Co to znaczy, neutralność?
Co oznacza właściwie neutralność religijna i czy w ogóle jest ona możliwa?
Nie tak dawno przeczytałam o tym, jak to w Szwajcarii polska zakonnica została poproszona o nie manifestowanie swojej wiary za pomocą zewnętrznych znaków, takich jak np. habit. Bo szkoła powinna być neutralna religijnie.
Podobny postulat wyciągany jest w stosunku do znajdującego się w Sejmie krzyża. Bo Sejm powinien być neutralny religijnie... Ale co oznacza właściwie neutralność religijna i czy w ogóle jest ona możliwa?
Już samo pojęcie sugerowałoby, że jest to stanowisko stojące w opozycji do religijności. Czyli mielibyśmy z jednej strony religijność, a z drugiej właśnie neutralność religijną. Z jednej strony osobę, która wierzy w Boga czy jakiś inny byt stojący nad człowiekiem, a z drugiej osobę, która nie wierzy w takie niewidzialne byty.
Pierwsza osoba czuje potrzebę, czasem jest wręcz zobligowana do życia w zgodzie ze swoją wiarą i nakazami, które ona wyznacza. Pomocne w tym bywają wszelkie symbole religijne, które jej przypominają, kim jest i dokąd zmierza. Osoba niewierząca takiej potrzeby nie czuje, ale czy automatycznie pociąga to za sobą niechęć do symboli wiary innych ludzi, którym to pomaga?
Jeśli jest to osoba respektująca wolność innych do wyznawania swojej wiary, to nie będzie miała nic przeciwko takim symbolom. Osoba, która się domaga usunięcia wszelkich symboli religijnych tak naprawdę stara się narzucić swój sposób widzenia świata, w której nie ma miejsca na Boga. Czyli nie respektuje ona wolności do wyznania, a faworyzuje tylko jeden światopogląd - bez Boga i religii. To właśnie jest ta neutralność religijna - to promocja postawy osoby niewierzącej. Czyli coś, co powinno być neutralne, takie jednak nie jest z bardzo prostej przyczyny - bo nie może! Bo jak wśród wielu kolorów nie można wskazać na jakiś neutralny kolor tak i wśród wielu religii i postaw światopoglądowych nie można wskazać na jakąś postawę neutralną, bo zawsze będzie ona jedną z wielu innych, a wymuszanie jej na innych sprzeciwiać się będzie wolności religijnej.
Skomentuj artykuł