Bezdomna urodziła na Placu św. Piotra
Kobieta, która urodziła dziecko na kawałku kartonu przy Watykanie, otrzymała propozycję pomocy. "Kiedy je zobaczyłam, było już po porodzie, a córka była wciąż połączona pępowiną" - mówi policjantka, Maria Capone.
"Z kolegami chcieliśmy je ogrzać, daliśmy im swoje kurtki" - dodaje Capone. Jałmużnik papieski abp Konrad Krajewski ponownie wyraził gotowość udzielenia pomocy kobiecie, która ubiegłej nocy w pobliżu Watykanu urodziła na ulicy dziecko.
Matka i jej córeczka zostały natychmiast przewiezione do pobliskiego szpitala. Czują się dobrze, choć w Rzymie panują w tych dniach wyjątkowe chłody.
Polski arcybiskup kurialny już wcześniej zaproponował ciężarnej bezdomnej pobyt w kościelnym domu dla samotnych matek, ta jednak zawsze odmawiała.
20 stycznia rano odwiedził on ją w szpitalu i ponowił propozycję, deklarując, że Watykan przez rok zapewni matce i jej córce wszelką niezbędną pomoc. Specjalną zapomogę otrzymał również od jałmużnika partner kobiety i ojciec dziecka. Oboje pochodzą z Rumunii.
Skomentuj artykuł