Uważany jest za twórcę powszechnego szkolnictwa. Chciał stworzyć szkołę dla wszystkich, bezpłatną, dającą szeroką i wszechstronną wiedzę. Duch, jakiego tchnął w swoich naśladowców, to wiara w młodych ludzi, wiara w ich potencjał, który może być w pełni wydobyty poprzez wychowanie i wykształcenie, jakie otrzymają. Chciał, by jego bracia bezinteresownie i z pasją poświęcili się szkole, nauczaniu, wychowaniu uczniów. Duchowość pijarów według niego wyraża się najpełniej w profesjonalizmie nauczyciela i zaangażowaniu wychowawcy. Uczynił to nawet osobnym ślubem, składanym oprócz zwykłych ślubów ubóstwa, posłuszeństwa i czystości. 25 sierpnia Kościół wspomina św. Józefa Kalasancjusza.
Uważany jest za twórcę powszechnego szkolnictwa. Chciał stworzyć szkołę dla wszystkich, bezpłatną, dającą szeroką i wszechstronną wiedzę. Duch, jakiego tchnął w swoich naśladowców, to wiara w młodych ludzi, wiara w ich potencjał, który może być w pełni wydobyty poprzez wychowanie i wykształcenie, jakie otrzymają. Chciał, by jego bracia bezinteresownie i z pasją poświęcili się szkole, nauczaniu, wychowaniu uczniów. Duchowość pijarów według niego wyraża się najpełniej w profesjonalizmie nauczyciela i zaangażowaniu wychowawcy. Uczynił to nawet osobnym ślubem, składanym oprócz zwykłych ślubów ubóstwa, posłuszeństwa i czystości. 25 sierpnia Kościół wspomina św. Józefa Kalasancjusza.
24 sierpnia Kościół stawia przed nami postać apostoła Bartłomieja, którego ewangelista Jan nazywa Natanaelem. Nie wiemy wiele o tej postaci. Nie mamy zbyt wielu informacji o jego życiu i działalności po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego. Pokazuje nam to jednak, że możemy być blisko Jezusa, być jednym z wybranych uczniów, nawet bez dokonywania rzeczy nadzwyczajnych. Apostoł Bartłomiej uświadamia nam, że w naszym życiu najbardziej liczy się Jezus i Jemu winniśmy poświęcić wszystko, bez oczekiwania rozgłosu. Postać mało znanego apostoła może nam pomóc odkrywać tę życiową prawdę. Dajmy się zainspirować sylwetką św. Apostoła.
24 sierpnia Kościół stawia przed nami postać apostoła Bartłomieja, którego ewangelista Jan nazywa Natanaelem. Nie wiemy wiele o tej postaci. Nie mamy zbyt wielu informacji o jego życiu i działalności po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego. Pokazuje nam to jednak, że możemy być blisko Jezusa, być jednym z wybranych uczniów, nawet bez dokonywania rzeczy nadzwyczajnych. Apostoł Bartłomiej uświadamia nam, że w naszym życiu najbardziej liczy się Jezus i Jemu winniśmy poświęcić wszystko, bez oczekiwania rozgłosu. Postać mało znanego apostoła może nam pomóc odkrywać tę życiową prawdę. Dajmy się zainspirować sylwetką św. Apostoła.
Nazywana jest ‘pierwszym kwiatem Ameryki’, bo jest pierwszą świętą z tego kontynentu, wyniesioną przez Kościół do chwały ołtarzy. Prowadziła bardzo surowe, ascetyczne życie. Podejmowała liczne umartwienia. Całe swoje krótkie życie poświęciła Bogu. Przez kilkanaście lat doświadczała duchowych oschłości. Miała także wiele doświadczeń mistycznych. 23 sierpnia Kościół wspomina św. Różę z Limy. Jej postać stała się bardzo popularna wśród chrześcijan w Ameryce Południowej i na całym świecie.
