Synodalność. Logika miłości zamiast logiki władzy

Synodalność. Logika miłości zamiast logiki władzy
Leon XIV podczas spotkania z kardynałami (Fot. @Vatican Media)

Leon XIV powiedział, że zespoły synodalne wyrażają to, co dzieje się w Kościele, gdzie relacje nie odpowiadają logikom władzy, lecz logice miłości. Jak wiele jest ich dzisiaj w Polsce?

Kwestia synodalności stała się, zwłaszcza pod koniec pontyfikatu papieża Franciszka, jego znakiem rozpoznawczym. Doprowadził do końca poświęcone tej sprawie XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów. Jego dokument końcowy, zatytułowany „Ku Kościołowi synodalnemu – komunia, uczestnictwo, misja” można znaleźć w różnych formach za darmo w internecie lub w księgarniach za niewielką sumę. Cały „Synod o synodalności” miał niesztampowy przebieg i również jego podsumowanie okazało się nietypowe. Papież uznał, że wspomniany dokument jest wystarczający dla Kościoła i nie napisał posynodalnej adhortacji.

DEON.PL POLECA

 

 

Niespełna półtora miesiąca przed śmiercią, 11 marca br., Franciszek zatwierdził trzyletni plan skoordynowanej realizacji Synodu Biskupów o synodalności. Jego kulminacją ma być Zgromadzenie Kościelne w Watykanie w październiku 2028 roku. Według sekretarza generalnego Synodu kard. Mario Grecha ma ono być okazją do zebrania wszystkich „dojrzałych owoców” procesu synodalnego na poziomie Kościoła powszechnego. Kard. Grech tłumaczył wówczas, że faza realizacji nie powinna być rozumiana jako „proste zastosowanie dyrektyw pochodzących z góry”, ale raczej jako „proces przyjmowania” „Dokumentu końcowego” w sposób „dostosowany do lokalnych kultur i potrzeb wspólnot”, zawsze zachowując cel „konkretyzacji” wymiany i dialogu „między Kościołami i w Kościele jako całości”.

Sekretarz generalny Synodu podkreślił wówczas, że „Fundamentalne znaczenie” dla procesu wdrażania ma odnowione zaangażowanie wszystkich osób, które wniosły swój wkład podczas Synodu, aby słuchanie wszystkich Kościołów i rozeznanie ich pasterzy przyniosło owoce. Podstawowymi narzędziami miały być zatem „zespoły synodalne utworzone przez prezbiterów, diakonów, konsekrowanych mężczyzn i kobiety, świeckich mężczyzn i kobiety, którym towarzyszyć będzie ich biskup”. Dlatego zespoły te powinny zostać „wzmocnione” i, jeśli to konieczne, „odnowione, reaktywowane i odpowiednio zintegrowane”. Tak mówił kard. Grech wiosną bieżącego roku.

Okazało się, że nie były to słowa rzucane na wiatr. Kościół nadal poważnie traktuje zespoły synodalne. W miniony weekend (od 24 do 26 października) w Watykanie miał miejsce „Jubileusz zespołów synodalnych i organów uczestnictwa”. Został on zaliczony do wielkich wydarzeń jubileuszowych obchodów. Trudno w tej sytuacji uniknąć pytania, w ilu diecezjach, zakonach i parafiach w Polsce zespoły synodalne istnieją, a w ilu w ogóle zapomniano, że kiedykolwiek coś takiego miało miejsce?

 O tym, że takie pytanie stawiane pod koniec października 2025 ma sens, może świadczyć to, co się zdarzyło w ramach „Jubileuszu zespołów synodalnych i organów uczestnictwa” w piątek, 24 października, podczas spotkania Leona XIV z jego uczestnikami. Jak podały watykańskie media, Papież wysłuchał świadectw i odpowiadał na pytania reprezentantów różnych kontynentów. W imieniu Europy głos zabrała austriacka teolożka Klara Antonina Csiszár. Ta sama, która dokładnie ro temu, 27 października 2024 r. w wywiadzie dla portalu Vatican News mówiła: - Teraz Kościoły lokalne, a być może także Konferencje Biskupów, po powrocie do domu muszą zobaczyć, w jaki sposób można nauczyć się synodalności w ich Kościele lokalnym, jako nowego stylu Kościoła. W zależności od kontekstu wiążą się z tym różne zadania. A z dokonań Synodu szczególnie pozytywnie oceniła „uwidocznienie piękna katolickości”.

