żyją takim pędzie, zatroskaniu o milion spraw i jednocześnie są z Nim blisko. Jak dobry przyjaciel zna je od podszewki: wie, o czym marzą, jak bardzo są zmęczone, kiedy kończy im się energia. Potrafi pocieszyć, wesprzeć, podpowiedzieć takie słowo, które postawi na nogi, uskrzydli, pozwoli znowu uwierzyć w siebie. 

Bóg dba o kobiety, które są z Nim blisko

U kobiet, które o swojej przyjaźni z Bogiem opowiadają światu, widzę jedną, wspólną rzecz: On bardzo o nie dba. Troszczy się o ich dobry nastrój, zaskakując pięknymi drobiazgami spotkanymi na codziennych ścieżkach. Przypomina o tym, że są ważne, piękne, mocne – ale także o tym, że mogą pozwolić sobie na słabość, łzy i gorsze dni, a On wtedy jest przy nich i wspiera je swoją obecnością, słowem, mocą, która objawia się w delikatności i prawdzie.

Dużo z tych bożych, przyjacielskich działań w życiu kobiet, które chcą z Nim być blisko, dokonuje się w przestrzeni Pisma Świętego. Pocieszające i zachęcające słowa z wersetu, który akurat ktoś wrzucił na swój społecznościowy profil. Czytanie z dziś, które jest odpowiedzią na palące pytanie z wczoraj. Pismo Święte po modlitwie do Ducha Świętego otwarte w przypadkowym miejscu, a w nim słowa, które trafiają prosto do serca i świadczą o tym, że On dobrze wie, co się dzieje w twoim życiu i co ci podpowiedzieć, żebyś wyszła z impasu, przeżyła kryzys, znalazła rozwiązanie.

Gdy Pismo Święte jest dla ciebie za trudne

O Piśmie Świętym łatwo jest mówić w superlatywach, gdy się je przeczytało kilka razy od początku do końca i czyta się je dalej, medytując spokojnie kolejne fragmenty i mając narzędzia i wiedzę, by zrozumieć dobrze to, co w nim jest napisane. Uwaga – w XXI wieku ten stan jest osiągalny dla każdej z nas. Czasy, w których wiernym odradzało się samodzielne czytanie Biblii, minęły: teraz jesteśmy na każdym kroku zachęcane do tego, by się ze Słowem Bożym zaprzyjaźniać.

By pogłębić trochę swoją wiedzę na temat Biblii, możesz skorzystać z bardzo wielu narzędzi. A takie pogłębienie znajomości Pisma znacząco pomaga w rozumieniu słów Biblii i odnoszeniu ich do swojego życia. Jakie mamy narzędzia? Najbardziej wymagające (bo to koszt i czas) są wyjazdowe rekolekcje, najmniej – zaobserwowanie na Instagramie profilu, w którym ktoś, kto już dobrze potrafi czytać Pismo Święte, dzieli się swoimi przemyśleniami z lektury.

Pomiędzy tymi dwoma biegunami są jeszcze dobre książki o czytaniu Biblii albo napisane prostym i zrozumiałym językiem komentarze biblijne. Są rekolekcje online i parafialne kręgi biblijne. Są spotkania wierzących kobiet, które dzielą się odkryciami z lektury, ale też internetowe społeczności, projekty i profile na Facebooku, pomagające czytać i rozumieć Pismo Święte. Bardzo pomaga też regularne czytanie z krótkim, życiowym komentarzem – jak nasze w Deonie codzienne komentarze do Ewangelii z dnia.    

Jak wyglądała do tej pory twoja relacja z Biblią?

Jeśli jesteś chrześcijanką, i to katoliczką – Pismo Święte przewija się przez twoje życie w różnych wymiarach. Słyszysz je na niedzielnej mszy. Być może sama czytasz je w domu, korzystając z papierowego wydania albo publikowanych w sieci czytań z dnia. Może obserwujesz kogoś, kto komentuje czytania albo opowiada o Biblii. Może czytasz książki, które pomagają zgłębić biblijne historie albo zobaczyć w świetle Pisma Świętego życiowe sprawy. Może ktoś codziennie wysyła ci biblijny cytat smsem. Może należysz do wspólnoty, która zachęca cię do codziennej lektury Biblii i podsuwa do tego narzędzia (konspekty z pytaniami, tematy do przemyślenia, konkretne księgi do przeczytania). A może Biblia kurzy się na twojej półce i w ogóle nie wiesz, jak jej używać w życiu?

Jeśli czytasz Pismo Święte – jak to robisz? Czy masz swoje ulubione sposoby? Może czytasz księgi po kolei, rozdziałami, a może czytania z dnia? Może praktykujesz bible journaling, może zapisujesz w notesie myśli i pytania, a może medytujesz jedno zdanie, przepisując je do specjalnego zeszytu? Może odmawiasz brewiarz, składający się w większości z tekstów biblijnych? Czy to, co robisz, jest dla ciebie wystarczające/ Czy budujesz w ten sposób relację z Bogiem? Czy potrzebujesz zmiany? Jeśli tak, czy już wiesz, jakiej? Jeśli nie - dlaczego ten stan, jaki jest, jest dla ciebie teraz dobry?

