Dziewczyna miała tylko dostarczyć pizzę. Uratowała życie kobiecie
Dla Caryn Sullivan 11 lutego był zwykłym piątkowym dniem. Tamtego wieczoru kobieta postanowiła zamówić pizzę. Nie spodziewała się, że jej życie uratuje młoda dostarczycielka jedzenia.
Caryn Sullivan z amerykańskiego stanu Massachusetts zamówiła pizzę późnym wieczorem. Aby nie obudzić swojej rodziny postanowiła poczekać na jedzenie przed domem. Wtedy zdarzył się nieszczęśliwy wypadek.
Nieszczęśliwy upadek
Kobieta, z powodu silnego bólu kolana, potknęła się i upadła na ziemię. Z impetem uderzyła głową o chodnik, doznając krwawiącej rany i tracąc przytomność.
Około godziny 22 pod dom kobiety przyjechała Sophie Furtado, młoda dostarczycielka pizzy. Kiedy zobaczyła leżącą we krwi Caryn Sullivan od razu rzuciła się jej z pomocą.
Dostarczycielka pizzy uratowała życie
26-letnia dziewczyna szczęśliwie wiedziała jak pomóc kobiecie, ponieważ wcześniej przygotowywała się do zawodu ratownika. - Caryn była nieprzytomna. Oczy miała wywrócone do tyłu. Przeczuwałam, że może umrzeć – powiedziała Sophie dla CNN.
Młoda dostarczycielka pizzy zaalarmowała męża kobiety i od razu przystąpiła do pomocy ofiary wypadku. Unieruchomiła jej szyję, aby nie doszło do uszkodzeń kręgosłupa i pozostała z Caryn do czasu przyjazdu służb ratunkowych.
"Dzięki Bogu, że tam była"
Kobieta doznała dwóch poważnych krwotoków mózgu i spędziła w szpitalu aż trzy tygodnie. Lekarze przyznali, że gdyby nie pomoc Sophie, zmarłaby. Caryn szczęśliwie przeżyła upadek, a dziś nazywa młodą dostarczycielkę pizzy swoim „aniołem stróżem”. - Dzięki Bogu, że tam była, inaczej bym umarła – wyznała kobieta.
Bohaterski czyn Sophie Furtado nie umknął uwadze firmy, w której pracuje. Dziewczyna dostała specjalną nagrodę pieniężną, dzięki której będzie mogła ukończyć studia pielęgniarskie.
Źródło: cnn.com / tk
Skomentuj artykuł