Nazywana jest ‘pierwszym kwiatem Ameryki’, bo jest pierwszą świętą z tego kontynentu, wyniesioną przez Kościół do chwały ołtarzy. Prowadziła bardzo surowe, ascetyczne życie. Podejmowała liczne umartwienia. Całe swoje krótkie życie poświęciła Bogu. Przez kilkanaście lat doświadczała duchowych oschłości. Miała także wiele doświadczeń mistycznych. 23 sierpnia Kościół wspomina św. Różę z Limy. Jej postać stała się bardzo popularna wśród chrześcijan w Ameryce Południowej i na całym świecie.
Amplituda bodźców przykuwających naszą uwagę jest bardzo duża. Koronawirus i to, co się z nim wiąże. Niepokój o sprawy ekonomiczne, o świat po pandemii. Kataklizmy naturalne, które coraz bardziej nas trapią. Sprawy kościelne także pozostawiają wiele śladów w naszym duchu. Obawy o pokój na świecie, kryzys migracyjny, itd.
Amplituda bodźców przykuwających naszą uwagę jest bardzo duża. Koronawirus i to, co się z nim wiąże. Niepokój o sprawy ekonomiczne, o świat po pandemii. Kataklizmy naturalne, które coraz bardziej nas trapią. Sprawy kościelne także pozostawiają wiele śladów w naszym duchu. Obawy o pokój na świecie, kryzys migracyjny, itd.
22 sierpnia Kościół wspomina Najświętszą Maryję Pannę, Królową. Liturgiczne wspomnienie zostało wprowadzone przez papieża Piusa XII w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, w 1954 roku. Kult Maryi Królowej jest jednak obecny w Kościele od starożytności.
22 sierpnia Kościół wspomina Najświętszą Maryję Pannę, Królową. Liturgiczne wspomnienie zostało wprowadzone przez papieża Piusa XII w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, w 1954 roku. Kult Maryi Królowej jest jednak obecny w Kościele od starożytności.
Nazywany jest Apostołem Chile. Był ‘nawiedzeniem Boga w swojej ojczyźnie’, jak powiedział biskup na jego pogrzebie. Jego myśl i działanie miały w sobie ducha prorockiego. Swoją analizą katolicyzmu latynoamerykańskiego wyprzedził episkopat kontynentu o kilkadziesiąt lat. Jego priorytety duszpasterskie, jak opcja preferencyjna na rzecz ubogich, troska o młodzież, o powołania kapłańskie i praca z tymi, którzy budują społeczeństwo obywatelskie, są aktualne także dzisiaj. Był pionierem i twórcą wielkich dzieł społecznych. Umiał zapalić ludzi do wielkiej akcji społecznej. 18 sierpnia wspominamy św. Alberta Hurtado, jezuitę.
Nazywany jest Apostołem Chile. Był ‘nawiedzeniem Boga w swojej ojczyźnie’, jak powiedział biskup na jego pogrzebie. Jego myśl i działanie miały w sobie ducha prorockiego. Swoją analizą katolicyzmu latynoamerykańskiego wyprzedził episkopat kontynentu o kilkadziesiąt lat. Jego priorytety duszpasterskie, jak opcja preferencyjna na rzecz ubogich, troska o młodzież, o powołania kapłańskie i praca z tymi, którzy budują społeczeństwo obywatelskie, są aktualne także dzisiaj. Był pionierem i twórcą wielkich dzieł społecznych. Umiał zapalić ludzi do wielkiej akcji społecznej. 18 sierpnia wspominamy św. Alberta Hurtado, jezuitę.
Pochodził ze szlachetnego rodu Odrowążów. Należy do pierwszej grupy polskich dominikanów. Założył wiele klasztorów. Apostołował w Polsce, w Czechach, na Morawach, na Rusi i w Prusach. Jest nazywany Apostołem Słowian. Jest siódmym dominikaninem, a piątym z kolei Polakiem wyniesionym na ołtarze. 17 sierpnia Kościół wspomina św. Jacka Odrowąża OP.
Pochodził ze szlachetnego rodu Odrowążów. Należy do pierwszej grupy polskich dominikanów. Założył wiele klasztorów. Apostołował w Polsce, w Czechach, na Morawach, na Rusi i w Prusach. Jest nazywany Apostołem Słowian. Jest siódmym dominikaninem, a piątym z kolei Polakiem wyniesionym na ołtarze. 17 sierpnia Kościół wspomina św. Jacka Odrowąża OP.
