Sienkiewicz i Belka - deal w prokuraturze
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podsłuchanej rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.
- Jest to tzw. przestępstwo nadużycia władzy opisane w art. 231 kodeksu karnego, zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Przepis ten penalizuje przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy państwowych na szkodę interesu publicznego lub prywatnego - dodaje prokurator.
Śledztwo zostało wszczęte 30 lipca po analizie kilku zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w tym zawiadomienia Zbigniewa Ziobry.
- Prokuratura uznała, że do zweryfikowania okoliczności podanych w zawiadomieniach konieczne jest podjęcie pewnych czynności, których nie można dokonać w postępowaniu sprawdzającym bez wszczęcia śledztwa - wyjaśniła rzecznik warszawskiej prokuratury. Postępowanie toczy się na razie "w sprawie", a nie przeciwko konkretnym osobom.
Na pytanie, czy prokuratura zamierza przesłuchać premiera Donalda Tuska, ministra Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa Marka Belkę, rzecznik nie udziela jasnej odpowiedzi. - Nie mogę ani potwierdzić, ani wykluczyć przesłuchania tych trzech osób - wskazuje.
Nie chce też ujawnić, czy prokuratura dysponuje pendrive’em z nagraniami rozmów polityków podsłuchanych w warszawskiej Restauracji Sowa i Przyjaciele.
Więcej w "Naszym Dzienniku"
Skomentuj artykuł