Abp Polak: parafie nie mogą być skostniałą i zamkniętą strukturą. Muszą być otwarte na zmiany
Arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski powiedział, że parafia musi być wspólnotą otwartą, gotową na zmiany, a nie skostniałą strukturą, zamkniętą i skoncentrowaną na sobie. Kościół musi być miejscem spotkania, gdzie każdy będzie się czuł chciany i kochany – dodał hierarcha.
Metropolita gnieźnieński przewodniczył wieczorem Mszy św. z okazji 40-lecia parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego – jedynej mającej za patrona przyrodniego brata św. Wojciecha i pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego. W homilii, odwołując się do nauczania papieża Franciszka, kilkakrotnie podkreślał potrzebę otwarcia i wyjścia wspólnot parafialnych do tych, którzy żyją na peryferiach wiary lub zupełnie się od Boga oddalili.
Aby to mogło się dokonywać musimy sami wyrywać się z naszych utartych schematów i mechanizmów, i tych często powtarzanych jak refren słów, że zawsze tak było – stwierdził abp Polak.
Potrzeba nowego otwarcia, potrzeba gorliwości ducha, naszego nawrócenia i ufnego spojrzenia w przyszłość. Trzeba nam iść, trzeba stąd wychodzić, by głosić Jezusa innym – kontynuował Prymas dopowiadając, że trzeba również otwarcia na natchnienia Ducha Świętego, bo przyszłość każdej parafii, przyszłość Kościoła, jest przede wszystkim Jego dziełem, a nie wynikiem drobiazgowego ludzkiego planowania.
Takimi placówkami nie mogą być parafie
Dlatego parafia nie może przyjmować jakąś formę menedżerskiego funkcjonalizmu, pełnego statystyk, planowania czy podsumowań – mówił arcybiskup gnieźnieński powtarzając za św. Pawłem, że „stać się sługą Chrystusa i wypełniać posłannictwo głoszenia Słowa Bożego” to właśnie Boży plan wobec Kościoła, każdej parafii i człowieka wierzącego.
Prymas przyznał również, że dziś, może bardziej niż 40 lat temu, potrzeba żywego świadectwa wiary i miłości, bo świat, w który żyjemy łatwo się gubi, zniechęca, poddaje różnorakim wpływom. W tym właśnie świecie – mówił dalej abp Polak – Kościół musi być miejscem spotkania, gdzie każdy, bez względu na historię swojego życia, będzie przyjęty, gdzie będzie czuł się chciany i kochany, gdzie doświadczy miłości i przebaczenia.
W ten sposób realizować będziemy Chrystusowe wezwanie abyśmy się wzajemnie miłowali. Przecież przez codzienną, pokorną posługę pasterzy, życzliwą i zaangażowaną obecność wiernych świeckich, oddajemy każdego dnia swoje życie, swój czas, swoje talenty siostrom i braciom, przyjaciołom, naszym bliźnim – wskazał Prymas Polski.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł