"Miała żyć zaledwie godzinę". Dzisiaj wszyscy się za nią modlą
Alicja jechała samochodem z kolegą ze wspólnoty. Przeżyła tylko ona, od roku jest w śpiączce. Pomódlmy się o zdrowie dla niej.
"Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Miała żyć zaledwie godzinę" - wspomina mama Ali, Agnieszka Mazurek.
Jest uczennicą Pallotyńskiego Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie. Rok temu, 19 lutego 2018 roku, jechała samochodem z kolegą ze wspólnoty z Guadelupe. Uderzyli w wiadukt przy al. Tysiąclecia, on zginął na miejscu.
Zaraz po wydarzeniu przyjaciele Ali przygotowali grafik modlitwy. Czuwali w szpitalu dzień i noc, modląc się w kaplicy. Nastolatka przeżyła kilka operacji, po leczeniu trafiła do warszawskiej kliniki "Budzik". Od roku jej stan nie uległ zmianie.
Jak podkreśla jej mama: "do dziś nie wiem i nie rozumiem, jak to się mogło stać, że tak wielu ludzi otoczyło opieką Alę i naszą rodzinę. Dostaliśmy tak bardzo dużo wsparcia i miłości, często od ludzi zupełnie nam obcych".
Jej tata, Wojciech Mazurek, przyznaje, że "na wszystko potrzeba czasu", ale równocześnie marzy o tym, żeby jak najszybciej z tego wyszła.
W tym czasie pojawiło się wiele inicjatyw, wydarzeń i modlitw. Zbierano także na pomoc w rehabilitacji. Akcja "Wstawaj Alicja" cały czas publikuje nowe wydarzenia na Facebooku. Powstała również specjalna grupa modlitewna.
W dniach 9-24 lutego w Galerii Olimp (parter, przy sklepie zabawkowym Toys R'Us) trwać będzie kiermasz książek używanych, z którego całkowity dochód przeznaczony będzie na leczenie i rehabilitację.
Oprócz tego w każdą środę w archikatedrze lubelskiej w Mszy św. zbiorowej jedną z intencji będzie prośba do Matki Bożej Płaczącej o zdrowie dla Alicji.
Alicja miała wiele pasji, jedną z nich był śpiew. Poniżej możecie posłuchać jej pięknego wykonania piosenki:
Skomentuj artykuł