Abp Galbas: Jest pewien straszny rodzaj milczącego sumienia. To sumienie zdeprawowane i uśmiercone
Męka Pańska jest niezwykłą szkołą wolności serca - mówił w Tychach-Czułowie abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św., podczas której poświęcił stacje Drogi Krzyżowej w tamtejszym kościele pw. Krzyża Świętego.
Arcybiskup podkreślał, że aby sumienie mogło działać w dobry sposób, musi być dobrze formowane. Jeśli nie będzie, wówczas ucichnie. - Jest taki straszny rodzaj milczenia sumienia, który nie ma nic wspólnego ze spokojem sumienia. To sumienie zdeprawowane i uśmiercone - wskazywał dodając, że najpierw następuje powolny proces "rozklajstrowywania sumienia".
Odwołał się do Apokalipsy, gdzie jednym ze znaków końca świata jest szarańcza, która wychodzi z dymu. Ten dym sprawia, że szarańczy nie widać. - Wokół nas, w naszej kulturze, w zbiorowej mentalności tego czasu jest dużo takiego dymu, w którym nie widzimy moralnie ostro, nie dostrzegamy szczegółów - zauważał hierarcha.
Męka Pańska jest niezwykłą szkołą wolności serca
Nawiązał do stacji Drogi Krzyżowej, które mają być poświęcone. - Medytując przy nich mękę Pańską, chcemy uczyć się wewnętrznej wolności, uczyć się panowania nad sobą. Męka Pańska jest niezwykłą szkołą wolności serca - powiedział. - Chrystus nie musiał cierpieć za nas rany, chciał tego i chce. By dać nam przykład, by nas pobudzić i zerwać do lotu. (…) Droga Krzyżowa Pana jest więc dla nas przykładem, wzmocnieniem, zachętą i wezwaniem - dodawał.
Metropolita katowicki przekonywał, że rozważanie Drogi Krzyżowej pozwala nam łatwiej znieść nasze drogi krzyżowe, gdy to my jesteśmy okłamywani, obciążani trudnościami, zdradzani, wyśmiewani, hejtowani… Gdy cierpimy i gdy umieramy! Przypomniał historię trzech młodzieńców, którzy mieli być przeznaczeni do służby na dworze babilońskiego króla Nabuchodonozora wraz z prorokiem Danielem: Chananiasza, Miszaela i Azariasza. Młodzieńcy i prorok Daniel odmówili oddawania czci bożkowi. Karą było wrzucenie do rozpalonego pieca, oni jednak zostali ocaleni przez Anioła.
Jezus nie pozwala, abyśmy się załamali, zniechęcili, odpuścili
Jak przekonywał abp Galbas, Chrystus nieskończenie bardziej wspiera nas w naszych cierpieniach i w naszych ciemnościach, w wewnętrznych walkach o zachowanie wolności serca i wychodzeniu z każdej niewoli. - Nie pozwala, abyśmy się załamali, zniechęcili, odpuścili. Błogosławi nas i nam pomaga - powiedział. Przypomniał, że Kościół odprawia nabożeństwo Drogi Krzyżowej już od średniowiecza. Rozpowszechnili je ojcowie Franciszkanie, którzy - oprowadzając pątników po Jerozolimie - zatrzymywali się przy stacjach przedstawiających historię śmierci Jezusa.
Drogi Krzyżowe zakładano również w otwartym terenie. Kalwarie pojawiły się również w Polsce na początku XVII w. Pierwsza, największa i najwspanialsza, została założona w 1604 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej. Obecnie w Polsce istnieją pięćdziesiąt trzy Kalwarie, w tym także ta nasza: piękna, śląska, piekarska. Teksty biblijne nie podają dokładnie przebiegu drogi krzyżowej Chrystusa.
Zwracając się do wiernych obecnych na Mszy św. arcybiskup zachęcał, by przychodzili tu jak najczęściej odprawiać nabożeństwo Drogi Krzyżowej, prywatnie lub w wspólnotowo. - Kłaniajmy się przed Chrystusem, który cierpiał i cierpi za nas rany, który przez krzyż swój i mękę swoją świat wybawić raczył, który wybawia nas z każdej, nawet największej, niewoli - mówił.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł