Globalna Sieć Pomocy. Na Ukrainę jadą tiry z lekami i żywnością
200 ciężarówek TIR ma tygodniowo wyjeżdżać z pomocą dla Ukrainy w ramach działań Globalnej Sieci Pomocy prowadzonej przez Global Empowerment Mission. GEM współpracuje na masową skalę z darczyńcami z całego świata. Uruchomiła pięć magazynów w Europie.
Dwa magazyny działają w Polsce - w podwarszawskim Tarczynie (2,8 tys. mkw. i 4000 miejsc na palety i Rzeszowie (1600 mkw. i 750 miejsc), jeden na Węgrzech w Tatabanyi (2,5 tys. mkw. i 2050 miejsc na palety). Dwa odbiorcze są na Ukrainie - w Równem i we Lwowie.
W ramach wspólnych działań darczyńców i operatorów pomocy do czwartku dostarczono na Ukrainę już 65 ciężarówek z pomocą, która trafiła do 25 ukraińskich miast. W tranzycie jest obecnie 91 kontenerów. W magazynie pod Tarczynem zgromadzono kolejnych 2000 palet, a w drodze jest kolejnych 3,7 tys. - z Wielkiej Brytanii, Włoch, Belgii, Hiszpanii i spoza Europy - Indonezji, Japonii czy Stanów Zjednoczonych.
W czwartek podwarszawski magazyn i mieszczącą się tam polską siedzibę GEM - światowej organizacji pomocowej oglądali uczestnicy międzynarodowego spotkania poświęconego globalnym działaniom na rzecz pomocy dotkniętym rosyjską agresją Ukraińców.
Założyciel GEM amerykański biznesmen Michael Capponi opowiadał, jak wygląda tu praca w ramach Globalnej Sieci Pomocy m.in. byłej pierwsza damie Ukrainy Katerynie Juszczenko, Kerry Kennedy z Robert F. Kennedy Human Rights, byłej prezydent Chorwacji Kolindzie Grabar-Kitarovic i b. minister spraw zagranicznych Izraela Tzipi Livni.
Goście podczas spotkania zastanawiali się, w jaki sposób nadal pomagać Ukrainie.
- To, co tu widzimy, to ogromny wysiłek. Widziałam, jaka ilość pomocy trafia na Ukrainę. Do tej pory zadeklarowano już pomoc o wartości 105 mln dolarów, z kosztami ogólnymi znacznie mniejszymi niż 5 procent. A takiej właśnie pomocy potrzebujemy: wydajnej, skutecznej i trafiającej bezpośrednio do odbiorców końcowych, którzy najbardziej jej potrzebują - powiedziała była Pierwsza Dama Ukrainy Kateryna Juszczenko podczas spotkania z mediami po wizycie międzynarodowej delegacji w magazynie ze wsparciem.
- Wzywam wszystkich na całym świecie, aby wspierali takie działania - dodała.
Prezydent GEM Michael Capponi poinformował, że do czwartku do akcji zadeklarowano pomoc o wartości 105 mln dolarów, z czego już transportowane są dostawy o wartości 37 mln dolarów. Dostarczono już m.in. 376 ton jedzenia i materiały medyczne o wartości 840 tys. dolarów. W ramach pomocy Ukrainie kupowane są również m.in. karetki pogotowia.
Magazyny GEM i Globalna Sieć Pomocy pozwalają na współpracę darczyńców ze wszystkich stron, z odbiorcami pomocy na Ukrainie. Część transportów z Polski i Węgier jest wysyłana, a po część przyjeżdżają ciężarówki z Ukrainy - tłumaczył szef GEM.
Dary to nie wszystko - przeprowadzono 21 ewakuacji ludzi busami i autobusami z obszarów dotkniętych wojną - wyliczał Capponi, oprowadzając międzynarodowych gości po tarczyńskim magazynie. W projekcie relokacji uchodźców z centrów tymczasowego pobytu do bezpiecznych lokacji, organizacja założyła pomoc ok. 100 tysiącom osób. Do tej pory udało się już pomóc blisko 13 tysiącom uchodźców - mówił szef GEM.
Na Ukrainie pomoc rozdysponowywana jest przy pomocy sieci miejscowych wolontariuszy, których przedstawicielka Julia mówiła podczas spotkania, że działają codziennie w 16 z 24 regionów kraju.
Do Globalnej Sieci Pomocy mogą zgłaszać się też polskie firmy, które chcą pomagać, ale np. nie są w stanie same zorganizować transportu darów - mówili organizatorzy sieci.
GEM powstał w USA ponad dwadzieścia lat temu i uczestniczył w tym czasie w ponad 295 misjach w 28 krajach na całym świecie i we wszystkich amerykańskich stanach - od kryzysu w Kosowie w 1999 r., trzęsienia ziemi na Haiti w 2010 r., czy podczas obecnej pandemii od 2020 roku.
PAP/dm
Skomentuj artykuł