Facebook / mł
W Polsce rozsypuje się pewien model funkcjonowania Kościoła i wiary, gdzie poczucie narodowej wspólnoty, otoczenie, kultura wspierały wiarę. Często jednak okazuje się, że gdy tego wszystkiego zabraknie, w sercu pojawia się pustka. Wtedy albo ludzie po prostu odchodzą albo próbują ratować ten "stary" model, budować wiarę w opozycji do zsekularyzowanego świata, ale na zasadzie walki i "konserwowania" tego, co dotąd się sprawdzało. Tworzy się grupy i rodzaje getta, które mają zatrzymać ów proces. Te same modlitwy, te same formy, byleby tylko się nie rozpadło to, co nas wspierało - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
W Polsce rozsypuje się pewien model funkcjonowania Kościoła i wiary, gdzie poczucie narodowej wspólnoty, otoczenie, kultura wspierały wiarę. Często jednak okazuje się, że gdy tego wszystkiego zabraknie, w sercu pojawia się pustka. Wtedy albo ludzie po prostu odchodzą albo próbują ratować ten "stary" model, budować wiarę w opozycji do zsekularyzowanego świata, ale na zasadzie walki i "konserwowania" tego, co dotąd się sprawdzało. Tworzy się grupy i rodzaje getta, które mają zatrzymać ów proces. Te same modlitwy, te same formy, byleby tylko się nie rozpadło to, co nas wspierało - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
Facebook.com / mł
Wiara, jeśli ma pozostać prawdziwą, stopniowo otwiera nam oczy na to, że wszystko jest cudem. Od pewnego momentu nie potrzebuje już cudowności, cudów, uzdrowień, sensacji. Takie specjalne cuda są nam dawane właśnie dlatego, że powątpiewamy w cudowność i dobroć tego, co nas otacza - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ na swoim Facebooku. 
Wiara, jeśli ma pozostać prawdziwą, stopniowo otwiera nam oczy na to, że wszystko jest cudem. Od pewnego momentu nie potrzebuje już cudowności, cudów, uzdrowień, sensacji. Takie specjalne cuda są nam dawane właśnie dlatego, że powątpiewamy w cudowność i dobroć tego, co nas otacza - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ na swoim Facebooku. 
Facebook.com / mł
Ostatnio byłem na Pierwszej Komunii świętej. Cała uroczystość sprawnie i bez pompy przeprowadzona. Proboszcz powiedział kazanie tak po ludzku, normalnie. Ale jedna rzecz mnie zastanowiła, jedno zdanie. Powiedział do dzieci, że teraz do nich przychodzi Pan Jezus i odtąd będzie w ich sercu jako ich przyjaciel. Rozumiem, że to pewien obraz przedstawiony dzieciom. Jednak tak sobie pomyślałem: "To co, wcześniej nie był w ich sercu?" - pisze Dariusz Piórkowski SJ na swoim facebookowym profilu.
Ostatnio byłem na Pierwszej Komunii świętej. Cała uroczystość sprawnie i bez pompy przeprowadzona. Proboszcz powiedział kazanie tak po ludzku, normalnie. Ale jedna rzecz mnie zastanowiła, jedno zdanie. Powiedział do dzieci, że teraz do nich przychodzi Pan Jezus i odtąd będzie w ich sercu jako ich przyjaciel. Rozumiem, że to pewien obraz przedstawiony dzieciom. Jednak tak sobie pomyślałem: "To co, wcześniej nie był w ich sercu?" - pisze Dariusz Piórkowski SJ na swoim facebookowym profilu.
