Abp Fisichella: nowe sformułowanie nauki o karze śmierci spojrzeniem w przyszłość

Abp Fisichella: nowe sformułowanie nauki o karze śmierci spojrzeniem w przyszłość
(fot. riccardorossi (Own work) [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons)
KAI / pk

Nowe sformułowanie nauki o karze śmierci jest spojrzeniem w przyszłość, w której nawrócenie, skrucha i pragnienie rozpoczęcia nowego życia nie mogą być odbierane nikomu, nawet tym, którzy dopuścili się najcięższych zbrodni - stwierdza na łamach "L’Osservatore Romano" abp Rino Fisichella.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji w artykule zatytułowanym "Kara śmierci jest niedopuszczalna" podkreśla, że to nowe sformułowanie umieszczone jest w kontekście godności osoby ludzkiej.

Poniżej prezentujemy tekst abp. Fisichell w tłumaczeniu redakcji polskiej "L’Osservatore Romano":

Jasne i zdecydowane słowa, jakimi Papież Franciszek wielokrotnie potępiał karę śmierci, musiały znaleźć odzwierciedlenie również w Katechizmie Kościoła Katolickiego. W przemówieniu wygłoszonym w październiku ubiegłego roku z okazji 25. rocznicy opublikowania Katechizmu Papież Franciszek wyraźnie odniósł się do tego tematu, stwierdzając, że będzie on musiał znaleźć w Katechizmie "bardziej odpowiednie i spójne wyjaśnienie". W duchu nauczania poprzedników, a w sposób szczególny w duchu wypowiedzi Jana Pawła II i Benedykta XVI, Franciszek uwydatnił kwestię godności osoby, która w żaden sposób nie może być upokarzana ani piętnowana: "Należy z mocą potwierdzić, że kara śmierci, niezależnie od tego, w jaki sposób jest wykonana, jest nieludzkim środkiem, który poniża godność człowieka. Jest sama przez się sprzeczna z Ewangelią".

DEON.PL POLECA

Nowe zapisy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Papież zmienił ważną doktrynę>>

Nowe sformułowanie n. 2267 Katechizmu stanowi zatem decydujący krok naprzód Kościoła na drodze promocji godności każdej osoby, niezależnie od przestępstwa, jakiego mogła się ona dopuścić, i wyraźnie potępia karę śmierci. To sformułowanie pozwala wyodrębnić pewne kwestie, uderzające ze względu na swój innowacyjny charakter, które otwierają drogę do jeszcze większego zaangażowania i odpowiedzialności w życiu wiernych, zwłaszcza w tych Kościołach, które działają w licznych krajach, gdzie istnieje jeszcze kara śmierci.Tekst wskazuje nie tylko "umacniającą się świadomość", która jest coraz bardziej dostrzegalna w społeczeństwach, a w szczególności wśród młodych pokoleń, wzywanych do budowania nowej kultury sprzyjającej życiu ludzkiemu. Uważna lektura pozwala stwierdzić, że w Kościele w tych ostatnich dziesięcioleciach dokonał się prawdziwy postęp w pojmowaniu nauczania na temat godności osoby i, w konsekwencji, w samym formułowaniu poglądu na karę śmierci.Zwrócenie uwagi na większą wrażliwość ludu chrześcijańskiego jest niewątpliwie faktem znaczącym. Podkreślenie, że dziś państwa mają do dyspozycji wiele środków, by chronić społeczeństwo oraz że zostały wprowadzone formy pozbawienia wolności, które eliminują niebezpieczeństwo przemocy i zagrożenie dla niewinnych osób, również stanowi element determinujący. Jednakże wszystko to nie wystarcza. Nowy tekst katechizmu stwierdza, iż "Kościół naucza w świetle Ewangelii, że kara śmierci jest niedopuszczalna, bo jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby". Te słowa ukazują w sposób oczywisty, że mamy tu do czynienia z prawdziwym postępem dogmatycznym, wyrażającym treść wiary, która stopniowo dojrzewała do zrozumienia, że nie jest możliwe utrzymywanie kary śmierci w naszych czasach.

List do biskupów Kongregacji Nauki Wiary, opublikowany razem z nowym tekstem Katechizmu, wyraża troskę o ukazanie, jak bardzo nowa treść jest spójna z wcześniejszym nauczaniem. Nie sposób jednakże nie podkreślić, że zdecydowane stanowisko Papieża Franciszka pozwala również zauważyć, że dokonuje się postęp. Zresztą w przemówieniu wygłoszonym w październiku ubiegłego roku Papież Franciszek, posługując się słowami, którymi Jan XXIII otworzył Sobór Watykański II, rozwinął swoją myśl przy użyciu dwóch czasowników: strzec i iść dalej.

Strzeżenie depozytu wiary nie jest zatem równoznaczne z jego mumifikowaniem, lecz ma on odpowiadać coraz lepiej swojej naturze. Oznacza to, że należy pozwolić, by prawda wiary potrafiła odpowiadać na pytania każdego pokolenia o sens. Tradycji nie można przedstawiać jako muchy w bursztynie, by posłużyć się malowniczym wyrażeniem angielskim. Gdyby tak było, byśmy ją zniszczyli. Nauczanie wiary Kościoła jest raczej głoszeniem, słowem, które pozostaje żywe, by wywoływać zawsze, wszędzie i we wszystkich zajęcie w sposób wolny stanowiska na rzecz przemiany świata.

Umieszczając na nowo temat kary śmierci w kontekście godności osoby, Papież Franciszek stawia zatem decydujący krok w zakresie interpretacji niezmiennego nauczania. Jest to rozwój i postęp w rozumieniu Ewangelii, który otwiera perspektywy dotąd ukryte w cieniu. Historia dogmatu nie składa się z nieciągłości, lecz jest kontynuacją dążącą do postępu przez harmonijny rozwój, który w dynamiczny sposób ukazuje odwieczną prawdę. Kościół jest głęboko świadomy, że okrutne i nieludzkie zbrodnie, za które prawowita władza skazuje na karę śmierci, wywołują zawsze różne uczucia. Broniąc zniesienia kary śmierci, nie zapomina się o bólu ofiar ani o popełnionej niesprawiedliwości. Postuluje się raczej, by wymiar sprawiedliwości uczynił decydujący krok, nie kierując się urazą i chęcią odwetu, lecz odpowiedzialnością, która pozwala odważnie wznosić się ponad teraźniejszość.

Jest to spojrzenie w przyszłość, w której nawrócenie, skrucha i pragnienie rozpoczęcia nowego życia nie mogą być odbierane nikomu, nawet tym, którzy dopuścili się najcięższych zbrodni. Umyślne pozbawienie życia człowieka jest sprzeczne z objawieniem chrześcijańskim. Ukazywanie wartości przebaczenia i odkupienia win jest wyzwaniem, które Kościół musi podjąć jako zadanie nowej ewangelizacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Fisichella: nowe sformułowanie nauki o karze śmierci spojrzeniem w przyszłość
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.