Deon.pl
Dziewięcioletni syn poprosił mnie ostatnio o pieniądze na słodycze dla „ulubionych pań”, które planował kupić z okazji dnia nauczyciela. Poszedł i wrócił z torbą czekolad. Zaskoczona ich ilością, pytam skąd taki zakup, przecież mówił o tych ulubionych osobach. Usłyszałam bardzo szczerą odpowiedź: mama, każdy kto wytrzymuje z moją klasą powinien dostać medal.
W czerwcu 2020 r. po emisji filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”, gdy abp Wojciech Polak złożył w odniesieniu do bp. Edwarda Janiaka zawiadomienie o możliwych zaniedbaniach – o czym poinformował publicznie – ruszyła lawina zgłoszeń. W roku 2021 nie było praktycznie miesiąca, by Watykan nie komunikował o zakończeniu postępowania w odniesieniu do któregoś z polskich biskupów i nałożeniu sankcji. Ale praktyka się niestety zmieniła…
Deon.pl
Lata temu, gdy pierwsze postrzelone słońcem drzewa zalewały się żółcią i czerwienią, moja Przyjaciółka często nuciła pod nosem: „Jesień idzie, nie ma na to rady!” (internety podpowiadają, że autorem tej piosenki są: Andrzej Waligórski i Aleksander Grotowski). Do dziś każdy mój spacer po parku ma ten „soundtrack” w głowie, co niezmiennie wprawia mnie w dobry humor. Jesienna chandra bywa jednak dość zawzięta i nie zawsze da się ją przegonić wesołą melodią. Co więc jeszcze można robić?
Chrześcijaństwo, a wcześniej judaizm skutecznie zdemitologizowały świat. Oświecenie jest tylko racjonalną konsekwencją założeń obecnych w przekonaniu o istnieniu Stwórcy świata i Bożej Opatrzności. I choć magia nieustannie wraca, także pod płaszczykiem pobożności, to jest ona czymś radykalnie sprzecznym z dojrzałym chrześcijaństwem.
Nie wszyscy kardynałowie są entuzjastycznie nastawieni do trwającego Synodu o synodalności. Zdarzają się tacy (często bywający w Polsce), którzy widzą w procesie synodalnym zagrożenie dla katolicyzmu. Czy ich obecność i poglądy mają wpływ np. na postrzeganie Synodu przez polskich duchownych?
W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że Polacy wydali w zeszłym roku na alkohol rekordową kwotę 45 miliardów złotych. Wzrosło też średnie spożycie napojów alkoholowych na statystycznego obywatela. Mamy problem z alkoholizmem i z innymi uzależnieniami. Potrzebujemy kultury trzeźwości, która nie odbiera niczego, a daje wolność i radość życia.
W ubiegłą sobotę pokazałam na Instagramie zdjęcie książki opisującej nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca. Ot, zwykła książka, z moim krótkim komentarzem, że nie znam genezy tego nabożeństwa. Nie wiem co, jak i z czym, ale moja niewiedza nie jest dla mnie powodem wstydu, ale inspiracją do poszukiwań. Nie spodziewałam się, że wywoła to falę przykrych komentarzy…
Młodzież ucieka z Kościoła. Nie pojedynczo, nie małymi grupkami, ale ogromną falą. W najmłodszej grupie badanych (18–24 lata) spadek praktyk religijnych jest bardzo znaczący – z 69 proc. do 23 proc. w ciągu ostatnich 30 lat. W 1992 r. za wierzących uznawało się 93 proc. badanych z tej grupy wiekowej, w ub.r. taką deklarację złożyło już tylko 71 proc. To dane pochodzące z jednego z raportów CBOS.
Jest październik, w Kościele katolickim miesiąc różańca. To dobry czas, by przypomnieć, czym w istocie jest modlitwa, i jak niewiele ma ona wspólnego z magią.