DEON.PL POLECA


Tym razem, według tego samego serwisu internetowego, podczas spotkania z Leonem XIV jej wystąpienie stało się „ostrym atakiem na biskupów w europejskich krajach postkomunistycznych”. Teolożka z Linzu stwierdziła, że w regionach postkomunistycznych biskupi szczerze zaangażowani w procesy synodalne są nadal raczej wyjątkiem niż regułą. Poinformowała też Papieża, że w naszej części Europy większość biskupów podchodzi do tych inicjatyw z widocznym sceptycyzmem, traktując synodalność jako kolejne żądanie Rzymu, z którym należy się uporać, a nie które należy przyjąć. Jej zdaniem, dziedzictwo systemów autorytarnych sprawiło, że wielu przywódców kościelnych skłania się ku jasnej hierarchii, a nie ku niepewnej drodze wspólnego rozeznania.

Vatican News podał, że prof. Csiszár przeciwstawiła sytuację w naszym regionie krajom o „ugruntowanej demokracji”. „Tam, gdzie istnieją silne tradycje federalne i rządów partycypacyjnych, rozwinęły się naturalne ścieżki prowadzące do synodalnego stylu życia: współpraca ekumeniczna, struktury oparte na współpracy i organy doradcze sprawiają, że synodalność jawi się jako coś organicznego, a nie narzuconego”.

Można i warto pytać, na ile przedstawiona przez austriacką teolożkę ocena sytuacji jest trafna. W watykańskiej relacji z tego spotkania nie ma żadnego odniesienia do tej sprawy ze strony Leona XIV. Byłoby jednak dziwne, gdyby postawione publicznie tak poważne zarzuty wobec biskupów konkretnego regionu pozostały bez reakcji ze strony Stolicy Apostolskiej.

W czasie niedzielnej Mszy świętej dla uczestników „Jubileuszu zespoły synodalnych i organów uczestnictwa” Leon XIV powiedział, że wyrażają one to, co dzieje się w Kościele, gdzie relacje nie odpowiadają logikom władzy, lecz logice miłości. Za swoim poprzednikiem przypomniał, że „Podążanie razem – bycie «synodalnymi» – to jest powołanie Kościoła. Wyjaśniał, że zespoły synodalne i organy uczestnictwa są obrazem tego Kościoła, który żyje w jedności. Cytując synodalny „Dokument końcowy” wskazywał, że rozeznanie kościelne wymaga „wewnętrznej wolności, pokory, modlitwy, wzajemnego zaufania, otwartości na nowe oraz zawierzenia woli Bożej. Nigdy nie jest to narzucanie osobistego czy grupowego punktu widzenia ani suma indywidualnych opinii”.

Papież nie ma wątpliwości, że bycie Kościołem synodalnym oznacza uznanie, że prawdy się nie posiada, ale szuka się jej wspólnie, pozwalając się prowadzić sercu niespokojnemu i zakochanemu w Miłości. – Starajmy się budować Kościół w pełni synodalny, w pełni posługujący, całkowicie pociągnięty przez Chrystusa, a zatem nastawiony na służbę światu – apelował do uczestników Jubileuszu. Niestety, trudno znaleźć informację, ilu było wśród nich polskich katolików…

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Tomasz P. Terlikowski

Quo vadis, Leo XIV?

Dokąd zmierzasz, Leonie XIV?

Czy pontyfikat pierwszego w historii papieża z USA będzie kamieniem milowym w dziejach Kościoła, podobnie jak pontyfikat jego imiennika Leona XIII?

Jakie myśli przewodnie i kierunki działań...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Synodalność. Logika miłości zamiast logiki władzy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.