Niech przemówi ten, kto chronił o. Degollado
Włoski watykanista Marco Tosatti uważa, że w związku ze skandalem pedofilii i seksualnego wykorzystywania, czego dopuszczał się założyciel Legionistów Chrystusa ojciec Marcial Maciel Degollado, musi przemówić ten, kto go chronił.
Tosatti, związany od lat z dziennikiem "La Stampa", zauważył, że po bezprecedensowym w najnowszej historii Kościoła, niezwykle surowym sobotnim oświadczeniu Watykanu na temat przestępczych czynów meksykańskiego duchownego, "konieczne jest, by ten, kto w Watykanie go chronił i nie pozwalał go ukarać, wystąpił i wziął na siebie za to odpowiedzialność".
Zdaniem włoskiego watykanisty, jeśli osoba ta pełni jakiś urząd, powinna z niego ustąpić.
"To nie mógł być proboszcz najmniejszej parafii w Rzymie, skoro mógł otoczyć ojca Degollado taką ochroną" - stwierdził Tosatti przypominając, że pod koniec życia Jana Pawła II ktoś powstrzymał ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Josepha Ratzingera przed wszczęciem dochodzenia w sprawie nadużyć założyciela Legionistów Chrystusa.
"Nie mogę powiedzieć nic więcej, ale uważam, że ten, kto to zrobił, powinien powiedzieć to jasno. W Rzymie czy tam, gdzie ewentualnie jest" - oświadczył Tosatti.
W wydanym w sobotę oświadczeniu Watykan przyznał, że założyciel zgromadzenia Legioniści Chrystusa, zmarły w 2008 roku, dopuścił się "najcięższego i niemoralnego zachowania" oraz "licznych przestępstw" i prowadził "życie pozbawione skrupułów".
Komunikat głosi: "O tym życiu nie wiedziała wielka cześć Legionistów, przede wszystkim z powodu systemu relacji, stworzonego przez ojca Maciela, który zręcznie potrafił zapewnić sobie alibi, zyskać zaufanie, poufność i milczenie ze strony otoczenia i umocnić swą rolę charyzmatycznego założyciela".
"Nierzadko pożałowania godne dyskredytowanie i oddalenie tych, którzy wątpili w jego prawe postępowanie, a także błędne przekonanie, że nie należy szkodzić dobru czynionemu przez Legion, stworzyły wokół niego mechanizm obrony, czyniąc go przez długi czas nietykalnym, przez co niemożliwe było poznanie jego prawdziwego życia" - podkreśliła Stolica Apostolska.
Ojciec Marcial Maciel Degollado z Meksyku, założyciel Zgromadzenia Legioniści Chrystusa, przez kilkadziesiąt lat prowadził podwójne życie: dopuszczał się pedofilii wobec nieletnich podopiecznych zgromadzenia, seksualnie wykorzystywał seminarzystów, miał co najmniej troje dzieci.
Dochodzenie przeciwko meksykańskiemu duchownemu wszczęto w 2004 roku z inicjatywy ówczesnego przewodniczącego Kongregacji Doktryny Wiary kardynała Josepha Ratzingera. W 2006 roku - już jako Benedykt XVI - papież nakazał o. Marcialowi Macielowi Degollado życie w izolacji i zabronił mu pokazywać się publicznie.
Skomentuj artykuł