Zdiagnozuj etap, na którym jesteś, i zaplanuj ścieżkę rozwoju

Brzmi jak porada osobistego trenera i tak właśnie ma brzmieć, bo czytanie Pisma Świętego to nie łaska udzielona nielicznym, ale umiejętność, którą każda z nas po prostu można osiągnąć. I tak, jak w innych dziedzinach – samo myślenie o tym nie wystarczy. Trzeba znać punkt wyjścia, określić potrzebę (chcę lepiej poznać Ewangelię Łukasza, chcę przeczytać i przemyśleć wszystkie spotkania kobiet z Jezusem z Ewangelii Jana) i wybrać sposób, w jaki będziesz osiągać swój cel (godzina czytania Pisma w niedzielę, słuchanie biblijnego podcastu, dziesięć minut co rano?). Kto może ci pomóc? Z czego możesz skorzystać, by zrobić kolejny krok na twojej własnej, biblijno-rozwojowej ścieżce?

Piękne jest to, że my, kobiety, doświadczamy często pewnego rodzaju zaproszenia, które dostrzegamy dzięki naszej wrażliwości i intuicji. Książka, która nagle przyciąga naszą uwagę, wpis na Facebooku, grafika z cytatem na Instagramie, jedno zdanie z kazania, które utkwiło nam w pamięci i zaprasza do tego, by zajrzeć do Pisma Świętego. Delikatne zaproszenie do spotkania, dyskretne przypominanie się: jestem. O takiej intuicji, przeczuciu czasem trudno nam nawet komuś powiedzieć, bo przywykłyśmy oceniać rzeczy w świetle rozumu, a emocje traktować jako coś niegodnego zaufania. Tymczasem Bóg potrafi spotykać się z nami właśnie w naszych emocjach, w naszej intuicji, odczuciach, olśnieniach, traktowanych z dystansem zwłaszcza przez męską część świata. I przez nie prowadzi nas do narzędzi i sposobów, które pozwalają nam lepiej wejść w Jego rzeczywistość, zamkniętą i jednocześnie otwierającą się w Piśmie Świętym.  

Zrób to dla was

Zaczyna się kolejny tydzień Wielkiego Postu, tym trudniejszy, że obok trwa wojna i każda z nas powoli doświadcza jej skutków. Dzieje się mnóstwo, na zewnątrz i w nas samych, dlatego nie jest nam łatwo znaleźć dla siebie trochę spokojnego czasu. Tym bardziej zachęcam cię dziś do tego, żebyś w tym tygodniu usiadła na chwilę w miejscu, które lubisz, może z ulubioną herbatą albo muzyką, z wyłączonym telefonem, notesem i długopisem, i zastanowiła się, jak do tej pory budowałaś relację z Bogiem w oparciu o Pismo Święte. Czy w ogóle to robisz? Jak? Jeśli nie – dlaczego? Czy chcesz spróbować? Na jakim etapie jesteś? Czego się boisz? Może taka relacja to dla ciebie kompletna zagadka? A może masz już jakieś doświadczenia relacji z Bogiem, którą wspólnie budujecie właśnie na Piśmie Świętym? Które momenty, wydarzenia, rozmowy były dla ciebie najważniejsze? Jak chciałabyś, żeby się rozwijała wasza relacja? Czego potrzebujesz, by ją wzmacniać przy pomocy słów i historii z Pisma Świętego? Czy to rekolekcje, dobra książka, a może inna kobieta, która inspirująco opowiada o swojej relacji ze Stwórcą?

I najważniejsze: czy możesz to dla was zrobić jeszcze w tym Wielkim Poście – spróbować pogłębić twoją bliskość z Bogiem przez spotkanie z Nim w Jego Słowie?

Jeśli odpowiesz sobie szczerze na te pytania, odważysz się słuchać natchnień i intuicji, a Bogu pozwolisz zaglądać sobie przez ramię, w twoim życiu w najbliższym czasie może wydarzyć się coś naprawdę dobrego i pięknego. Jestem o tym przekonana.

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Poza pisaniem ogarnia innym ludziom ich teksty i książki. Na swoim Instagramie organizuje warsztatowe zabawy dla piszących. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem. Jest żoną i matką. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając dobrych historii. W Wydawnictwie WAM opublikowała podlaski kryminał z podtekstem - "Ciało i krew"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Wojciech Werhun SJ

Potrzebujesz zwolnić?

Daj sobie kwadrans. Czas tylko dla siebie. Żeby się zatrzymać. Żeby odkryć prawdę o sobie. Żeby znaleźć to, czego pragniesz.

49 ćwiczeń na uważność to indywidualny program rozwoju osobistego i duchowego.

Nauczysz się...

Skomentuj artykuł

Zrób to dla was: inspiracje dla kobiet na Wielki Post. Odcinek 2 - Pismo Święte
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.