Facebook.com / mł
Co to znaczy nawrócić się? To właśnie zaufać, że zmiana życia nie przychodzi wyłącznie z naszych starań. Nawet w sumie nie chodzi najpierw o zmianę, lecz o otwartość, o przyjęcie tego, kto przychodzi - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Co to znaczy nawrócić się? To właśnie zaufać, że zmiana życia nie przychodzi wyłącznie z naszych starań. Nawet w sumie nie chodzi najpierw o zmianę, lecz o otwartość, o przyjęcie tego, kto przychodzi - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Facebook.com / mł
Jezus mówi, że kto prawdziwie będzie uczniem, natrafi na niezrozumienie, odrzucenie, a nawet prześladowanie. Jest to jednak w naszych europejskich Kościołach obecnie w pewnym sensie temat tabu, bo ciągle chcemy być Kościołem triumfującym, którego wszyscy słuchają - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
Jezus mówi, że kto prawdziwie będzie uczniem, natrafi na niezrozumienie, odrzucenie, a nawet prześladowanie. Jest to jednak w naszych europejskich Kościołach obecnie w pewnym sensie temat tabu, bo ciągle chcemy być Kościołem triumfującym, którego wszyscy słuchają - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
Facebook / mł
Sytuacje kryzysowe zawsze wydobywają wszystko na wierzch. Odsiewają ziarna od plew. A na co wskazuje obecny kryzys? - pyta Dariusz Piórkowski SJ, odnosząc się do gorących sporów o świętość i winę Jana Pawła II. Swoją opinię wyraził jak zwykle we wpisie na Facebooku. 
Sytuacje kryzysowe zawsze wydobywają wszystko na wierzch. Odsiewają ziarna od plew. A na co wskazuje obecny kryzys? - pyta Dariusz Piórkowski SJ, odnosząc się do gorących sporów o świętość i winę Jana Pawła II. Swoją opinię wyraził jak zwykle we wpisie na Facebooku. 
DEON.pl
Wielkopostne czwartki zarezerwowaliśmy dla "Pytań o wiarę". To wielkopostny cykl Dariusza Piórkowskiego SJ, który rozwinie sześć, zaproponowanych przez Was tematów. Czy grzech wpływa na nasze zdrowie? Jak pokonać acedię? Czy spowiedź generalna ma sens? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w każdy czwartek Wielkiego Postu.
Wielkopostne czwartki zarezerwowaliśmy dla "Pytań o wiarę". To wielkopostny cykl Dariusza Piórkowskiego SJ, który rozwinie sześć, zaproponowanych przez Was tematów. Czy grzech wpływa na nasze zdrowie? Jak pokonać acedię? Czy spowiedź generalna ma sens? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w każdy czwartek Wielkiego Postu.
DEON.pl
Zapraszamy do wysyłania pytań, na które ojciec Dariusz Piórkowski SJ - jezuita, duszpasterz, doświadczony kierownik duchowy i rekolekcjonista - odpowie w wielkopostnym cyklu Q&A (pytania i odpowiedzi).
Zapraszamy do wysyłania pytań, na które ojciec Dariusz Piórkowski SJ - jezuita, duszpasterz, doświadczony kierownik duchowy i rekolekcjonista - odpowie w wielkopostnym cyklu Q&A (pytania i odpowiedzi).
"Nie powinniśmy spieszyć się z wydawaniem wyroku o bezowoc­ności spowiedzi na podstawie powtarzalności tych samych grzechów - zakładając, że robimy, co w naszej mocy. Nie wiemy, czy akurat nie prze­chodzimy wewnętrznej operacji". Przeczytaj fragment książki Dariusza Piórkowskiego SJ "Po co nam spowiedź". Rozważania jezuity o spowiedzi są jednym z naszych adwentowych cykli.
"Nie powinniśmy spieszyć się z wydawaniem wyroku o bezowoc­ności spowiedzi na podstawie powtarzalności tych samych grzechów - zakładając, że robimy, co w naszej mocy. Nie wiemy, czy akurat nie prze­chodzimy wewnętrznej operacji". Przeczytaj fragment książki Dariusza Piórkowskiego SJ "Po co nam spowiedź". Rozważania jezuity o spowiedzi są jednym z naszych adwentowych cykli.