Kościół w Polsce zachęca, aby miesiąc sierpień był przeżywany jako czas abstynencji i był kolejnym krokiem do osiągnięcia trzeźwości całego narodu. Przez jednych jest to kwitowane wzruszeniem ramion. Przez innych traktowane jest jako przejaw nieuprawnionej ingerencji i wtrącanie się w codzienne życie ludzi, odbieranie im tego, co przyjemne i dające radość. Jeszcze inni powiedzą: niech Kościół zrobi porządek najpierw u siebie, w swoich szeregach a potem ustawia życie innym.
Kościół w Polsce zachęca, aby miesiąc sierpień był przeżywany jako czas abstynencji i był kolejnym krokiem do osiągnięcia trzeźwości całego narodu. Przez jednych jest to kwitowane wzruszeniem ramion. Przez innych traktowane jest jako przejaw nieuprawnionej ingerencji i wtrącanie się w codzienne życie ludzi, odbieranie im tego, co przyjemne i dające radość. Jeszcze inni powiedzą: niech Kościół zrobi porządek najpierw u siebie, w swoich szeregach a potem ustawia życie innym.
15 sierpnia Kościół oddaje cześć Maryi w tajemnicy jej Wniebowzięcia. Nie ma na ten temat nic w Piśmie św. Wszystkie wiadomości, jakie posiadamy, pochodzą z tradycji. Ojcowie Kościoła, zwłaszcza w jego wschodniej części, uważali, że Maryja nie zaznała fizycznej śmierci. Koniec ziemskiego życia Maryi opisywali jako ‘wzięcie do nieba’, ‘przejście’, ‘zaśnięcie’, czy ‘odpocznienie Maryi’. 
15 sierpnia Kościół oddaje cześć Maryi w tajemnicy jej Wniebowzięcia. Nie ma na ten temat nic w Piśmie św. Wszystkie wiadomości, jakie posiadamy, pochodzą z tradycji. Ojcowie Kościoła, zwłaszcza w jego wschodniej części, uważali, że Maryja nie zaznała fizycznej śmierci. Koniec ziemskiego życia Maryi opisywali jako ‘wzięcie do nieba’, ‘przejście’, ‘zaśnięcie’, czy ‘odpocznienie Maryi’. 
Całe swoje życie od najmłodszych lat związał z Maryją Niepokalaną. Była przewodniczką jego młodzieńczych duchowych poruszeń. To w wizji dwóch koron, jakie mu przedstawiała Maryja, zrozumiał, a poniekąd wybrał, jakie będzie jego powołanie i przeznaczenie. Był przedsiębiorczy i konsekwentny w realizowaniu duchowych wizji. Oddał życie za współwięźnia w obozie koncentracyjnym. Poznajmy dzieje św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Całe swoje życie od najmłodszych lat związał z Maryją Niepokalaną. Była przewodniczką jego młodzieńczych duchowych poruszeń. To w wizji dwóch koron, jakie mu przedstawiała Maryja, zrozumiał, a poniekąd wybrał, jakie będzie jego powołanie i przeznaczenie. Był przedsiębiorczy i konsekwentny w realizowaniu duchowych wizji. Oddał życie za współwięźnia w obozie koncentracyjnym. Poznajmy dzieje św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Jej matka, podczas modlitwy w czasie ciąży ze swoją pierworodną córką, usłyszała słowa: „Nie bój się, gdyż to dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce!” Dlatego też, dziewczynka po narodzinach otrzymała imię Klara, co w języku łacińskim oznacza: jasna, czysta, sławna. Od młodości zafascynowała się przykładem św. Franciszka z Asyżu. Stała się założycielką tzw. II zakonu franciszkańskiego.
Jej matka, podczas modlitwy w czasie ciąży ze swoją pierworodną córką, usłyszała słowa: „Nie bój się, gdyż to dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce!” Dlatego też, dziewczynka po narodzinach otrzymała imię Klara, co w języku łacińskim oznacza: jasna, czysta, sławna. Od młodości zafascynowała się przykładem św. Franciszka z Asyżu. Stała się założycielką tzw. II zakonu franciszkańskiego.
