Pamiątka nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję to przypominanie o tym, że Bóg przychodzi do człowieka w niespodziewany i zaskakujący sposób. Przychodzi w sytuacjach beznadziejnych, starości i zawodu życiem, bezpłodności i poczucia zhańbienia, albo kiedy człowiek zdaje się być zbyt młody, nieprzygotowany do podejmowania wyzwań. Ale to jest święto, które mówi o mocy Boga. To On wybiera najlepszy sposób realizacji swoich planów.
Pamiątka nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję to przypominanie o tym, że Bóg przychodzi do człowieka w niespodziewany i zaskakujący sposób. Przychodzi w sytuacjach beznadziejnych, starości i zawodu życiem, bezpłodności i poczucia zhańbienia, albo kiedy człowiek zdaje się być zbyt młody, nieprzygotowany do podejmowania wyzwań. Ale to jest święto, które mówi o mocy Boga. To On wybiera najlepszy sposób realizacji swoich planów.
Wszystko, co nas otacza, co do nas dociera na różne sposoby, wywołuje jakąś reakcję. Umiejętność rozpoznania i wprzęgnięcia jej w swój duchowy świat jest bardzo istotna. Św. Ignacy Loyola nazywa te reakcje stanem duchowego pocieszenia lub strapienia. Rozpoznanie i wykorzystanie naprzemiennego ich występowania to jeden z kluczowych elementów rozeznawania duchowego, jakie proponuje w swoich Ćwiczeniach Duchowych.
Wszystko, co nas otacza, co do nas dociera na różne sposoby, wywołuje jakąś reakcję. Umiejętność rozpoznania i wprzęgnięcia jej w swój duchowy świat jest bardzo istotna. Św. Ignacy Loyola nazywa te reakcje stanem duchowego pocieszenia lub strapienia. Rozpoznanie i wykorzystanie naprzemiennego ich występowania to jeden z kluczowych elementów rozeznawania duchowego, jakie proponuje w swoich Ćwiczeniach Duchowych.
W ramach rozpoczętego niedawno Jubileuszowego Roku Ignacjańskiego, w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie odbyły się uroczystości 100-nej rocznicy konsekracji tej świątyni.
W ramach rozpoczętego niedawno Jubileuszowego Roku Ignacjańskiego, w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie odbyły się uroczystości 100-nej rocznicy konsekracji tej świątyni.
Przyszła na świat w Austrii, kiedy Polski nie było na mapie Europy ze względu na zabory. Pracowała na misjach w krajach skandynawskich, ale przed oczyma zawsze miała ‘ojczyznę serca’. Była wielką czcicielką Jezusa Ukrzyżowanego i Eucharystii. Założyła pierwsze w Polsce Koło Krucjaty Eucharystycznej. Warto poznać życie i dzieło św. Urszuli Ledóchowskiej.
Przyszła na świat w Austrii, kiedy Polski nie było na mapie Europy ze względu na zabory. Pracowała na misjach w krajach skandynawskich, ale przed oczyma zawsze miała ‘ojczyznę serca’. Była wielką czcicielką Jezusa Ukrzyżowanego i Eucharystii. Założyła pierwsze w Polsce Koło Krucjaty Eucharystycznej. Warto poznać życie i dzieło św. Urszuli Ledóchowskiej.
Miał dar zjednywania sobie ludzi. Jest nazywany „Apostołem Rzymu”. Lubił muzykę i od niego zaczęła się nowa forma sztuki, dzisiaj bardzo popularna, oratorium. Św. Filip Neri to postać, którą warto poznać.
Miał dar zjednywania sobie ludzi. Jest nazywany „Apostołem Rzymu”. Lubił muzykę i od niego zaczęła się nowa forma sztuki, dzisiaj bardzo popularna, oratorium. Św. Filip Neri to postać, którą warto poznać.
Święto Maryi Matki Kościoła to święto, które w Polsce obchodzimy od 50 lat. W 2018 roku papież Franciszek wprowadził je w Kościele powszechnym. Dowiedz się, czym jest obchodzone dzisiaj wyjątkowe święto poświęcone Matce Bożej - Święto Maryi Matki Kościoła.
