Około miliona ludzi na mszy papieża w Monzy
Około miliona osób wzięło udział w sobotę w mszy odprawionej przez papieża Franciszka w parku w Monzy koło Mediolanu - poinformowały włoskie media. Papież piętnował w kazaniu zjawisko "spekulacji na pracy, rodzinie, biednych, migrantach i młodzieży".
Podczas gdy ból "puka wszędzie do naszych drzwi i w wielu młodych ludziach rośnie niezadowolenie z powodu braku realnych szans, spekulacja kwitnie wszędzie" - powiedział Franciszek. Podkreślił, że w obecnych czasach wydaje się, że wszystko "redukuje się do cyfr", co prowadzi do trudności życiowych i niepewności wielu rodzin.
Papież wskazywał, że do tej sytuacji nie można podchodzić "jak widzowie, którzy czekają patrząc w niebo aż przestanie padać deszcz". "Zawrotne tempo, jakiemu podlegamy zdaje się okradać nas z nadziei i radości. Naciski i niemoc w obliczu tak wielu sytuacji zdają się wyjaławiać naszą duszę i sprawiać, że jesteśmy niewrażliwi w obliczu niezliczonych wyzwań" - mówił Franciszek.
Zwrócił uwagę na paradoks: kiedy wszystko ulega przyspieszaniu, by można było budować "teoretycznie" - jak dodał - "lepsze społeczeństwo", nie ma czasu na nic ani dla nikogo. W ten sposób "traci się czas przeznaczony dla rodziny, dla społeczności, na przyjaźń, na solidarność i na pamięć" - ostrzegł.
Franciszek apelował o to, by w czasach tego "zagubienia" z odwagą patrzeć na chwilę obecną, o to, by mieć "śmiałość ludzi wierzących".
Wskazał też na znaczenie pamięci o przeszłości, bo to ona pozwala nie pozostać "więźniami mów, które sieją rozłamy i podziały jako jedyny sposób rozwiązywania konfliktów".
Papież powiedział, że wierni muszą też pamiętać o tym, że należą do "wielokulturowego i wieloetnicznego" Ludu Bożego. "To jedno z naszych bogactw" - zaznaczył.
"To lud wezwany do tego, by przyjmować różnice, włączać je z szacunkiem i kreatywnością oraz świętować nowość pochodzącą od innych" - tłumaczył Franciszek.
Dodał, że Lud Boży "nie boi się udzielenia gościny tym, którzy jej potrzebują, bo wie, że jest tam obecny Jego Pan".
Na zakończenie mszy metropolita Mediolanu kardynał Angelo Scola wręczył symbolicznie papieżowi klucze do 50 mieszkań dla ubogich rodzin. Zostały one ufundowane ze środków archidiecezji.
Skomentuj artykuł