Przyszła na świat w pobożnej rodzinie żydowskiej. W wieku dojrzewania uważała się za ateistkę. Zafascynowała się filozofią. Studiowała u najlepszych profesorów jej epoki. Nie przyjmowała niczego, zanim sama tego gruntownie nie zbadała. Dlatego potem mogła pisać, że wtedy „poszukiwanie prawdy było jej jedyną modlitwą”. I to jej poszukiwanie zostało zaspokojone. Przeżyła raptowne nawrócenie na katolicyzm po całonocnej lekturze autobiografii św. Teresy z Avila. Jako katoliczka bardziej doceniała swoje pochodzenie. Została karmelitanką. Zginęła w nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz–Birkenau. Na chrzcie przyjęła imię Teresa, na część świętej z Avila. To św. Edyta Stein, w zakonie Teresa Benedykta od Krzyża, karmelitanka.
Przyszła na świat w pobożnej rodzinie żydowskiej. W wieku dojrzewania uważała się za ateistkę. Zafascynowała się filozofią. Studiowała u najlepszych profesorów jej epoki. Nie przyjmowała niczego, zanim sama tego gruntownie nie zbadała. Dlatego potem mogła pisać, że wtedy „poszukiwanie prawdy było jej jedyną modlitwą”. I to jej poszukiwanie zostało zaspokojone. Przeżyła raptowne nawrócenie na katolicyzm po całonocnej lekturze autobiografii św. Teresy z Avila. Jako katoliczka bardziej doceniała swoje pochodzenie. Została karmelitanką. Zginęła w nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz–Birkenau. Na chrzcie przyjęła imię Teresa, na część świętej z Avila. To św. Edyta Stein, w zakonie Teresa Benedykta od Krzyża, karmelitanka.
Każdego dnia stajemy przed wieloma możliwościami i musimy podejmować jakieś decyzje, zarówno te prozaiczne, przyziemne, jak i całkiem poważne dotyczące przyszłości, zdrowia swego czy bliskich. Mieć wybór to przywilej, ale i ciężar. Na czym się oprzeć? Od kogo się uczyć? Komu przyznać rację, a czyje sugestie odrzucić. Okazuje się, że podejmowanie mądrych, samodzielnych i odpowiedzialnych wyborów zdaje się przerastać możliwości wielu z nas. Św. Ignacy może nam pomóc. Wielu już z jego mądrości skorzystało.
Każdego dnia stajemy przed wieloma możliwościami i musimy podejmować jakieś decyzje, zarówno te prozaiczne, przyziemne, jak i całkiem poważne dotyczące przyszłości, zdrowia swego czy bliskich. Mieć wybór to przywilej, ale i ciężar. Na czym się oprzeć? Od kogo się uczyć? Komu przyznać rację, a czyje sugestie odrzucić. Okazuje się, że podejmowanie mądrych, samodzielnych i odpowiedzialnych wyborów zdaje się przerastać możliwości wielu z nas. Św. Ignacy może nam pomóc. Wielu już z jego mądrości skorzystało.
„Był wzrostu średniego, szczupłej budowy ciała, twarzy pięknej i lekko zarumienionej, włosy i broda rudawe, piękne oczy. Z jego czoła i rzęs promieniował jakiś rodzaj blasku… Miał smukłe i piękne dłonie, silny i piękny głos”. Kiedy się modlił, „siedząc cicho otwierał przed sobą jakąś książkę i, wpierw przeżegnawszy się, czytał… I jakby prowadził dysputę z przyjacielem, raz przybierał postać zniecierpliwionego kręcąc energicznie głową, potem jakby cicho słuchał i bił się w piersi. I znów widziałeś go dyskutującego i zmagającego się i śmiejącego się i płaczącego – wszystko naraz”. To historia św. Dominika Guzmana, założyciela dominikanów.