Święto Maryi Matki Kościoła to święto, które w Polsce obchodzimy od 50 lat. W 2018 roku papież Franciszek wprowadził je w Kościele powszechnym. Dowiedz się, czym jest obchodzone dzisiaj wyjątkowe święto poświęcone Matce Bożej - Święto Maryi Matki Kościoła.
To nie zaproszenie na seans spirytystyczny, nie żadne abrakadabra ani przypadkowe podejmowanie tego, co akurat jest najbardziej krzykliwe, narzucające się czy błyskotliwe. Rozeznawanie duchowe to swoiste „must do” – konieczność dla każdego, kto chce świadomie przeżywać swoje życie. Nie, nie tylko religijne. „Swoje”, to znaczy każdego, w każdej sytuacji, w każdym stanie cywilnym i wieku.
To nie zaproszenie na seans spirytystyczny, nie żadne abrakadabra ani przypadkowe podejmowanie tego, co akurat jest najbardziej krzykliwe, narzucające się czy błyskotliwe. Rozeznawanie duchowe to swoiste „must do” – konieczność dla każdego, kto chce świadomie przeżywać swoje życie. Nie, nie tylko religijne. „Swoje”, to znaczy każdego, w każdej sytuacji, w każdym stanie cywilnym i wieku.
Czterdzieści lat po zuchwałej kradzieży, do krakowskiej Bazyliki Serca Pana Jezusa powróciły relikwie św. Andrzeja Boboli. Nie te skradzione, tych nie odnaleziono, ale nowe, wprost z Sanktuarium Świętego w Warszawie.
Czterdzieści lat po zuchwałej kradzieży, do krakowskiej Bazyliki Serca Pana Jezusa powróciły relikwie św. Andrzeja Boboli. Nie te skradzione, tych nie odnaleziono, ale nowe, wprost z Sanktuarium Świętego w Warszawie.
Widząc jego sukcesy apostolskie nazwano go ‘duszochwatem’. Inni z zazdrości krzyczeli za nim na ulicach: „czarodziej, katolicki ksiądz, jezuicki pies, papista, Polak!” Został zamęczony w okrutny, wręcz sadystyczny sposób. Opis jego męki rzeczywiście może zmrozić krew w żyłach i pokazuje, jak niewiarygodnych rzeczy może dokonać człowiek zaślepiony nienawiścią.
Widząc jego sukcesy apostolskie nazwano go ‘duszochwatem’. Inni z zazdrości krzyczeli za nim na ulicach: „czarodziej, katolicki ksiądz, jezuicki pies, papista, Polak!” Został zamęczony w okrutny, wręcz sadystyczny sposób. Opis jego męki rzeczywiście może zmrozić krew w żyłach i pokazuje, jak niewiarygodnych rzeczy może dokonać człowiek zaślepiony nienawiścią.
Regina Poloniae (Królowo Polski) – ora pro nobis (módl się za nami) zabrzmiało po trzykroć przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia w jezuickim kościele we Lwowie i entuzjastycznie zostało przyjęte przez lud na czele z królem Janem Kazimierzem. Był rok 1656.
Regina Poloniae (Królowo Polski) – ora pro nobis (módl się za nami) zabrzmiało po trzykroć przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia w jezuickim kościele we Lwowie i entuzjastycznie zostało przyjęte przez lud na czele z królem Janem Kazimierzem. Był rok 1656.
Żyli i żyją w różnych epokach, w wielu krajach na całym świecie. Zawsze jednak dźwięk słowa „Polska”, „ojczyzna” wywoływały w nich żywe reakcje. Czasami mocniejsze bicie serca, dumę, innym razem nostalgię i łzę w oku. Dziś Dzień Polonii i Polaków za Granicą.
Żyli i żyją w różnych epokach, w wielu krajach na całym świecie. Zawsze jednak dźwięk słowa „Polska”, „ojczyzna” wywoływały w nich żywe reakcje. Czasami mocniejsze bicie serca, dumę, innym razem nostalgię i łzę w oku. Dziś Dzień Polonii i Polaków za Granicą.
Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i w maju, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i w maju, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Możemy sobie tylko wyobrażać, co się działo w głowach uczniów po ukrzyżowaniu Jezusa, zanim dotarła do nich wieść o zmartwychwstaniu. Co się z nimi wtedy działo? Co było w ich sercach i umysłach? Spróbujmy razem z nimi przeżyć ten czas oczekiwania.