"Spowiedź nie jest spotkaniem z szefem korporacji ani z dowódcą wojskowym, który wydaje rozkazy i żąda bezwzględnego posłuszeństwa. Wszystko opiera się tutaj na dobro­wolności i zaufaniu". Przeczytaj fragment książki Dariusza Piórkowskiego SJ "Po co nam spowiedź". Rozważania jezuity o spowiedzi są jednym z naszych adwentowych cykli.
"Spowiedź nie jest spotkaniem z szefem korporacji ani z dowódcą wojskowym, który wydaje rozkazy i żąda bezwzględnego posłuszeństwa. Wszystko opiera się tutaj na dobro­wolności i zaufaniu". Przeczytaj fragment książki Dariusza Piórkowskiego SJ "Po co nam spowiedź". Rozważania jezuity o spowiedzi są jednym z naszych adwentowych cykli.
Facebook.com / mł
To dość częsty błąd, który popełniamy. Wydaje nam się, że w oczach Boga „więcej” oznacza więcej modlitwy, więcej zaangażowania, więcej akcji, więcej ludzi. To pogańskie wyobrażenie Boga, która jak bumerang powraca i rządzi sercami wielu wierzących - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
To dość częsty błąd, który popełniamy. Wydaje nam się, że w oczach Boga „więcej” oznacza więcej modlitwy, więcej zaangażowania, więcej akcji, więcej ludzi. To pogańskie wyobrażenie Boga, która jak bumerang powraca i rządzi sercami wielu wierzących - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
"Jezus mówi, że musimy zawczasu przywyknąć do tego, iż przeżyjemy wielką niespodziankę. Będziemy mieli obok siebie, więcej, nawet wyprzedzą nas w kolejności ci, którzy całe życie mogli mieć za nic Boga, żyli tylko przyjemnością, nie liczyli się za bardzo z ludźmi, poużywali sobie świata i życia" - podkreśla o. Dariusz Piórkowski SJ we wpisie na Facebooku.
"Jezus mówi, że musimy zawczasu przywyknąć do tego, iż przeżyjemy wielką niespodziankę. Będziemy mieli obok siebie, więcej, nawet wyprzedzą nas w kolejności ci, którzy całe życie mogli mieć za nic Boga, żyli tylko przyjemnością, nie liczyli się za bardzo z ludźmi, poużywali sobie świata i życia" - podkreśla o. Dariusz Piórkowski SJ we wpisie na Facebooku.
Facebook.com / mł
Zwykle myślimy, że to Bóg nas powołuje. I to prawda. Ale to powołanie przychodzi na różne sposoby.  Celnik Mateusz jest wezwany przez Jezusa, aby ten wstał, zostawił wszystko i towarzyszył Mistrzowi. Jezus jest wezwany przez cierpiącego ojca - i też wstaje i towarzyszy mu w drodze - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
Zwykle myślimy, że to Bóg nas powołuje. I to prawda. Ale to powołanie przychodzi na różne sposoby.  Celnik Mateusz jest wezwany przez Jezusa, aby ten wstał, zostawił wszystko i towarzyszył Mistrzowi. Jezus jest wezwany przez cierpiącego ojca - i też wstaje i towarzyszy mu w drodze - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
Eucharystia jest w pewnym sensie pustkowiem, i to dość powtarzalnym, przewidywalnym. Stale to samo. Bez większych atrakcji, ze sporą dozą anonimowości. Do jakiego więc głodu odwołuje się Eucharystia, skoro często budzi nudę, niezrozumienie i chęć ucieczki? Jaki rodzaj pustki w nas odsłania, której nie chcemy widzieć? - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
Eucharystia jest w pewnym sensie pustkowiem, i to dość powtarzalnym, przewidywalnym. Stale to samo. Bez większych atrakcji, ze sporą dozą anonimowości. Do jakiego więc głodu odwołuje się Eucharystia, skoro często budzi nudę, niezrozumienie i chęć ucieczki? Jaki rodzaj pustki w nas odsłania, której nie chcemy widzieć? - pisze Dariusz Piórkowski SJ. 
