Franciszek: pod koniec naszego życia będziemy sądzeni z miłości

Franciszek: pod koniec naszego życia będziemy sądzeni z miłości
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.jezuici.pl)
KAI / jp

Franciszek przypomniał, że pod koniec naszego życia będziemy sądzeni z miłości, to znaczy z naszego konkretnego wysiłku.

- Jezus objawia decydujące kryterium swego sądu, czyli konkretną miłość bliźniego znajdującego się w niebezpieczeństwie. Tak ukazuje się moc miłości, królewskość Boga: solidarnego z cierpiącymi, aby wszędzie wzbudzić postawy i uczynki miłosierdzia - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie.

>> Przeczytaj pełną dokumentację 

DEON.PL POLECA

Papież, nawiązując do dzisiejszej uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata, zaznaczył, że dzisiaj mamy przed sobą Chrystusa jako Króla, Pasterza i Sędziego, ukazującego kryteria przynależności do królestwa Bożego.

Komentując słowa dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus, zwracając się do swoich uczniów i mówi: "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały" papież zwrócił uwagę, że jest to uroczyste wprowadzenie historii sądu ostatecznego.

- Cała ludzkość jest wezwana by stanąć przed Nim, a On wypełnia swą władzę oddzielając jednych od drugich, tak jak pasterz oddziela owce od kozłów - powiedział Ojciec Święty.

Franciszek przypomniał, że Bóg wszystkich sprawiedliwych postawił po swojej prawicy. Komentując słowa Jezusa: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" papież zwrócił uwagę, że słowa te ukazują nam, jak daleko posuwa się miłość Boża: aż po utożsamienie się z nami, ale nie wtedy, gdy dzieje się nam dobrze, gdy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, ale wręcz przeciwnie - kiedy jesteśmy w potrzebie.

- Tak Jezus objawia decydujące kryterium swego sądu, czyli konkretną miłość bliźniego znajdującego się w niebezpieczeństwie. Tak ukazuje się moc miłości, królewskość Boga: solidarnego z cierpiącymi, aby wszędzie wzbudzić postawy i uczynki miłosierdzia - powiedział Ojciec Święty.

Z kolei komentując przypowieść o królu, który oddala od siebie tych, którzy za życia nie troszczyli się o potrzeby braci i słowa: "Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili" Franciszek przypomniał, że pod koniec naszego życia będziemy sądzeni z miłości, to znaczy z naszego konkretnego wysiłku, aby kochać i służyć Jezusowi w naszych braciach najmniejszych i potrzebujących.

- Jezus przyjdzie na końcu czasów, aby osądzić wszystkie narody, ale przychodzi do nas każdego dnia, na wiele sposobów, i prosi, abyśmy Go przyjęli - podkreślił Ojciec Święty.

Na zakończenie papież wezwał: "Niech Maryja Panna pomaga nam spotkać Go i przyjmować w Jego Słowie i w Eucharystii, a jednocześnie w braciach i siostrach cierpiących z powodu głodu, choroby, ucisku i niesprawiedliwości. Oby nasze serca przyjmowały Go w dniu dzisiejszym naszego życia, abyśmy byli przez Niego przyjęci w wieczności Jego Królestwa Światła i Pokoju".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek

Co Bóg robił przed stworzeniem świata? Czy źli ludzie też mają swojego Anioła Stróża? Dlaczego nie ma teraz tak wielu cudów jak dawniej?

Dzieci, tak jak dorośli, mają pytania i wątpliwości, ale często chowają je...

Skomentuj artykuł

Franciszek: pod koniec naszego życia będziemy sądzeni z miłości
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.