Możemy sobie tylko wyobrażać, co się działo w głowach uczniów po ukrzyżowaniu Jezusa, zanim dotarła do nich wieść o zmartwychwstaniu. Co się z nimi wtedy działo? Co było w ich sercach i umysłach? Spróbujmy razem z nimi przeżyć ten czas oczekiwania.
Wielka Sobota to czas ciszy i wyczekiwania.
Wielka Sobota to czas ciszy i wyczekiwania.
Czy Jezus musiał tak cierpieć? Czy Bóg nie mógł zbawić człowieka w sposób mniej okrutny? Nie mamy odpowiedzi na pytanie czy tak się musiało stać? Tego nie wiemy. Fakt jest taki, że Jezus oddał życie za zbawienie człowieka. Został umęczony na krzyżu, aby odkupić ludzkość. Pamięć o tym jest treścią Wielkiego Piątku.
Czy Jezus musiał tak cierpieć? Czy Bóg nie mógł zbawić człowieka w sposób mniej okrutny? Nie mamy odpowiedzi na pytanie czy tak się musiało stać? Tego nie wiemy. Fakt jest taki, że Jezus oddał życie za zbawienie człowieka. Został umęczony na krzyżu, aby odkupić ludzkość. Pamięć o tym jest treścią Wielkiego Piątku.
Krzyż Jezusa jest najbardziej osobliwym wydarzeniem w historii zbawienia, najbardziej namacalnym i przemawiającym do człowieka. ‘Osobliwym’, choć nie najważniejszym, bo na nim dzieło zbawienia się nie kończy.
Krzyż Jezusa jest najbardziej osobliwym wydarzeniem w historii zbawienia, najbardziej namacalnym i przemawiającym do człowieka. ‘Osobliwym’, choć nie najważniejszym, bo na nim dzieło zbawienia się nie kończy.
Wielki Czwartek to szczególny dzień. Rozpoczynamy Święte Triduum Paschalne, ten szczególny czas przeżywania z wiarą wszystkich najważniejszych wydarzeń naszego zbawienia.
Wielki Czwartek to szczególny dzień. Rozpoczynamy Święte Triduum Paschalne, ten szczególny czas przeżywania z wiarą wszystkich najważniejszych wydarzeń naszego zbawienia.
Triduum Paschalne rozpoczyna się od wielkoczwartkowej liturgii Wieczerzy Pańskiej. I my także, czy to osobiście lub uczestnicząc przez media społecznościowe czy duchowo łącząc się z tym, co robi Kościół, odpowiadamy na zachętę Pana: „czyńcie to na Moją pamiątkę” i „czuwajcie ze Mną”.
Triduum Paschalne rozpoczyna się od wielkoczwartkowej liturgii Wieczerzy Pańskiej. I my także, czy to osobiście lub uczestnicząc przez media społecznościowe czy duchowo łącząc się z tym, co robi Kościół, odpowiadamy na zachętę Pana: „czyńcie to na Moją pamiątkę” i „czuwajcie ze Mną”.
Wielka Środa, 31 marca 2021 r. Duchowy ‘zmysł wiary’ to wyczucie, umiejętność rozpoznania tego, co prawdziwie od Boga i co jest nakazem sumienia. Jest to duchowy dar dla każdego wierzącego, czyniący z nas aktywnych i odpowiedzialnych członków wspólnoty wierzących.
Wielka Środa, 31 marca 2021 r. Duchowy ‘zmysł wiary’ to wyczucie, umiejętność rozpoznania tego, co prawdziwie od Boga i co jest nakazem sumienia. Jest to duchowy dar dla każdego wierzącego, czyniący z nas aktywnych i odpowiedzialnych członków wspólnoty wierzących.
"Niestety, w Kościele ten sposób mówienia, że gdzie indziej jest gorzej, albo że jest to również problem w innych środowiskach, był używany po to, by zrelatywizować własną odpowiedzialność" - mówi jezuita o problemie wykorzystywania nieletnich.
"Niestety, w Kościele ten sposób mówienia, że gdzie indziej jest gorzej, albo że jest to również problem w innych środowiskach, był używany po to, by zrelatywizować własną odpowiedzialność" - mówi jezuita o problemie wykorzystywania nieletnich.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}