Na Islandii budzi się kolejny wulkan. Znajduje się pod lodem i kryje kosmiczną tajemnicę
Obserwujemy zauważalny wzrost aktywności wulkanicznej na Islandii. Czy po grudniowym wybuchu Fagradalsfjall nastąpi kolejna erupcja? Wiele wskazuje, że na wyspie właśnie budzi się kolejny wulkan - Grimsvötn.
Islandzkie służby monitorują wzmożoną aktywność wulkanu Grimsvötn, znajdującego się pod największym lodowcem Europy - Vatnajökull. Na powierzchni lodu zaczęły pojawiać się pęknięcia, które mogą świadczyć o zbliżającej się erupcji. Nazwę wulkanu można przetłumaczyć na język polski jako "ponura fala".
Grudniowy wybuch Fagradalsfjall i korytarz magmowy pod miastem
Aktywność wulkaniczna na Islandii jest w ostatnim czasie dynamiczna. W grudniu ubiegłego roku po raz kolejny wybuchł wulkan Fagradalsfjall, który już od kilku lat dostarcza mieszkańcom Islandii i przybywającym na wyspę turystom mocnych wrażeń. Ten najbardziej fotogeniczny, aktywny wulkan na świecie już od 2021 roku słynie ze zjawiskowych strumieni lawy i ognistej poświaty rozświetlającej nocne niebo nad Reykjavikiem.
Ostatniej erupcji Fagradalsfjall towarzyszyła wyjątkowo niebezpieczna sytuacja w położonym na półwyspie Reykjanes mieście Grindavík. W listopadzie ewakuowano z niego mieszkańców, ponieważ przepływająca pod ziemią lawa zaczęła naruszać stabilność gruntu i powodować powstawanie kilkudziesięciometrowych szczelin. W ostatnich dniach aktywność wulkaniczna tego terenu nieco osłabła.
Zbliża się erupcja Grimsvötn? Symptomy sprzed poprzednich wybuchów sugerują, że tak
Aktualnie rośnie aktywność sejsmiczna w okolicy wspomnianego wcześniej wulkanu Grimsvötn. W jego okolicy pojawiły się charakterystyczne, płytkie trzęsienia ziemi, zwiększając prawdopodobieństwo wystąpienia wybuchu. W związku z tym Islandzkie Biuro Meteorologiczne ogłosiło "żółty" poziom alarmowy - poinformował na platformie "X" Alex Spahn.
Jak informuje IMO, w okolicy wulkanu utworzyły się również szczeliny lodowe oraz "gwałtowny strumień lodowcowy". Jest to zjawisko polegające na zwiększonym przepływie lodu, które może być spowodowane nagłym wzrostem temperatury. Jak donosi agencja AFP, w poprzednich latach właśnie takie strumienie poprzedzały erupcje.
Co Grímsvötn ma wspólnego z wulkanami na Marsie?
Jak się okazuje, Grímsvötn skrywa w sobie niezwykłą tajemnicę. W 2004 roku w wodach sąsiadującego z nim subglacjalnego jeziora (jest ono położone pod lodowcem Vatnajökull i zawdzięcza swoje istnienie ciepłu z wnętrza ziemi), zaobserwowano szczepy wyjątkowych bakterii, które mogą żyć w warunkach bardzo niskiego stężenia tlenu. Takie środowisko może być bardzo podobne do tego, jakie panuje na Marsie. Na jego powierzchni również zaobserwowano ślady aktywności wulkanicznej oraz istnienie lodowców.
Aktywność islandzkich wulkanów jest wyższa niż zwykle
Wybuchy wulkanów to na Islandii częste zjawisko. Wyspa ta znajduje się na szczycie Grzbietu Śródatlantyckiego - potężnego "łańcucha górskiego", ciągnącego się z północy na południe na dnie Atlantyku. Jest to strefa bardzo aktywna wulkanicznie. W efekcie przynajmniej raz na kilka lat dochodzi na Islandii do erupcji. W ostatnich latach aktywność islandzkich wulkanów jest jednak większa niż zwykle. Wskazują na to aż cztery wybuchy wulkanów w przeciągu ostatnich 15 lat. Sugerują one, że erupcji Grímsvötn (który ostatni raz wybuchł w 2011 roku) możemy spodziewać się raz na kilka lat.
Jak będzie wyglądał wybuch Grimsvötn?
Potencjalna erupcja wulkanu Grimsvötn będzie na pewno różnić się od stosunkowo łagodnego wybuchu Fagradalsfjall. Położenie Grimsvötn pod największym lodowcem Europy sprawia, że strumienie lawy będą płynąć pod grubą warstwą lodu, a do atmosfery uwolniona zostanie olbrzymia ilość pary i materiałów piroklastycznych, charakterystycznych dla islandzkich wulkanów podlodowcowych. Innymi słowy erupcja Grimsvötn będzie znacznie bardziej dynamiczna. Może również wpłynąć na ruch lotniczy w Europie, jak było w przypadku erupcji wulkanu Eyjafjallajokull w 2010 roku.
Źródło: Polsat News / Wikipedia / Alex Spahn / X
Skomentuj artykuł