Bułgaria pokonana! Czas na Litwę

inf. wł. / ŁK

W pierwszym meczu Grupy D mistrzostw Europy koszykarzy, rozegranym we wrocławskiej Hali Stulecia, Polska pokonała Bułgarię 90:78. Zwycięstwo nad Bułgarami pozwala liczyć na awans naszej reprezentacji do kolejnej rundy rozgrywek.

Polacy rozpoczęli w składzie Koszarek, Logan, Ignerski, Lampe i Gortat. Po wygranym przez Marcina Gortata rozpoczęciu gry pierwsze punkty zdobył Michał Ignerski. Bułgarzy po chwili wyrównali, jednak dwupunktowe rzuty Davida Logana i Gortata pozwoliły Polakom odskoczyć na 4 oczka. Za sprawą celnej "trójki" Todora Stojkova rywale zbliżyli się na jeden punkt (8:7 dla Polaków), ale biało-czerwoni przyśpieszyli grę i za sprawą celnych rzutów Lampego, Gortata i Ignerskiego ponownie uzyskali przewagę.

Podopieczni Piniego Gershona starali się zdobywać kosze zagraniami dwójkowymi. Udane pick and roll'e sprawiły, że na tablicy pojawił się wynik 17:16 dla Polski, ale w kolejnej akcji sędziowie odgwizdali niesportowy faul na Macieju Lampe i mieliśmy dwa rzuty wolne i piłkę z boku. Lampe zdobył punkt, a po chwili za 3 trafił Łukasz Koszarek, rozpoczynając festiwal rzutów z dystansu. Do końca kwarty zza linii 6,25 dwukrotnie trafił Ignerski, kolejną "trójkę" dołożył Koszarek.

Wynik w drugiej odsłonie otworzył klasycznym wsadem Gortat. Polacy kontynuowali skuteczną grę. Bułgarzy zadziwiająco słabo spisywali się w obronie, pozwalając biało-czerwonym na udane akcje. Gortat i Lampe zdominowali pod koszem osamotnionego Stefana Georgieva, który wprawdzie zbierał sporo piłek w ataku, ale nie starczało mu już sił na celne rzuty.

Licznik punktów dla zespołu gości zatrzymał się na 25 oczkach, a Polacy co chwila dziurawili kosz przeciwników, doprowadzając do stanu 44:25. To było najwyższe prowadzenie Polaków w tym meczu. Od tej chwili Bułgarzy zaczęli, za sprawą celnych rzutów Deyana Ivanowa i Rowlanda, mozolnie odrabiać straty. Pierwszą połowę zakończył jednak celnym rzutem za 3 równo z końcową syreną Logan.

Na początku trzeciej kwarty Bułgarzy seryjnie rzucali za trzy, jednak na szczęście większość prób była niecelna. Na szczęście, bo Polacy dostosowali się poziomem gry obronnej do Bułgarów. Przy luźnej obronie strzelcy obu drużyn co chwila trafiali, a gra w szalonym tempie toczyła się od kosza do kosza. Niezmienna pozostała tylko przewaga punktowa Polaków, która oscylowała wokół 15 punktów. Trzecia kwarta zakończyła się przy prowadzeniu podopiecznych Muli Kutzurina 75:58.

Szybkie tempo gry w trzeciej kwarcie bardziej zmęczyło Polaków, którzy - grając bez odpoczywającego na ławie Logana - zaczęli tracić przewagę. W drużynie Bułgarii rozstrzelał się Rowland, dzielnie sekundował mu Georgiev. Za sprawą run'u Bułgarów (9-0) przewaga Polaków stopniała do 9 punktów. Impas biało-czerwonych przełamał Koszarek, sprytnie wyłuskując bezpańską piłkę i zdobywając punkty spod kosza. Po chwili trafił Lampe i zaniepokojeni kibice we wrocławskiej Hali Stulecia mogli odetchnąć z ulgą. Na 3 minuty przed końcem spotkania Bułgarzy wyglądali na pogodzonych z losem, zwłaszcza, że nie trafiali do kosza z dystansu. Ostatnie punkty w meczu zdobył Maciej Lampe. Ostatecznie Polska wygrała z Bułgarią 90:78.

Jutro przed Polakami najtrudniejszy mecz w tej fazie mistrzostw. Naprzeciw biało-czerwonych staje jeden z faworytów turnieju - Litwa. Radość ze zwycięstwa nad Bułgarami nie może przesłonić faktu, że Polacy miewali w dzisiejszym meczu niepokojące okresy przestojów, a brak na boisku Logana sprawiał, że nasza reprezentacja traciła płynność gry w ataku. Jeżeli chcemy nawiązać wyrównaną walkę z Litwinami musimy przez pełne 40 minut grać w obronie na najwyższych obrotach. Po dzisiejszym meczu ciężko ocenić siłę ataku podopiecznych Muli Kutzurina, bowiem postawa Bułgarów w obronie była momentami tragiczna.

Punkty dla Polski: Logan 23 (2), Ignerski 22 (w tym 4 razy za 3), Lampe 19 (2), Gortat 16, Koszarek 8 (2), Szewczyk 4.
Punkty dla Bułgarii: Rowland 20 (2), D. Ivanow 18 (1), Georgiev 12, Videnov 11 (1), Stojkov 8 (1), Evtimov 7, K. Ivanov 2.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bułgaria pokonana! Czas na Litwę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.