Niedawno usłyszałem taki zarzut: dlaczego nie wprowadzamy w jezuickich kościołach obowiązku odmawiania na koniec mszy modlitwy do Archanioła Michała? “Ponieważ my, jezuici, wybraliśmy Pana Jezusa - odpowiedziałem mojemu rozmówcy. - i to jego kult celebrujemy podczas Eucharystii”. “Wybraliście Jezusa?” - odpowiedział z przekąsem, po czym dodał: “Ciekawy wybór!”. Najdziwniejsze w tym było to, że mój rozmówca jest bardzo zaangażowany w szerzenie kultu Chrystusa Króla Wszechświata…
Zaostrzyła się nam ostatnio dyskusja o sposobie funkcjonowania i społecznym traktowaniu osób o odmiennych niż standardowe preferencjach płciowych. Podnosi się wiele kwestii: tożsamości albo dysforii płciowej, ideologii gender, LGBTQ, korekty czy zmiany płci. Dotyczy to także Kościoła, problematyki traktowania takich osób, ich związków i pogodzenia ich odczuć czy sposobu życia z nauczaniem Kościoła. Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, kiedy dotyczy niepełnoletnich w okresie dojrzewania.
Rozglądam się po naszej grupie: dla części dzieciaków każda wolna chwila jest okazją do zajrzenia w telefon. Siadają byle gdzie, nie obchodzi ich okolica ani opowieści przewodnika. Tak, nasze dzieci coraz bardziej wciąga otchłań Internetu.
Z racji przygotowań syna do Komunii świętej i spowiedzi, przewija się w naszym domu dużo rozmów i pytań natury teologicznej, duchowej i czysto ludzkiej. Kto miał do czynienia z dociekliwym dzieckiem, ten pewnie wie, jak bywa interesująco w takich momentach… Ostatnio, po otrzymaniu zadania od katechetki, pojawiły się też pytania o modlitwę różańcową.
W „katolickiej bańce” od pewnego czasu trwa istna burza wokół salezjanina ks. Dominika Chmielewskiego. Jego - przyznam, że niektóre także dla mnie - kontrowersyjne wypowiedzi rozkładane są na czynniki pierwsze. Całkiem spore grono znawców nauki Kościoła wytyka duchownemu liczne błędy w nauczaniu - można nawet odnieść wrażenie, że stało się to swego rodzaju modą.
Ewangelię - to dla katolika powinna być rzecz dość oczywista - warto czytać z perspektywy odkrytych i odczytanych przez Kościół dogmatów. Jednym z kluczowych pozostaje dogmat chalcedoński, czyli prawda o tym, że Jezus był w pełni człowiekiem i w pełni Bogiem, i że obie jego natury nie były wymieszane, czy jedna nie wchłaniała drugiej.
Papież Franciszek u początku swego pontyfikatu powiedział, że chce Kościoła ubogiego dla ubogich. Czy właśnie, z przyczyn zupełnie od Kościoła niezależnych, zaczyna się wypełniać jego pragnienie?
Świat w ostatnich latach doświadcza wielu kryzysów. Bieda, głód, nadmierne bogactwo nielicznych, ubóstwo i brak perspektyw miliardów ludzi, kryzys migracyjny i wiele, wiele innych. Czy Kościół może na to jakoś zaradzić? Czy Franciszek mówiący o ‘nowej ekonomii’ jest wiarygodny dla świata?
Deon.pl
Sprawiedliwości, tak po ludzku, powoli staje się zadość. Wyrok - wciąż jeszcze nieprawomocny - na dominikanina Pawła M. jest istotnym krokiem na tej drodze. Wcześniej był oddający skrzywdzonym głos raport i wypłata odszkodowań.
Inflacja spędzająca sen z powiek. Wzrost cen żywności, paliw, ogrzewania. Nieustannie galopujące raty kredytu. Gdzieś w tle coraz częstsza beznadzieja, bezsenność, kombinowanie jak przetrwać. Może niejednokrotnie zazdrość, że inni żyją spokojniej, a może pierwsze próby łamania swojego sumienia żeby przetrwać - kosztem kłamstwa, oszustwa, kradzieży. Gdzie w tym wszystkim jesteś, Boże?
Dwa lata temu w warszawskim kościele św. Barbary, podczas modlitwy za uchodźców, kardynał Kazimierz Nycz mówił, że brak nawet tak symbolicznego gestu jak korytarze humanitarne „to wstyd dla chrześcijańskiego świata, chrześcijańskiej Europy, ale także dla Polski. Musi nas być na to stać”. – Mamy różne usprawiedliwienia, czasem mówimy, że pomagamy Ukraińcom, czasem, że pomagamy na miejscu. To trzeba czynić i tamtego nie zaniedbywać – dodawał.
{{ article.description }}