Olej z pestek mirabelki konkurencją dla oliwy z oliwek?
Olej z pestek mirabelki - ze względu na zawarte w nim trujące związki - do tej pory wykorzystywano tylko do produkcji kosmetyków. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej wiedzą, jak pozbyć się z niego trucizny, aby nadał się też do sałatek, smażenia czy powlekania suszonych owoców.
Owoce mirabelki można spotkać na każdym kroku - w przydomowych ogrodach, przy drogach szybkiego ruchu, w rowach, a także na nieużytkach. Zawierają witaminy z grupy B, E, kwas foliowy, cukry, sole mineralne i bardzo cenne bioaktywne fitozwiązki. Są jednak najbardziej niedocenianymi i niewykorzystanymi owocami w Polsce.
Do tej pory olej z pestek mirabelek, ze względu na wysoką zawartość trujących związków cyjanogennych, używany był jedynie do celów kosmetycznych. Naukowcy z Katedry Chemii, Technologii i Biotechnologii Żywności Politechniki Gdańskiej znaleźli jednak sposób na wyeliminowanie niekorzystnych związków i wykorzystanie oleju w przemyśle spożywczym.
- Opracowali oni metodę otrzymywania z jąder pestek tego owocu oleju spożywczego o bardzo przyjemnym smaku i zapachu - informuje na swojej stronie internetowej Politechnika Gdańska.
- Nasza metoda otrzymywania oleju z pestek mirabelki pozwala na wyeliminowanie w nim związków niebezpiecznych dla ludzkiego organizmu. Dzięki temu może się on stać produktem konkurencyjnym dla wielu azjatyckich olejów, a nawet popularnej oliwy z oliwek - tłumaczą twórczynie technologii dr Maria Tynek i dr hab. Agnieszka Bartoszek-Pączkowska.
Olej z mirabelki będzie nadawał się zarówno do sałatek, smażenia domowego i przemysłowego, powlekania suszonych owoców, jak również do nadania połysku palonej kawie.
Naukowcy przeprowadzili badania na wielu różnych owocach. - Najlepszy olej uzyskaliśmy jednak z jąder pestki mirabelki, która nie wymaga specjalnych warunków uprawiania, jest odporna na warunki atmosferyczne i jest jej mnóstwo. Mimo że rośnie często w trudnych warunkach, zawsze zachowuje swoje cenne wartości - tłumaczy dr Maria Tynek.
Olej otrzymany z pestek mirabelki odznacza się dużą "stabilnością termooksydatywną". - Oznacza to, że jest bardzo odporny na jełczenie i wysoką temperaturę podczas smażenia. Wykazuje również właściwości prozdrowotne. Charakteryzuje się bowiem wysoką zawartością jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, fitosteroli i tokoferoli - informuje Politechnika Gdańska. W dodatku składniki zawarte w oleju mogą zmniejszać stężenie tzw. złego cholesterolu ze krwi, który w nadmiarze może powodować choroby serca i miażdżycę.
- Ze względu na niskie wymagania, co do warunków wzrostu owoców mirabelki - gleba niskiej i średniej klasy, brak stosowania pestycydów, niezależność od nasłonecznienia, odporność na niskie temperatury - olej wyprodukowany na ich bazie może w łatwy sposób stać się produktem o statusie bio - informuje uczelnia.
Obecnie trwają rozmowy z producentami zainteresowanymi wdrożeniem i produkcją oleju ze śliwki mirabelki. Naukowcy pracują też nad kolejnymi produktami z wykorzystaniem innych, dziko rosnących owoców.
PAP - Nauka w Polsce
Skomentuj artykuł