„Był wzrostu średniego, szczupłej budowy ciała, twarzy pięknej i lekko zarumienionej, włosy i broda rudawe, piękne oczy. Z jego czoła i rzęs promieniował jakiś rodzaj blasku… Miał smukłe i piękne dłonie, silny i piękny głos”. Kiedy się modlił, „siedząc cicho otwierał przed sobą jakąś książkę i, wpierw przeżegnawszy się, czytał… I jakby prowadził dysputę z przyjacielem, raz przybierał postać zniecierpliwionego kręcąc energicznie głową, potem jakby cicho słuchał i bił się w piersi. I znów widziałeś go dyskutującego i zmagającego się i śmiejącego się i płaczącego – wszystko naraz”. To historia św. Dominika Guzmana, założyciela dominikanów.
Mimo pragnienia poświecenia się Bogu na wyłączną służbę, jako kapłan, ze względu na słabe zdrowie, przez całe życie pozostał człowiekiem świeckim. Był inspiratorem wielu dzieł wychowawczych, charytatywnych, kulturalnych i religijnych. Zapamiętany został jako ‘dobry człowiek’, który z miłości do Boga, dał całe swoje serce ludowi wiejskiemu. Inspirował wiele osób. Jako świecki człowiek jest założycielem żeńskich zgromadzeń zakonnych, które kontynuują w Kościele jego cichą i ofiarną służbę dla potrzebujących. To błogosławiony Edmund Bojanowski, człowiek z wizją, o szerokich horyzontach, sercu otwartym na potrzeby braci, działacz społeczny, który czynił wszystko z miłości do Boga.
Mimo pragnienia poświecenia się Bogu na wyłączną służbę, jako kapłan, ze względu na słabe zdrowie, przez całe życie pozostał człowiekiem świeckim. Był inspiratorem wielu dzieł wychowawczych, charytatywnych, kulturalnych i religijnych. Zapamiętany został jako ‘dobry człowiek’, który z miłości do Boga, dał całe swoje serce ludowi wiejskiemu. Inspirował wiele osób. Jako świecki człowiek jest założycielem żeńskich zgromadzeń zakonnych, które kontynuują w Kościele jego cichą i ofiarną służbę dla potrzebujących. To błogosławiony Edmund Bojanowski, człowiek z wizją, o szerokich horyzontach, sercu otwartym na potrzeby braci, działacz społeczny, który czynił wszystko z miłości do Boga.
O tym wydarzeniu opowiadają Ewangeliści, a i sam św. Piotr, naoczny świadek, opisuje je w swoim liście. Przeżyli je tylko wybrani przez Jezusa Apostołowie. Na górze została im objawiona tajemnica, o której pozostali uczniowie dowiedzieli się dopiero po zmartwychwstaniu. 6 sierpnia Kościół obchodzi święto Przemienienia Pańskiego. Razem z Piotrem, Jakubem i Janem stajemy na górze Tabor, by zobaczyć twarz Jezusa jaśniejącą jak słońce, jego szaty olśniewająco białe i chcemy być świadkami teofanii, objawienia się Boga, Jego chwały.
O tym wydarzeniu opowiadają Ewangeliści, a i sam św. Piotr, naoczny świadek, opisuje je w swoim liście. Przeżyli je tylko wybrani przez Jezusa Apostołowie. Na górze została im objawiona tajemnica, o której pozostali uczniowie dowiedzieli się dopiero po zmartwychwstaniu. 6 sierpnia Kościół obchodzi święto Przemienienia Pańskiego. Razem z Piotrem, Jakubem i Janem stajemy na górze Tabor, by zobaczyć twarz Jezusa jaśniejącą jak słońce, jego szaty olśniewająco białe i chcemy być świadkami teofanii, objawienia się Boga, Jego chwały.
O św. Janie Marii Vianneyu, patronie proboszczów, zrobiło się głośniej, kiedy Benedykt XVI uczynił go szczególnym patronem ogłoszonego w latach 2009/10 Roku Kapłańskiego. Wtedy bowiem przypadała 150. rocznica śmierci wieloletniego proboszcza z Ars. Jan Maria Vianney został ukazany jako szczególny, ponadczasowy wzór posługi kapłana we wspólnocie wierzących. Warto poznać jego sylwetkę i spróbować zobaczyć, co uczyniło go tak wyjątkowym.
