Franciszek: narkotyki to postać niewolnictwa
Narkotyki są raną na ciele naszego społeczeństwa, stanowiąc nową, współczesną postać niewolnictwa. Zwrócił na to uwagę Franciszek w przemówieniu do uczestników seminarium zorganizowanego przez Papieską Akademię Nauk w Rzymie, których przyjął na audiencji 24 listopada w Watykanie. Obradom, trwającym w dniach 23-24 bm., towarzyszyło hasło "Narkotyki: problemy i rozwiązania tej plagi światowej".
Ojciec Święty zaznaczył na wstępie, że jest to rana w naszym społeczeństwie, "która chwyta w swe sieci wiele osób". Stają się one ofiarami nowego zniewolenia, uzależnienia, które moglibyśmy nazwać "chemicznym" i jest to "niewątpliwie nowa forma niewolnictwa, które - jak wiele innych - uderzają w dzisiejszego człowieka i w całe społeczeństwo" - podkreślił Franciszek. Wskazał, że oczywiście nie ma jednej tylko przyczyny tego uzależnienia, ale składają się na to różne czynniki, np. brak rodziny, naciski społeczne, propaganda prowadzona przez handlarzy narkotyków i pragnienie przeżycia nowych doświadczeń.
Według Franciszka za każdym uzależnieniem stoi odrębna historia, której należy wysłuchać i zrozumieć a do samej osoby odnosić się z miłością i - na ile jest to możliwe - uzdrowić ją i oczyścić. "Nie możemy popadać w niesprawiedliwość oceniania ich tak, jakby były one przedmiotami lub zepsute, gdyż każda osoba winna być dowartościowana i doceniana w swej godności jako dziecko Boże" - stwierdził papież.
Jego zdaniem nie należy się dziwić, że tak wielu ludzi uzależnia się od narkotyków, "ponieważ świat doczesny proponuje nam szeroki wachlarz możliwości osiągnięcia przemijającego szczęścia, które w końcu okazuje się trucizną, które psuje i zabija" daną osobę i jej otoczenie. I tak oto początkowe pragnienie ucieczki, szukanie chwilowego szczęścia prowadzi do zniszczenia osoby w całej jej pełni, co odbija się na wszystkich dziedzinach społecznych - powiedział Franciszek.
Zaznaczył, że ważne jest poznanie istoty problemu narkotyków, szczególnie zaś rozległości ośrodków ich tworzenia i systemu ich rozprowadzania. Chociaż wiadomo, że narkomania stanowi ważną część przestępczości zorganizowanej, to jednak niezbędne jest również ustalenie sposobu kontroli środowisk korupcyjnych i form prania brudnych pieniędzy. Jedyną drogą naprawy jest "przerwanie łańcucha wiodącego od handlu narkotykami na niewielką skalę do bardziej wyrafinowanych form takiego prania, gnieżdżących się w kapitale finansowym i w bankach zajmujących się praniem brudnych pieniędzy" - zauważył papież.
Wyraził przekonanie, że aby powstrzymać korzystanie z narkotyków, potrzebne są wielkie wysiłki i stosowanie szerokich programów społecznych, ukierunkowanych na zdrowie, wsparcie rodziny, a zwłaszcza na oświatę, która - jego zdaniem - ma tu znaczenie podstawowe. Priorytetem jest całościowa formacja ludzka, gdyż umożliwia ona ludziom znalezienie odpowiednich narzędzi, dzięki którym można rozpoznać różne oferty i pomagać innym - podkreślił papież. Dodał, że dotyczy to przede wszystkim najbardziej narażonych warstw społecznych, jak dzieci i młodzież, ale też rodzin i wszelkiego rodzaju zmarginalizowanych.
Wskazał również, że nie mniej ważna od zapobiegania narkomanii jest także "praca na rzecz pełnej i niezawodnej rehabilitacji ofiar w społeczeństwie, aby odzyskiwały one swą utraconą godność". Bez udziału w tym państwa i jego ustawodawstwa będzie to trudne, a ofiary mogą być ponownie poszkodowane - podkreślił Franciszek. I zaznaczył, że "najbardziej potrzebujący z naszych braci, nie mając pozornie nic, nosi w sobie skarb, jakim jest oblicze Boga, który do nas przemawia i od nas wymaga". Zachęcił swych gości do dalszego kroczenia tą drogą i do podejmowania "szczęśliwych inicjatyw w służbie najbardziej cierpiącym".
Skomentuj artykuł