"Jesteśmy z tobą i ze wszystkimi biskupami Kościoła w trudnych momentach". List młodzieży do papieża
Tuż przed zamknięciem obrad zaproszona na obrady młodzież przekazała papieżowi Franciszkowi list z podziękowaniami. "Podzielamy Twoje marzenie o Kościele, który wychodzi, jest otwarty dla wszystkich, zwłaszcza dla najsłabszych" - napisali młodzi ludzie.
Zabawą ze śpiewem i tańcami w Watykanie w piątek wieczorem uczcili młodzi ludzie z całego świata zakończenie prac synodu biskupów, który obserwowali jako audytorzy. Radosnemu świętowaniu przyglądali się ojcowie synodalni, którzy je fotografowali i filmowali.
Kościół otwarty dla najsłabszych
Prace synodu na temat młodzieży kończą się w sobotę. Odbywa się on pod hasłem "Młodzi ludzie, wiara i rozeznanie powołania". Polski Kościół reprezentują arcybiskup Stanisław Gądecki, arcybiskup Grzegorz Ryś, biskupi Marek Solarczyk i Marian Florczyk. Tuż przed zamknięciem obrad zaproszona na obrady młodzież przekazała papieżowi Franciszkowi list z podziękowaniami. "Podzielamy Twoje marzenie o Kościele, który wychodzi, jest otwarty dla wszystkich, zwłaszcza dla najsłabszych" - napisali młodzi ludzie. Zwrócili się do papieża słowami: "Jesteśmy z tobą i ze wszystkimi biskupami naszego Kościoła w trudnych momentach".
W sobotę ojcowie synodalni, których jest ponad 260, będą głosować nad każdym po kolei punktem dokumentu końcowego obrad. Zostanie on ogłoszony wieczorem. Jak zapowiedziano, bardzo wyraźnie będzie w nim poruszony temat skandalu pedofilii, który wstrząsnął Kościołem w wielu krajach. Arcybiskup Eamon Martin z Irlandii powiedział dziennikarzom przed zakończeniem synodu, że o sprawie nadużyć dyskutowano zarówno na forum obrad ogólnych, jak i w grupach językowych oraz w prywatnych rozmowach. "Poświęciliśmy temu tematowi znacząco dużo czasu" - ujawnił.
Rana zadana Kościołowi
Abp Martin zapewnił, że wyrażano wolę stawienia czoła "ranie zadanej Kościołowi", która, "niepokoi bardzo młodzież i wywołuje lęk w niej i w rodzicach". Irlandzki dostojnik zaznaczył, że ważne jest to, aby we wszystkich krajach poruszono ten temat, bo - jak przyznał - "są jeszcze miejsca w Kościele, gdzie kwestia ta nie ujawniła się, nie wyszła na światło dzienne", a "czyny te są nadal negowane".
Arcybiskup Martin zastrzegł następnie, że ci, którzy oczekiwali od synodu zmian w sprawie homoseksualizmu, czy roli kobiet, będą rozczarowani. "To nie był synod, w trakcie którego rozstrzygano kwestie doktrynalne" - wyjaśnił. Kardynał Christoph Schoenborn z Wiednia podkreślił zaś, że szczególną wagę w czasie obrad przywiązywano do traum i ran młodych ludzi oraz "strasznej niesprawiedliwości", jakiej doświadczają. Austriacki dostojnik stwierdził, że prawie "270 biskupów ze wszystkich części świata poświęciło miesiąc na to, aby słuchać młodzieży, dyskutować z nią o jej sytuacji, poznać jej doświadczenia".
"Jaka grupa liderów przeznacza miesiąc na to, aby słuchać o sytuacji młodych ludzi?" - zapytał metropolita stolicy Austrii.
Skomentuj artykuł