O św. Janie Marii Vianneyu, patronie proboszczów, zrobiło się głośniej, kiedy Benedykt XVI uczynił go szczególnym patronem ogłoszonego w latach 2009/10 Roku Kapłańskiego. Wtedy bowiem przypadała 150. rocznica śmierci wieloletniego proboszcza z Ars. Jan Maria Vianney został ukazany jako szczególny, ponadczasowy wzór posługi kapłana we wspólnocie wierzących. Warto poznać jego sylwetkę i spróbować zobaczyć, co uczyniło go tak wyjątkowym.
Nie jest zbyt powszechnie znana, ale to ona jest pierwszą Europejką, która przyjęła chrzest wraz ze swoim domem. Nawróciła się pod wpływem słów św. Pawła. Choć pochodziła z terenów dzisiejszej Turcji, to żyła w Filippi, w dzisiejszej Grecji. Była niezależną, majętną kobietą. Handlowała purpurą, dobrem luksusowym, jak na tamte czasy. Europa winna ją czcić jako swoją matkę chrzestną. To św. Lidia, kobieta ‘bojąca się Boga’, według określenia św. Łukasza w Dziejach Apostolskich. Warto ją poznać i wiele się od niej uczyć.
Nie jest zbyt powszechnie znana, ale to ona jest pierwszą Europejką, która przyjęła chrzest wraz ze swoim domem. Nawróciła się pod wpływem słów św. Pawła. Choć pochodziła z terenów dzisiejszej Turcji, to żyła w Filippi, w dzisiejszej Grecji. Była niezależną, majętną kobietą. Handlowała purpurą, dobrem luksusowym, jak na tamte czasy. Europa winna ją czcić jako swoją matkę chrzestną. To św. Lidia, kobieta ‘bojąca się Boga’, według określenia św. Łukasza w Dziejach Apostolskich. Warto ją poznać i wiele się od niej uczyć.
Raport ONZ-etowskiej Agencji ds. Żywności i Rolnictwa za 2020 rok nie pozostawia złudzeń. Kilka lat temu został wytyczony ramowy plan, żeby do roku 2030 uporać się z problemem głodu i niedożywienia na świecie. Dotychczasowe efekty działań są rozczarowujące i nie dają nadziei, że ludzkość będzie w stanie przezwyciężyć ten skandaliczny stan rzeczy.
Raport ONZ-etowskiej Agencji ds. Żywności i Rolnictwa za 2020 rok nie pozostawia złudzeń. Kilka lat temu został wytyczony ramowy plan, żeby do roku 2030 uporać się z problemem głodu i niedożywienia na świecie. Dotychczasowe efekty działań są rozczarowujące i nie dają nadziei, że ludzkość będzie w stanie przezwyciężyć ten skandaliczny stan rzeczy.
Był wszechstronnie uzdolniony. Jako szesnastolatek był doktorem obojga praw. Miał przed sobą obiecującą karierę adwokacką. Był uzdolniony muzycznie. Grał na gitarze i komponował pieśni. Uczył przez nie prawd wiary. On skomponował w 1732 roku najpopularniejszą włoską kolędę Tu scendi dalle stelle – przychodzisz spośród gwiazd, o której słynny włoski kompozytor Giuseppe Verdi powiedział, że bez tej kolędy Boże Narodzenie już nie byłoby takie samo. Był znakomitym mówcą i płodnym pisarzem. Prowadził bardzo ascetyczne życie. Założył zakon redemptorystów. To św. Alfons Maria Liguori.
Był wszechstronnie uzdolniony. Jako szesnastolatek był doktorem obojga praw. Miał przed sobą obiecującą karierę adwokacką. Był uzdolniony muzycznie. Grał na gitarze i komponował pieśni. Uczył przez nie prawd wiary. On skomponował w 1732 roku najpopularniejszą włoską kolędę Tu scendi dalle stelle – przychodzisz spośród gwiazd, o której słynny włoski kompozytor Giuseppe Verdi powiedział, że bez tej kolędy Boże Narodzenie już nie byłoby takie samo. Był znakomitym mówcą i płodnym pisarzem. Prowadził bardzo ascetyczne życie. Założył zakon redemptorystów. To św. Alfons Maria Liguori.