Jak rozpoznać, czy naprawdę do siebie pasujemy? Cztery istotne wskazówki

Jak rozpoznać, czy naprawdę do siebie pasujemy? Cztery istotne wskazówki
Jak rozpoznać, czy naprawdę do siebie pasujemy? (fot. Cody Black / unsplash.com)

Gdy pojawiają się pierwsze różnice w związku, często zaczynamy się zastanawiać, czy do siebie pasujemy. Warto wtedy przyjrzeć się kilku aspektom, które utwierdzą nas w przekonaniu, że mimo chwilowych trudności chcemy być ze sobą, lub dadzą nam do zrozumienia, że lepiej będzie zrezygnować z dalszej wspólnej drogi.

Jest takie słynne powiedzenie: "Miłość zaczyna się wtedy, gdy spadają 'różowe okulary' i widzimy drugiego takim, jaki jest naprawdę". To normalne, że w związku prędzej czy później przestajemy się ze sobą dogadywać. Nie ma dwóch identycznych ludzi, każdy ma własne przyzwyczajenia, zdanie na różne tematy, wartości czy oczekiwania. Pytanie brzmi, czy mimo tych różnic wciąż chcemy być ze sobą i pragniemy budować, zamiast niszczyć i iść w tym samym kierunku.

DEON.PL POLECA


Gdy odpowiemy twierdząco na powyższe pytanie, dobrze jest przyjrzeć się kilku aspektom, które jeszcze bardziej utwierdzą nas w przekonaniu, że naprawdę do siebie pasujemy i dalsze wzmacnianie więzi nie skończy się w przyszłości przykrym rozczarowaniem.

Jak rozpoznać, czy do siebie pasujemy?

Wspólne fundamenty

W budowaniu szczęśliwego związku podstawowym czynnikiem są wspólne fundamenty. Chodzi o to, aby mieć podobne zdanie na ważne życiowe wartości i kwestie, które nierzadko prowadzą do rozpadu relacji.

Takimi aspektami są między innymi: podejście do rodziny, jaką być może w przyszłości wspólnie zbudujemy, wiary, wychowania dzieci czy pieniędzy. Nie musimy mieć identycznego zdania na każde z tych tematów, jednak zdecydowanie łatwiej jest, kiedy "gramy do jednej bramki". Każdy robi to w swoim stylu, ale najważniejsze to mieć świadomość, że budujemy na tych samych fundamentach.

Inną istotną kwestią jest to, czy w momentach kryzysu oboje jesteśmy przekonani, że chcemy razem przejść przez te trudności. Wspólne pokonywanie przeszkód i niepoddawanie się, gdy one przychodzą, wzmacnia relację i daje poczucie satysfakcji.

Sposób rozwiązywania konfliktów

Spory w związku prędzej czy później się pojawią. Papież Franciszek wskazywał, że nie trzeba bać się kłótni i zachęcał, aby nigdy nie kończyć dnia bez zgody. Mówił to do małżonków, jednak trudno oczekiwać, aby pierwsze niesnaski pojawiły się dopiero po ślubie. Kiedy już dochodzi do ostrej wymiany zdań, warto przyjrzeć się, w jaki sposób rozwiązujemy ten konflikt. Od tego często zależy dalszy los bycia ze sobą.

Dobrze jest, kiedy mimo różnych opinii na dany temat potrafimy uszanować zdanie "drugiej połówki", zamiast w złości robić wszystko, aby udowodnić, że "to ja mam rację". Gdy emocje opadną, dobrze jest spojrzeć na kłótnię z dystansem i pojednać się ze sobą. Nie chodzi o zgodę formalną, ale prawdziwe przebaczenie, płynące z serca.

Kolejny aspekt to zamiatanie trudności pod dywan. Warto dyskutować na tematy, które nas dzielą i dojść do jakiegoś porozumienia. Nie powinniśmy bez przerwy odkładać ważnych rozmów na potem, bo i tak prędzej czy później będziemy musieli je odbyć. Kiedy robimy wszystko, aby tylko nie dyskutować na drażniący temat, może to być sygnał dla drugiej osoby, że nie zależy nam na relacji.

Poczucie bezpieczeństwa

Niezwykle istotne w rozeznawaniu, czy do siebie pasujemy, jest poczucie bezpieczeństwa w związku. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy czujemy się przy swojej "drugiej połówce" bezpiecznie pod względem emocjonalnym i psychicznym. Jeżeli tak nie jest, warto o tym otwarcie powiedzieć i obserwować reakcję drugiej osoby. Kiedy ukochany/ukochana weźmie tę sprawę na poważnie i zacznie pracować nad sobą, oznacza to, że zależy mu/jej na tym związku.

Przyjrzyjmy się też, czy w relacji możemy być takimi, jakimi jesteśmy naprawdę. Chodzi o poczucie bycia przyjętym przez drugą osobę ze wszystkimi naszymi wadami i słabościami. Nie warto na siłę udawać kogoś, kim się nie jest, bo takie podejście nie prowadzi do niczego dobrego. Również my sami musimy pamiętać, aby zaakceptować drugą osobę ze wszystkimi jej przywarami i dać jej wolność w pokazywaniu prawdziwej twarzy.

Praca nad sobą

Ostatnim czynnikiem, jaki musimy wziąć pod uwagę, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wciąż chcemy trwać w związku, jest kwestia pracy nad sobą. Tak jak wspomniałem na początku, nikt nie jest idealny, jednak nie powinniśmy wykorzystywać tego do wzmagania się przed walką z naszymi słabościami. Obserwujmy też podejście "drugiej połówki". Kiedy widzimy, że tylko my się staramy, a druga osoba jedynie wymaga, powinna zapalić się w nas czerwona lampka.

Podstawą każdego związku jest miłość. To ona powinna być motywacją do wszystkiego, co robimy dla ukochanej osoby. Jeśli zależy nam, by nasz życiowy towarzysz rozwijał się czy zmieniał pewne zachowania, okażmy mu wsparcie. Unikajmy manipulacji oraz stawiania wymagań, które w danym momencie mogą być dla niego nieosiągalne. Praca nad sobą to proces — długi, wymagający i pełen wyzwań, ale możliwy do przejścia.

Zaproście Boga do swojej relacji

Jeśli oboje jesteśmy wierzący, zaprośmy Boga do naszego związku. Wspólna modlitwa może stać się dla nas źródłem siły i pomóc w budowaniu relacji opartej na zaufaniu, miłości i wzajemnym szacunku. Gdy pojawiają się wątpliwości, z pytajmy Boga, czy nasza droga ma prowadzić dalej razem. On na swój sposób na pewno da nam odpowiedź. Trzeba tylko uważnie słuchać.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
abp Grzegorz Ryś

Wczytaj się w swoisty hymn ku czci boskiej i ludzkiej miłości.

Skoro łączy nas miłość czy potrzebny nam sakrament małżeństwa? Co zrobić, kiedy nasze relacje zaczynają być dalekie od ideału i wydaje się, że uczucie...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jak rozpoznać, czy naprawdę do siebie pasujemy? Cztery istotne wskazówki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.