Zagrajmy to jeszcze raz… Muzyka Nowej Huty

Zagrajmy to jeszcze raz… Muzyka Nowej Huty
Zespół “Czarne Koty” od lewej: Mirosław Woźniak – gitara basowa, Janusz Gajec – perkusja, Marek Jamrozy – gitara solowa, Leszek Fugiel – gitara rytmiczna, (Fot. Józef Brożek, wł. OK im. C. K. Norwida)
wab

11 maja 2011 roku o godzinie 18.00 w oddziale Dzieje Nowej Huty w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa odbędzie się otwarcie wystawy "Zagrajmy to jeszcze raz… Muzyka Nowej Huty 1950-2000". Wystawa będzie czynna do 2 października 2011 roku.

Kiedy myślimy Nowa Huta i muzyka, nasuwa się jedno skojarzenie – Piosenka o Nowej Hucie, której prapremiera miała miejsce w Polskim Radiu w Krakowie 8 maja 1951 r. Bardzo szybko utwór, w wykonaniu Wandy Frogni i Piotra Kruszewskiego, zdobył ogromną popularność i na lata stał się jedynym nowohuckim evergreenem. Właśnie nim rozpocznie się wystawa "Zagrajmy to jeszcze raz… Muzyka Nowej Huty 1950-2000".

Dotychczas muzealne działania ograniczały się do przedstawiania historii architektury i życia codziennego – teraz nastąpi odsłonięcie mniej znanej twarzy Nowej Huty. Muzeum przygotowało wystawę o ważnym elemencie nowohuckiej kultury – muzyce rozrywkowej.

Dzieje nowohuckiej muzyki zostały podzielone na sześć dekad: lata 50. – pieśń masowa i jazz, lata 60. – big-beat i kabaret, lata 70. – epoka muzyki pop, lata 80. – rockowa kontestacja, lata 90. oraz dwutysięczne – zimna fala, hard-core i hip-hop – narodziny nowohuckości w muzyce.

Najważniejszym eksponatem na wystawie jest oczywiście muzyka – będzie można posłuchać utworów, nie tylko o Nowej Hucie, stworzonych przez tutejszych, bądź związanych z nowohuckimi domami kultury, artystów. Prócz tego prezentowane będą wywiady z nowohuckimi muzykami oraz archiwalne zdjęcia, dokumenty, nagrania. Na wystawie będzie można obejrzeć również film dokumentalny o historii muzyki Nowej Huty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zagrajmy to jeszcze raz… Muzyka Nowej Huty
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.