Podróże kształcą..., jeśli chcemy się czegoś nauczyć

Podróże kształcą..., jeśli chcemy się czegoś nauczyć
Depositphotos.com (183379446)

Za oknem piękna pogoda, słońce, błękit nieba, choć dwa dni temu w szwedzkiej Uppsali, przywitały mnie chmury i deszcz. Jakże inaczej wygląda świat, kiedy aura nam sprzyja. Biorę udział w międzynarodowym spotkaniu współbraci jezuitów, redaktorów naczelnych czasopism i mediów o charakterze społeczno-kulturalnym. I stąd pomysł na ten felieton, czyli kilka refleksji o roli podróżowania w naszym życiu.

Pierwsze doświadczenie to wytrącenie człowieka z własnej ‘strefy komfortu’. Żeby się spotkać z drugim, muszę opuścić to, co znam, nad czym jako tako panuję i zmierzyć się z inną rzeczywistością. Nawet, jeśli przemieszczanie się dzisiaj jest stosunkowo częste i łatwe, to jednak wymaga tej podstawowej odwagi, by zaryzykować spotkanie. Jesteśmy ludźmi łatwo przyzwyczajającymi się, a im więcej nam przybywa lat, tym bardziej obrastamy w powtarzalne schematy myślenia i działania.

Strefa komfortu dotyczy tego, co zewnętrzne, niezbędne do normalnego funkcjonowania w nowym otoczeniu, jak choćby dostęp do internetu, bo bez tego jesteśmy jak ‘dzieci we mgle’, ale i wewnętrzne, jak poradzić sobie ze zmęczeniem, uzależnieniem od różnych wymagań formalnych, kłopotów z porozumieniem się, językiem, itp. Nie ruszając się z miejsca, może nam się wydawać, że to nieznaczące sprawy, ale kiedy przyjdzie co do czego, urastają do najważniejszych, często ustawiając całą naszą wyprawę na dobre lub złe.

„Zmiana miejsca, nie zmienia obyczajów”. To doświadczenie odwieczne, przekazywane z pokolenia na pokolenia. Przyzwyczajenia, schematy myślenia, działania czy wypracowane procedury to spora część naszego życia, ale też refleksja nad nimi to jeden z ważniejszych elementów podróżowania. Sama fizyczna zmiana miejsca nie zmieni mojego sposobu działania. Złe przyzwyczajenia, błędne oceny, przesądy będą warunkować moje patrzenie na rzeczywistość. Dlatego podróżowanie jest zaproszeniem do otwarcia się. Nie tyle bezkrytycznego przyjmowania wszystkiego, co się pojawia, ale pozwolenia, żeby ‘nowość’ spotkania stała się czymś, co mnie ubogaca. Nie zmusza czy ‘łamie’, ale poszerza horyzonty.

Podróże kształcą przede wszystkim poprzez ludzi, których spotykamy, czy których słuchamy. Bez wyjścia z kręgu własnych myśli, teorii i przekonań, nie ma prawdziwego spotkania. I to wcale nie jest takie łatwe. Zwykle mamy tendencję do grupowania się wg własnych upodobań. Lgniemy raczej do tych, którzy są nam podobni, mają podobną wrażliwość, mniej więcej podobne poglądy. I to jest naturalne. Ale z tego właśnie powodu, aby podróż mogła mnie ‘kształcić’ potrzeba wyjść ze swojego kręgu, ze swojej ‘bańki’. Czasami to zaboli, ale powinno. Bez tego nie ma rozwoju, nie postąpimy ani kroku naprzód.

Odważenie się na wyjście ku czemuś nowemu to znak, że możemy się rozwijać. To nas będzie kosztować. Za życiowy progres zapłacimy, oczywiście, swoją cenę. Niekoniecznie mierzoną sumą pieniędzy.

Podróże kształcą przez miejsca, które odwiedzamy. Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, że działa to na naszą podświadomość, a nasza psychika wszystko rejestruje. Żyjemy w pośpiechu, nie doceniając chwili ani nie smakując jej wystarczająco. Dlatego tak ważne jest, aby pozwolić sobie na dobrodziejstwo uważności. Zbyt często z łatwością dajemy się rozproszyć. Wiele rzeczy nam wtedy umyka.

Podjęcie podróży, wyjście z własnej strefy komfortu zawsze jest wyzwaniem. Jesteśmy bardziej narażeni na różnego rodzaju przeszkody i niespodziewane sytuacje. Doświadczamy wtedy więcej lęków, o zdrowie, o bezpieczeństwo, o powodzenie i zrealizowanie planów podróży. Doświadczamy wtedy także, bardziej niż zwykle, zależności od innych, czujemy się zdani na ich łaskę i niełaskę, wiele zależy od ich dobrej woli.

Całe nasze życie jest swego rodzaju podróżą, którą podejmujemy z niemałym ryzykiem. Choć źle nam się to dzisiaj kojarzy, każdy z nas jest na tym świecie ‘migrantem’. I dlatego tak ważne jest, żeby ta życiowa podróż nie była błądzeniem po bezdrożach. Podróże kształcą, jeśli im na to pozwolimy i jeśli będziemy się chcieli czegoś przez nie nauczyć.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Podróże kształcą..., jeśli chcemy się czegoś nauczyć
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.