Jeden i drugi syn żył dzięki ojcu, ale ojciec żadnemu z nich tego nie wypominał. Nie kazał "odrobić" poniesionych kosztów wychowania. Paradoks polega na tym, że ojciec pragnie, aby obaj synowie przestali patrzeć na niego przez pryzmat pracy i majątku, a zaczęli postrzegać bliskość ojca niezależną od ich pracy - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
Jeden i drugi syn żył dzięki ojcu, ale ojciec żadnemu z nich tego nie wypominał. Nie kazał "odrobić" poniesionych kosztów wychowania. Paradoks polega na tym, że ojciec pragnie, aby obaj synowie przestali patrzeć na niego przez pryzmat pracy i majątku, a zaczęli postrzegać bliskość ojca niezależną od ich pracy - pisze o. Dariusz Piórkowski SJ. 
Jeśli stracimy z oczu perspektywę chrztu (a także tych, którzy się do niego przygotowują w Wielkim Poście), czytania o przymierzu z Noem, czyli całą ludzkością, pobycie Jezusa na pustyni i kuszeniu, będzie dla nas niezrozumiałe. Wyróżnikiem Wielkiego Postu nie jest Męka Pańska i wyrzeczenia, lecz chrzest i jego skutki dla naszego życia.
Jeśli stracimy z oczu perspektywę chrztu (a także tych, którzy się do niego przygotowują w Wielkim Poście), czytania o przymierzu z Noem, czyli całą ludzkością, pobycie Jezusa na pustyni i kuszeniu, będzie dla nas niezrozumiałe. Wyróżnikiem Wielkiego Postu nie jest Męka Pańska i wyrzeczenia, lecz chrzest i jego skutki dla naszego życia.
Zracjonalizowaliśmy sobie bogactwo, nieruchomości, aktywa i pasywa w Kościele - stworzyliśmy sobie do tego nową teologię - inną niż ta, którą głosi Jezus. I prawdopodobnie dlatego, nie uzdrawiamy i nie wyrzucamy złych duchów. Staliśmy się bardziej urzędnikami niż apostołami.
Zracjonalizowaliśmy sobie bogactwo, nieruchomości, aktywa i pasywa w Kościele - stworzyliśmy sobie do tego nową teologię - inną niż ta, którą głosi Jezus. I prawdopodobnie dlatego, nie uzdrawiamy i nie wyrzucamy złych duchów. Staliśmy się bardziej urzędnikami niż apostołami.
Konferencję wygłoszą m. in. Monika i Marcin Gajdowie oraz Jacek Prusak SJ.
Konferencję wygłoszą m. in. Monika i Marcin Gajdowie oraz Jacek Prusak SJ.
Dariusz Piórkowski SJ / facebook.com
Usunięty kaliski biskup "męczennikiem mediów"? Tak twierdzi dyrektor toruńskiej rozgłośni. "Naprawdę żyjemy w Polsce w różnych Kościołach. I to jest tragiczne" - komentuje jego słowa jezuita.
Usunięty kaliski biskup "męczennikiem mediów"? Tak twierdzi dyrektor toruńskiej rozgłośni. "Naprawdę żyjemy w Polsce w różnych Kościołach. I to jest tragiczne" - komentuje jego słowa jezuita.
Trwa przełomowy kryzys w Kościele. Jak wielką wagę odgrywają w nim nadużycia seksualne duchownych i ich krycie? Czy może to co widzimy, jest przejawem znacznie głębszego kryzysu duchowości? Dlaczego tak często Kościół wydaje się tym obcym, który wkracza w nasze życie i zamiast przygarnąć, niektórych odstrasza? Gdzie szukać nadziei w takich chwilach jak te?
Trwa przełomowy kryzys w Kościele. Jak wielką wagę odgrywają w nim nadużycia seksualne duchownych i ich krycie? Czy może to co widzimy, jest przejawem znacznie głębszego kryzysu duchowości? Dlaczego tak często Kościół wydaje się tym obcym, który wkracza w nasze życie i zamiast przygarnąć, niektórych odstrasza? Gdzie szukać nadziei w takich chwilach jak te?